-
Zawartość
3700 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Sylwia1991
-
A ja ci powiem tak- organizm ma gdzieś twoje preferencje odnośnie wagi. Jest to doskonała maszyna która zrobi wszystko aby przetrwać. Masz dwa wyjścia- albo wpadasz w anoreksje i nie możesz się przemóc i głodzisz się aż do... Albo jesz minimum 2000 kalorii dziennie, a jeśli ćwiczysz to nawet więcej. Możesz być normalnie szczupła a nawet chuda jedząc 2000-2500 kcal. Nie marnuj życia na zaburzenia odżywiania. Polecam bloga wilczogłodna.
-
Zależy jaki masz gust. Ja jestem pewna że na mojej przyszłej ścianie w salonie zawisną obrazy namalowane moją ręką. Nic że do siebie nie pasują:)
-
Myślę że nie ma nic złego w zrobieniu pierwszego kroku. Facetów raczej to nie zniechęca. Problem jest albo w tym że celujesz nie w tą ligę, albo czuć o ciebie desperacją.
-
Bratowa myślenie ze "średniowiecza "
Sylwia1991 odpisał Marlena 90 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Znam takich ludzi i nie mam z nimi absolutnie żadnego problemu. Bardziej mnie dziwi twoje zachowanie. Uczepiłaś się dojrzałej kobiety i jesteś zdziwiona ze nie spełnia twoich standardów. To jej życie, jej wybory. Szanuj to. -
Myślę że sama nie doszłabym do miejsca w którym jestem teraz. Tego było zbyt dużo na jedną osobę. Byłam na 2 terapiach po 9 mc każda. Grupowa i indywidualna. Pomogły mi, zanim jednak pochwale tego rodzaju płatna przyjaźń to warto wiedzieć że nie każdy terapeuta jest dobry a sporo może zrobić krzywdę. Przerabiałam raz ziomka co mi wytłumaczył że ja mam po prostu zbyt wysokie oczekiwania w stosunku do matki i to moja wina że się tak czuję. Albo babka która stwierdziła że matka mnie kocha bo mnie do domu dziecka nie oddała. A jeszcze jedna osoba mi wmawiała alkohol'izm a ja piję piwo może raz na kwartał=) Bycie w terapii i praca nad sobą jest rzeczą trudna i mało osób da sobie z tym radę. Ale warto!!!! Jezu jaki to jest komfort kiedy masz wyj*** na swoich oprawców i ich opinie=) Aktualnie jest dobrze nawet bardzo dobrze, ale nadal widzę pewne małe niedociągnięcia z mojej strony. Dam temu czas. Gdyby ktoś się zastanawiał ile kosztuje zmiana z ofiary losu w kogoś kto zaczyna odnosić względne sukcesy - ok 12 tysięcy.
-
Ciężkie pytanie. Myślę że od tych osób różni mnie to, że ja szukam swoich błędów i słabych punktów i pracuje nad tym aby się zmienić. Na początku jest to bardzo ciężka praca- dzieciak z patologi wyrasta na młodego żałosnego człowieka, ofiarę losu/lamusa/frajerke. Ja o tym wiedziałam, wstydziłam się tego i ani mi się śniło być wieczna frajerka która daje sobą pomiatać=) Za to sporo osób woli przez całe życie się tłumaczyć ciężkim dzieciństwem czy czymkolwiek innym.
-
Nie widzę. To że dziś jestem silniejsza jest wyłącznie moja zasługa, a nie kogoś kto dla zabawy mnie niszczył.
-
Temat rzeka. Brzmi trochę tak jakbyś nie mogła się pozbierać po rozstaniu i wciąż na niego czekała. To że narcyz nie odzywa się pół roku to nie oznacza że do ciebie nie wróci. Może wrócić i za dwa lata jak sobie w głowie obliczy tak, że jednak mu wyjdzie że mu się przydasz. Wtedy zadzwoni jakby nigdy nic, a nawet jak trzeba będzie to się popłacze i przeprosi-oczywiście nieszczerze i zapłacisz mu za to. Jak długo mogą udawać? Całe życie udają. To są osoby wybrakowane emocjonalnie- nie czują normalnie emocji ale na poziomie intelektualnym je rozumieją. Teraz o mnie: byłam z narcyzem (mój pierwszy facet) i mam "matkę" psychopatkę. Obie te osoby nadają się na śmietnik. Od takich osób należy uciekać. Temat znam od podszewki i obie te osoby zasłużyły na pogardę z mojej strony.
