Sylwia1991

Zawsze jest wybór co do tego z kim sypiasz i czy zdradzasz- mimo całych emocji i wyrzutu serotoniny czy czegoś innego co się wydziela podczas zauroczenia. Wierność to kwestia decyzji. Nie ma żadnego małpiego rozumu, ani sytuacji w których nie ma wyboru. Co do seksu wybór jest zawsze. I nie zgodzę się że faceci szybciej trzeźwieją. Pora już odrzucić stare podziały, że facet to taki a baba zupełnie inna- nie te czasy. Wbrew pozorom jesteśmy bardzo do siebie podobni. Mądry człowiek szybko się ogarnie, głupi sam sobie stwarza problemy. Statystycznie głupich jest więcej niż mądrych

Często odnosisz się do pierwotnych instynktów, ale upłynęło trochę czasu od momentu kiedy facet musiał płodzić dzieci by miał kto pomagać na gospodarce. Teraz prym wiedzie racjonalny umysł i wygoda. O wiele trudniej zbudować bezpieczna, ciepłą i wygodną relację niż znaleźć byle kogo do łóżka. Stąd część ludzi ma priorytety zupełnie gdzieś indziej a seks jest wyłącznie dodatkiem. Poza tym człowiek to nie zwierzę a zatem możemy wybrać, czy kierują nami pierwotne instynkty czy włączamy do gry nasz umysł.

Ja sobie myślę że gdyby seks miał kluczową wartość to ludzie byliby że sobą max 3-4 lata. Bo później pożądanie spada - a jednak jest coś co sprawia że ludzie nadal że sobą są=) Myślę że to przywiązanie, szacunek i wygoda. My ludzie lubimy mieć też kogoś na kogo można liczyć i przy kim można być sobą. Poza tym dla chwilowej uciechy nie warto rozwalać sobie życia.

Zapytaj mężczyznę jak często uprawia seks, ile miał partnerek oraz o rozmiar członka- gwarantuje że zdecydowana większość trochę sobie doda. Także taka statystyka

Dlatego ja uważam że dla zdecydowanej większości kobiet taki prawdziwie"jurny" facet będzie złym wyborem

Co do kłótni o sprzątanie- to bardzo powszechne. Wybierasz złą metodę na faceta: ustalasz coś-> on po jakimś czasie tego nie robi-> ty robisz to za niego. Taki macie schemat. Zamiast się denerwować po prostu nie sprzątaj jak nie masz siły i nie gotuj. Zrób absolutne minimum i niech sobie chłopak radzi. Większość kobiet sprząta bardzo często, bo lubi mieć taką czystość w domu. Sporo kobiet sprząta dużo i często nawet jeśli nie ma syfu w domu. Tymczasem chłop sprząta wtedy jak musi- czyli jak mu przeszkadza syf Także na przyszłość zostaw jegomościowi pełen zlew i dywan pełen paprochów. Nie chodzi o to że masz się mścić- po prostu nie przemęczaj się. Podzielcie się obowiązkami i po prostu nie wyręczaj go jak czegoś nie zrobi.

Może pomyśl o terapii która pozwoli ci sobie poradzić z tym poczuciem winy? Twoja przeszłość nadal ci ciąży- nadal płacisz za ich nieudane życie. Dzieci z takich domów są często zbyt empatyczne- to konieczność. Od dziecka w końcu musiałaś swoje potrzeby zepchnąć na margines- bo jeszcze by była awantura w całym domu. No i ci zostało. Teraz czas na twoje szczęście.

To zależy co kto lubi, ja chodzę do restauracji żeby się najeść- a nie delektować. Od siebie polecam: - Jak sushi to Izumi Biały Kamień lub Besuto Sushi. - krewetki w każdej postaci tylko w Shrimp House- kocham od lat! - koreańskie żarcie w restauracji Koreana

Nie polecę ci kliniki- bo i lekarz potrafi tak samo często spartaczyć usta jak kosmetolog czy kosmetyczka. Patrzyłabym na to jak duże ktoś ma doświadczenie+ na portfolio. Jeśli chodzi o ból: czujesz najpierw ukłucie (minimalnie mocniej niż komar) później czuć to że ktoś ci czymś jeździ w ustach- to nie boli, jest jednak nieprzyjemne. Polecam myśleć o czymś innym w takcie

Bookbeat ma dużo negatywnych opinii osób które zrezygnowały z abonamentu a hajs im i tak pobrało. Ja mam empikgo- możesz spokojnie wypróbować sobie przez tydzień za darmo i dezaktywować abonament prze upływem tygodnia. Zobaczysz czy ci pasuje. Popatrz czy w lokalnej bibliotece możesz dostać miesięczny kod dostępu do do empik go lub legimi- całkiem sporo bibliotek w to weszło. Mi się chodzić nie chce co miesiąc więc wolę zapłacić.

