Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kate27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Kazali wstawać po ok 5 godz. I to mimo że brzmi przerażająco (mnie przerażało że tak szybko) to nie było najgorzej. Bardzo pomogal mi mąż i pani położna... Pomogła się umyć i powycierać. 4 lata temu miałam cc w publicznym szpitalu i wstawałam po 17 godz. To był dramat. Nie dało się ruszyć bo wszystko było "zastane" a położna w niczym nie pomagała jeszcze pytała perfidnie "będzie to dzisiaj, nie mam całego dnia"... Szok Jak już wstałam po tych 5 godz to jeszcze znieczulenie działało i nie było tragedii... Druga doba to był dla mnie jakiś kryzys. Wstawało się ciężej niż po tych 5 godz. Dawali leki przeciwbólowe co 4 godz. I powiedział lekarz że jeśli mam niski próg bólu to mogą jednorazowo podac dożylnie morfinę. Ale karmiłam od początku więc bałam się że przejdzie na dziecko. Do wczoraj jadłam 2 tabletki co 4 godz (tak jak w eskulapie) ale dzisiaj już biorę jedna tabletkę jak czuje ze zaczyna ciągnąć... I nie ma źle... Ale jednak wolę być bardziej sprawna
  2. Bardzo dziękuję za odpowiedź... Trochę mnie uspokoiłaś... Bo mnie rwie i ciągnie. Wstaje, siadam z problemem. Muszę się czegoś trzymać za każdym razem. A jak dłużej stoję to rwie jeszcze bardziej. Bez środków przeciwbolowych się nie obejdzie. Ale to w sumie 5 dzień po cc - chyba spodziewałam się cudów w okolicach rany i na brzuchu mam duże siniaki które tez bardzo bolą... No nic... Takie to uroki Ciesze się przynajmniej że to normalne i stan bólowy może się utrzymywać. Dziękuję za odpowiedź
  3. Hej. Ja mam termin na lipiec i dzwoniłam w marcu jak zaczęła się pandemia i był zakaz porodów rodzinnych. Powiedziała mi Pani że to za wcześnie i spokojnie można dzwonić na miesiąc przed terminem. Zadzwoniłam w połowie maja i umówili mnie na konsultacje na 01.06. Czekałam tydzień na konsultacje.
  4. Cześć. Pisały dziewczyny że obyło się bez lewatywy... A Maluszki nie wiem czym karmią... :-] podobno jakimiś jednorazowymi buteleczkami ale nie wiem z jakim mlekiem. Ale kiedyś dziewczyny też pisały ze można mieć swoje mleko, swoją butelkę i przygotują położne mleko dla dzidziusia. Teraz problem z pakowaniem się... Bo skoro nie ma odwiedzin to trzeba wziąć dużo rzeczy bo nikt nic nie dowiezie... A na kiedy masz cc?
  5. Dziękuję bardzo za informację Calkiem niezle się to zapowiada... Mam jeszcze tylko pytanie odnośnie wstawania po zabiegu. Po jakim czasie przyszli żeby wstawać i zabierali pod prysznic? W panstwówce 4 lata temu przyszli po 17 godzinach leżenia bez ruchu... I było bardzo ciężko się ruszyć Generalnie raczej długo rwało... Potem też się okazała że rana była źle zszyta więc to może dlatego... Jakie Twoje doświadczenia i odczucia?
  6. Hej Dziewczyny... Jak tam? Ja już prawie na końcówce ledwo się kulam... Ciężko mi już... Boli to tu, to tam... ale dam radę Chciałam zapytać czy jak mam umówiona cesarkę na godz 9.00 to sam zabieg jest o 9.00? Mam przyjechać wcześniej? Jak w ogóle wasze nastawienie? Ja już się trochę denerwuje...
  7. Ja byłam z mężem... Ale musieliśmy mieć maseczki, zdezynfekować ręce i mierzyli nam temp przed wejściem do kliniki...
  8. Właśnie mi też wyznaczył termin dokładnie 2 tyg przed terminem i zastanawiałam się czy to nie za szybko... Czy Dzidzia jest gotowa. Wiem że 38 tydz to ciąża donoszona ale jednak to mimo wszystko gwałtowne wyciągnięcie... A możesz się pochwalić ile Twoje Malenstwo ważyło i mierzyło na te 2 tyg przed terminem?
  9. Mi kazali dzwonić umówić się na konsultacje miesiąc / półtorej przed terminem...
  10. Aż miło się to czyta Fajnie że tak to właśnie tam wygląda... A napisz jeszcze ile wcześniej miałaś cc?
  11. Anestezjolog pytal o choroby, alergie czy jakieś operacje były wcześniej, czy się przewlekle leczę, czy mam jakieś tabletki na stałe zazywac... Itp taki wywiad zrobił... kangurowanie raczej nie będzie możliwe... Zabierają dziecko do taty - tam go ważą i mierzą... Potem przynoszą mamie i jedzie się na salę... A na sali można być z mężem po wykupionej przez niego dobie... Powiedzieli żeby zabrać jak najmniej rzeczy... Do porodu się dostaje ubranie, mąż ma mieć swoje klapki... Ubranie też dostanie... Dziecko po porodzie też dostaje jakieś ciuszki... Potem na sali można się okapac i przebrać w swoje ubranie... Dziecko też można wtedy przebrać... Listy nie podał ale powiedział że jakies klapki, piżama na zmianę, ciuszki dla dziecka, jakiś rozek...
  12. U ginekologa 170 a u anestezjologa 130 - razem 300 zł. Płatność tylko gotówką.
  13. Cześć... Wracam z konsultacji... Lekarza interesują wszystkie badania które zleca lekarz prowadzący... Nie trzeba nic dodatkowego robić... Ogólnie wrażenia spoko... Mam umówione cc na 06.07... Mąż może być ze mną... Ale jak wejdzie to już nie wyjdzie - zakaz odwiedzin kogokolwiek z zewnątrz...
  14. Aaa i do Eskulapa mam blisko... Jakieś 15km - myślę że z 15 min. samochodem Wspominałaś że rodzisz w pierwszych tygodniach lipca... Ponoć cc robią 10 dni przed terminem więc u mnie by to wychodziło ok 10.07. A Tobie? Ile przed terminem miałaś poprzednie cc?
  15. I jak to cc u niego? Jakieś dolegliwości? Jak długo goiła się rana? Jakieś powikłania? Po pierwszym cc miałam jakieś skrzepy które wymagały kolejnej interwencji - niezbyt przyjemnej za względu na karmienie więc zero znieczulenia
×