kotwbutachxx
Zarejestrowani-
Zawartość
43 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
3 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Gdy ludzie się rozstają czasami jest chęć "zemsty", pokazania, że ktoś się nami interesuję, spotkania się z nowo poznaną osobą i specjalnie pokazują się przed naszym domem, miejscach gdzie często się bywa, pracy i tak dalej. Jest to dość infantylne. Co kieruje takimi osobami? Robią to częściej kobiety czy faceci?
-
Co Ty gadasz chłopie? Co jest złego w napisaniu do drugiej połówki gdy jest na imprezie czy jest wszystko okej czy jak się czuje?
-
Nie czułem się jak w klatce będąc właśnie z taką kobietą. Mieliśmy do siebie zaufanie więc takie przykłady to tylko część. Nie jest to klasyczna klatka.
-
Nie zawsze jest to potknięcie o właśnie nogi, czasem ktoś podkłada "haka"
-
To nie czytaj. Proste.
-
Czułeś się uwięziony w związku?
-
Dokładnie. Chcesz iść na piwo z kumplami? Idź ale bądź bezpieczny. Idziesz do klubu z koleżankami? Okej, będę czekał i grał sobie. No i oczywiście w międzyczasie krótki SMS "wszystko okej?". Jak ktoś stanie na naszej drodze, ja zabijam Ty już kopiesz dół w lesie. I tak dalej.
-
W niczym oczywiście, można nawet uprawiać seks dla zdrowia. Ja cały czas dążyłem właśnie do przykładu jak jedna lub dwie strony żywią jeszcze jakieś uczucia. "Nie kochasz? Ja kocham. Ale i tak zostaw mnie w spokoju, nie odgrywaj scenek z kolegami, żadnych gierek gdziekolwiek, daj mi spokój skoro mnie nie kochasz. A może nie pogodziłaś się z rozstaniem? I zapchajdziura nie spełnia oczekiwań?"
-
Nie tłumaczę, może ktoś inny do tego się odwoła
-
Wyobraź sobie, że się rozstajesz z kobietą. Nie ważny powód i kto się rozstał. Nadal czujesz do niej głębokie uczucie, nie potrafisz się z tym pogodzić. Uważasz, że utrzymywanie kontaktu z nią byłoby zdrowe dla Ciebie?
-
No właśnie. Znaczy dla nas wiele. Ale mówimy mu, że nie kochamy, nie odbieramy telefonów ani nie odpisujemy. Jaki w tym sens. Skoro nie chcesz kogoś znać daj mu spokój. Nie odgrywaj się a jeśli coś czujesz wyrzuć to z siebie i idź dalej.
-
Z powodu takiego, że jeśli osoba porzucona nadal czuję miłość i nie potrafi z niej wyjść będzie miała złudne nadzieję, że się zejdą. Nawet jeśli będą sygnały "spier, ziomki to ziomki". Nie rezygnować z przyjaciół ale uczucie z eks jakie łączyło "was" wcześniej może działać na nową partnerkę. Zazdrość. Zazdrość potrafi dużo zniszczyć. Może czuć się zagrożona mimo, że będzie księżniczka w zamku otoczonym tysiącami smoków i rycerzy a on będzie księciem (lepszej metafory nie mogłem wymyślić). Kobiecie powiesz, że podobają Ci się większe tyłki niż ona ma to dla niej kobieta z większym tyłkiem będzie zagrożeniem. Czy się mylę kobiety?
-
Naiwne i infantylne bym powiedział. Stalking to już przesada straszna ale co kto lubi
-
O to jest pytanie. Jeśli osoba która porzuciła pokazuje na siłę (tak jak napisałem kawałek wyżej) wynika z sentymentu, ciężkości porzucenia czy może właśnie pokazania "patrz inna/inny mnie docenia"? Jak uważasz?