Powiedz im o tym jak to na ciebie wpływa- te ich ciągłe naciski. Rodzice często są starej daty, kiedy wykształcenie coś w życiu gwarantowało. Teraz to nie te czasy. Zdaj tą maturę-byle jak, ale żeby mieć papierek.

Myślę że do zmiany jest tutaj zachowanie twojego męża ale i twoje. Ty zachowujesz się jak niewolnica Isaura- urabiasz się po łokcie, jakbyś chciała tym sprzątaniem udowodnić że jesteś wystarczająca. Wystarczająca jako żona i jako matka. Po co? Skoro i tak nie spełniasz jego wygórowanych wymazań, to lepiej leżeć do góry pupą i wysłuchiwać gorzkich żali, niż zapierniczać całe dnie i osiągnąć ten sam efekt. Twój mąż to natomiast zwykły...ch*am. Nie sądzę że do takich trafia spokojna rozmowa i ustalenie podziału obowiązków- ten człowiek to oleje, tak samo jak twój wysiłek. Ja zaczęłabym go traktować z wzajemnością, czyli z takim samym brakiem szacunku. Byłabym z nim po prostu szczera i też komentowałabym jego jako mężczyznę i nie szczypałabym się że mogę go urazić. Może obyłoby się bez wulgaryzmów, ale lubię nazywać rzeczy po imieniu np pasożyt, ch*am i tak dalej. Nie podoba mu się to niech spada z chaty, płaci alimenty i niech inna się z wieprzem męczy.

Nie chodź do specjalisty do którego nie masz zaufania. Po prostu wybierz innego dentystę. Leczenie kanałowe można przeprowadzić ponownie- czasem komplikacje się zdarzają. Nie musisz od razu zęba wyrywać bo szkoda: taniej jest zrobić dobrą koronę niż implant.

Ale co to ma na celu? Jak człowiek jest świadomy i ogarnięty to nie daje się doić. Nie jesteś świadomy, nie łączysz kropek, jesteś naiwny, nie stawiasz granic, nie masz do siebie szacunku- to jesteś łatwym celem dla wszelkiego rodzaju ludzi spod ciemnej gwiazdy.

Ile lat ma twoje dziecko?

Jak chodzi na terapię i coś z tego wynosi- jest poprawa, to tak. Jak nic z tym nie robi- lepiej uciec

Szansa jest niska, zrób test owulacyjny na wszelki wypadek- najprawdopodobniej to nawet nie był dni płodne. Tabletki anty zacznij brać zgodnie z zaleceniem.

Ty czujesz się przemęczona nadmiarem obowiązków, a on uważa że nic nie robisz... Zatem czemu nie iść za jego rada? Korona mu z głowy nie spadnie jak brudne gacie sobie upierze nie? Albo jak sam sobie obiad zrobi? Po co go wyręczasz?

A nie wyjdzie ci taniej implant ortodontyczny?

Nie wiem po co stosujesz globulki i jaka była skala problemu, że rozwiązujesz go na własną rękę. Też nie jestem zdania że z każdą możliwą rzeczą trzeba od razu lecieć do ginekologa. Ta biała wydzielina na gatkach to resztka rozpuszczonej globulki- normalna sprawa.

Ja podejmuję decyzje patrząc na swoje dobro, ale szanując i dbając o uczucia osób mi bliskich. Czyli do żłobka nie- bo obrazisz teściową że dziecko z obcymi ludźmi. Z tym się liczysz, bo mamunia wygodna i za darmoszkę. Tu nie odmówisz no bo przecież sami wyszli z inicjatywą. Za to jak teściowa nie ucieka od razu po twoim powrocie to jest be. Prowadź dzieciaki do teściowej więc.

Dostałam podwyżkę, ale inflacja już ją przegoniła, Jak sobie radzę: ograniczam nieprzemyślane i zbędne wydatki. Nadgodzin nie biorę, pracy nie zmieniam

Robisz z igły widły. Niech sobie uzgadniają z mężem- lepiej dla ciebie bo nie musisz ich wysłuchiwać:)

Miałam coś podobnego. Zerknij czy zapłaciłaś, czy masz po prostu blokadę na rachunku na kwotę transakcji. Kasa powinna wrócić- mi wróciła, tylko nie pamiętam czy czekałam kilka godzin czy dni bo się nie przejęłam. Jak masz pecha to po prostu zorientujesz się gdzie to zgłosić i pieniądze ci zwrócą, to tak gdybyś się martwiła.

Jak będzie cię to męczyć to zapytaj jeszcze raz. Równie dobrze powód może być bardzo prosty: swędzi cie brzuch bo skóra jest na nim ciągle napięta i nie nadąża za młodym człowiekiem.