-
Przede wszystkim ty nie obgaduj, a zwłaszcza jej nie obgaduj. Takie osoby bardzo chętnie sobie znajdą ofiarę czy innego lamusa który im wszystko powtórzy. Z doświadczenia wiem, że nawet najlepsza koleżanka może wygadać wszystko takiej jędzy i często tak właśnie robi. No i jak przejmujesz się obgadywaniem to tym bardziej jesteś ciekawszym obiektem rozmów. Co ci radzę? Zmień nastawienie. W pracy nie masz koleżaneczek i kumpli od serca- to są współpracownicy. Jedyne do czego jesteś zobowiązana to aby dbać o relacje zawodowe z tymi ludźmi. Skoro pracujesz w korpo to nie powinnaś mieć większego problemu ze zmianą pracy- tak ludzie robią:) Ps. A tak na serio jak nie płacą ci milionów to polecam mniejszą firmę. Sama pracowałam w korpo i bez problemu znalazłam firmę która zapłaciła mi o wiele więcej
-
dzieci wychowywane przez dziadków/rodzica na łożu śmierci
Sylwia1991 odpisał Sunniva123 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale po co ci to? Zajrzyj na siepomaga i masz całą listę -
Sprawdź czy sauna na pewno jest bez tekstylna- ja już się spotkałam z saunowaniem w gaciach:) A tak to luzik- fajne uczucie tak pochodzić nago, nie ma się co wstydzić i nikt na nikogo się nie gapi.
-
W twojej opinii dobry ojciec leje matkę swojego dziecka albo zwraca się do niej jak do worka na spermę? Zostaw go.
-
Jak szlachetnie z twojej strony=)
-
Czy da się oszukać test ciążowy strumieniowy
Sylwia1991 odpisał Dariusz anonim na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Po to, że kobieta nie chce z nim być a on na siłę się pcha tam gdzie jest zbędny. Amen -
Czy da się oszukać test ciążowy strumieniowy
Sylwia1991 odpisał Dariusz anonim na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak nalejesz wody zamiast moczu to jasne że wyjdzie, że ktoś w ciąży nie jest. -
Ja bym nie oddała.
-
Za free to się daje dla przyjemności mężczyźnie który coś sobą reprezentuje. A żonaty się nie kwalifikuje do tej grupy
-
Wiesz co... Jak już chcesz oddac cnotę byle komu to przynajmniej poszukaj fetyszysty z grubym portfelem. Przynajmniej wypijesz dobre wino, chłopina podbuduje swoje ego i może nie zapamiętasz tego tak źle.
-
Bratowa męża, od początku były problemy. Ma ktoś tak jak ja?
Sylwia1991 odpisał An...a na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie rozumiem kobiet na serio. Co sprawia że poświęcasz tyle uwagi na to co myśli o tobie kobieta w podeszłym wieku? Czemu denerwuje cię bratowa która włazi w tyłek starszej pani? Znajdź sobie cel w życiu i zrealizuj. Bądź lepsza wersja siebie, rozwijaj się, bądź mądrzejsza i pracuj na swoją niezależność. Co inni sądzą to ich sprawa. Jak nie umiesz się od tego uwolnić-idź na terapię. Uwierz że życie staje się piękniejsze jak nie przejmujesz się tak opinia innych. Co do mnie:sama jestem w podobnej sytuacji. Teściowa za mną nie przepada delikatnie mówiąc. Mąż ma dziwna rodzinę i większość z nich nieźle nam tyłek obrabia. Żałuję tylko że nikt nie śmie nam powtórzyć=( Życie nie ma takiego smaczku bez takiej domieszki dramatu=) -
Pewnie masz jakiś problem z żołądkiem. Zapytaj lekarza i zadbaj o dietę. Z takich rzeczy się wychodzi, nie musisz się od razu załamywać
-
Uspokój się. Kapeć z buzi zdarza się każdemu - nawet nam kobieta, starczy mieć chwilowe problemy trawienne. Powodów może być mnóstwo. Ja zapytałabym dentysty i nie uważam że to żaden wstyd-powie ci co i jak i będzie problem z głowy.
-
Nie odczuwam takich różnic. Za to ze względu na to z kim się sypia albo do kogo jest się rodzina to już widzę różnicę w zarobkach=)
-
Kupię sztucznego członka i bardzo chętnie ci pokaże jak to się czuję w środeczku=) zapraszam
-
W moich stronach na takie coś się mówiło, że ktoś ma cebulę w rajstopie. *Cebula- dziura
-
Idź na psychoterapie. Masz hajs więc cię stać. Wtedy nauczysz się stawiać granicę. Istnieje też szansa że matka zacznie się zachowywać normalnie. Nie zmieni sie- po prostu będzie szukała innych sztuczek, a jak to nie poskutkuje to masz szansę że będzie udawać normalna matkę bo masz pieniądze.