Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1247
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gość888

  1. Może poznasz wysokiego, który będzie ci odpowiadał wizualnie, ale już może nie mieć takiego charakteru, być tak troskliwym czy męski jak ten. Nikt nie jest idealny. I znów będziesz porównywać do swojego byłego.
  2. No normalnie godne podziwu te amerykanki, nic tylko brać z nich przykład. I według ciebie to są osoby godne naśladowania? Nie lepiej się zabezpieczać dwukrotnie, albo nawet trzykrotnie. Nie popieram aborcji na życzenie.
  3. O to tutaj ewidentnie widać winę rodziców. Przepraszam cię, ale zaraz przypomniała mi się sytuacja jaka była u nas. Tylko, że z babcią. Za każdym razem co jechaliśmy w odwiedziny córka coś dostawała (wiele razy jej tłumaczyliśmy, że ma tak jej nie uczyć, ale jak grochem o ścianę) i jakie zdziwienie było gdy babcia jednego razu nic nie miała. Córka zaczęła płakać i przez godzinę wyła i wołała "prezent, prezent, prezent" miała wtedy 2-2,5 roku. Tak było kilka razy. Tak sobie ją babcia nauczyła, że kojarzyła jej się tylko z prezentami i niczym innym, choć zawsze to były drobiazgi, ale mimo wszystko. Dodam, że do nikogo tak nie wołała tylko do niej.
  4. Nie rozumiem. Nie chcesz, nie odprawiaj urodzin. Zwłaszcza, że Ciebie nie goszczą to nie jesteś im nic winna i do niczego Cię to nie zobowiązuje. Każdy robi jak uważa, ale dla mnie i tak to dziwne, że zwykłe urodziny odprawiasz z obiadem. Rozumiem większe przyjęcia typu chrzciny, komunia, rocznica ślubu itp. Zrobiłaś raz, pokazałaś i tak się już przyjęło, że jest. Ja zapraszam na godzinę 15 podaję tort, ciasto i kawę. A później na kolacje zazwyczaj robię 2 sałatki i grzeję np. kabanosy lub piekę udka z kurczaka. Nigdy się nie zastanawiałam czy tak wypada czy nie, nas na obiad też nikt nie zaprasza.
  5. Tak przewaznie wyglada zycie gdy kobieta pracuje na caly etat a dziecko wiekszosc czasu jest w zlobku. Wiadomo ze jak masz ja przez 4, 5 godzin (bo pozniej idzie spac)chcesz jej poswiecic jak najwiecej czasu. Uwazam, ze z tego co opisujesz i tak bardzo dobrze sobie radzisz. Nie jedna mama co nie pracuje zawodowo oddaje dziecko do zlobka czy maluszka do przedszkola a gdy go przyprowadzi to najlepiej jakby ogladalo bajki, albo zajelo sie same soba (znam taki przypadek)
  6. Siostra bardzo bezczelna. Ale dlaczego dzieci sa nauczone, ze wujek i ciocia zawsze daja pieniadze i prezenty? Kto je tego nauczyl? Bo ja uwazam, ze wy sami. Pewnie za kazdym razem co przyjezdzalas w odwiedziny byl prezet lub pieniadze, dlatego teraz dzieci uwazaja, ze tak ma byc i to normalne. Gdyby dostawaly np. czekolade to by wiedzialy, ze ciocia daje czekolade.
  7. może po to, jeśli okazałoby się, że to jednak chłopczyk a nie dziewczynka. Różnie bywa.
  8. Asia i Basia no nie za bardzo. Do Joanny i Magdy moim zdaniem pasuje Izabela, Ewa, Karolina, Marcelina, Aleksandra, Małgorzata, Maria. Chłopiec Adam, Tomasz, Piotr, Mateusz.
  9. to jemu ten odwyk coś poprzestawiał w główce. To zachowanie co opisałaś to typowe zachowanie pijącego alkoholika.
  10. Aha, ty go wolałaś jak pił. Niech zgadnę, ale tylko na chwilę pogadać, pożartować, ale już z nim nie mieszkać i nie przebywać na co dzień. Alkoholik zazwyczaj jest lepszy dla obcych, dla tych z którymi przebywa od czasu do czasu niż dla swojej rodziny, którą wyzywa i nie rzadko bije. To, że on się modli nad zupą nikomu krzywdy tym nie robi. A co do tematu to znam przypadek, że po leczeniu przestał pić, zaczął pracować i teraz są dobrym małżeństwem. Ale co żona z nim przeszła to jej, jazda po pijanemu bez prawa jazdy już, wypadek pod wpływem i dużo takich tam. Postawiła mu ultimatum. Albo koniec z piciem, albo koniec małżeństwa. Wtedy się dopiero spamiętał. Choć nie na każdego to działa.
  11. Jak każde dziecko. Tak czytałam twój post i ona na pewno nie jest niejadkiem.
  12. Z tego co mi wiadomo to jajka zaczyna się wprowadzać do diety dziecka po skończeniu przez dziecko 7 miesiąca i to samo żółtko. To samo z mięskiem. Co masz na myśli produkty mleczne? Rozumiem że jogurty, serki itp. bo kaszki uwzględniłaś wyżej. Tutaj też się nie zgodzę, za szybko wszystko. To wprowadzamy w 9 miesiącu życia. To samo z pieczywem, 5,6 miesiąc to za szybko. Trzeba być ostrożnym z glutenem.
  13. A nie podajesz bo? Bo ci się nie chce? szkoda ci pieniędzy? czy jakiś inny powód?
  14. Oczywiście, że podaje. Uważam, że to bardzo ważne, zwłaszcza u małych dzieci. Matki które tego nie robią chyba nie mają świadomości jakie konsekwencje może mieć jej niedobór w późniejszym życiu.
  15. Mało kiedy przyznaję ci rację, ale tu w pełni się z tobą zgadzam.
  16. Choć tez uważam, że skoro rodzice się dogadali, to autorka za bardzo nie powinna się wtrącać. W takich związkach zawsze, gdzie jest dziecko z poprzedniego zwiazku zawsze jest ciężko a kobieta jest na drugim planie.
  17. Bo autorka twierdzi, że widać, że te pieniądze na dziecko nie idą. Gdyby chodziło do prywatnej szkoły to by zapewne wspomniała.
  18. Też uważam, że 2 tyś alimentów to jest dużo. Pieniądze mają iść na dziecko a nie na mamę. Często jest tak, że kobieta nie chce być z ojcem dziecka, ale chciałaby żyć na takim poziomie jak dotychczas, zwłaszcza jeśli on dobrze zarabia. Ciekawa jestem jakby to tamta kobieta założyła wątek że bierze 2tyś alimentów, a mąż chce je obniżyć. Czy też by miała takie poparcie...Szczerze wątpię. Od razu byście pisały, że dziecko należy do utrzymania po połowie i matki i ojca (osobiście uważam, że skoro mama zajmuje sie nim to niekoniecznie po połowie). Ale tu się zawsze jedzie po autorce wątku.
  19. Gość888

    Jeden posiłek dziennie

    tak się zastanawiam, czy do końca życia już będziesz jeść jeden posiłek na dzień?
  20. Na każdym słoiczku masz napisane po którym miesiacu podawać. One są dobre np. gdy gdzieś jedziesz. Osobiście uważam, że lepiej zrobić samemu zupkę czy jakiś owocowy deserek. Nie zajmuje to dużo czasu.
  21. Nie do każdego, tylko do twoich, bo są durne. A ty masz durne myślenie. Ze mną jakoś kilka osób się zgodziła, z tobą nikt i to jest twój największy problem.
  22. A dziadkowie wymagali od was takiego przyjęcia? upominali się o nie? Widocznie jesteście bardziej gościnni. A dziadkowie nie chcieli wyróżniać żadnej wnuczki dlatego dali po tyle samo.
  23. No właśnie u WAS to nie pisz, że POWINNA. To, że u was się tak robi nie znaczy, że wszędzie tak powinno być. I tyle w temacie.
  24. To przed przyjęciem pytasz co będzie na obiad i wkładasz pieniądze? czy jak zjesz, idziesz do łazienki i po kryjomu szykujesz kopertę? Ja uważam, że to prezent dla dziecka i nie powinno się wartości prezentu przeliczać co jest na obiad, kto ile wypił itp.
×