Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1247
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gość888

  1. Jest groźnie tym bardziej jeśli dziecku owinie się na szyi. A skąd masz pewność, że się nie zaciśnie? Jesteś tego pewna na 100%? Powiedz mi, co mi po badaniach skoro moje dziecko o mały włos by umarło, właśnie od pępowiny, która się zacisnęła na szyi. Dla ciebie może i teza, bo tego nie przeżyłaś, poród zapewne też bez komplikacji... Wtedy zmieniłabyś myślenie. Moje dziecko na szczęście urodziło się całe i zdrowe.
  2. Gość888

    Ciąża

    Żartujesz? Prawda? A mało to jest dzieci urodzonych z FAS bo mama nie wiedząc jeszcze, że jest w ciąży wypiła alkohol i to wcale się nie musiała upić, wystarczy niewielka ilość. Ona była nieświadoma. Ale takiego myślenia jak twoje nie ogarniam.
  3. Dla ciebie owinięcie pępowiną nie jest groźne, bo tego nie doświadczyłaś. Mało to dzieci udusiło się właśnie od pępowiny jeszcze w łonie matki. Sama miałam cc na szybko w 38tc, bo jeszcze chwila a córka by się udusiła, właśnie dlatego, że miała owiniętą pępowinę na szyi. Nie wiem skąd masz te badania.
  4. Może poznasz wysokiego, który będzie ci odpowiadał wizualnie, ale już może nie mieć takiego charakteru, być tak troskliwym czy męski jak ten. Nikt nie jest idealny. I znów będziesz porównywać do swojego byłego.
  5. No normalnie godne podziwu te amerykanki, nic tylko brać z nich przykład. I według ciebie to są osoby godne naśladowania? Nie lepiej się zabezpieczać dwukrotnie, albo nawet trzykrotnie. Nie popieram aborcji na życzenie.
  6. O to tutaj ewidentnie widać winę rodziców. Przepraszam cię, ale zaraz przypomniała mi się sytuacja jaka była u nas. Tylko, że z babcią. Za każdym razem co jechaliśmy w odwiedziny córka coś dostawała (wiele razy jej tłumaczyliśmy, że ma tak jej nie uczyć, ale jak grochem o ścianę) i jakie zdziwienie było gdy babcia jednego razu nic nie miała. Córka zaczęła płakać i przez godzinę wyła i wołała "prezent, prezent, prezent" miała wtedy 2-2,5 roku. Tak było kilka razy. Tak sobie ją babcia nauczyła, że kojarzyła jej się tylko z prezentami i niczym innym, choć zawsze to były drobiazgi, ale mimo wszystko. Dodam, że do nikogo tak nie wołała tylko do niej.
  7. Nie rozumiem. Nie chcesz, nie odprawiaj urodzin. Zwłaszcza, że Ciebie nie goszczą to nie jesteś im nic winna i do niczego Cię to nie zobowiązuje. Każdy robi jak uważa, ale dla mnie i tak to dziwne, że zwykłe urodziny odprawiasz z obiadem. Rozumiem większe przyjęcia typu chrzciny, komunia, rocznica ślubu itp. Zrobiłaś raz, pokazałaś i tak się już przyjęło, że jest. Ja zapraszam na godzinę 15 podaję tort, ciasto i kawę. A później na kolacje zazwyczaj robię 2 sałatki i grzeję np. kabanosy lub piekę udka z kurczaka. Nigdy się nie zastanawiałam czy tak wypada czy nie, nas na obiad też nikt nie zaprasza.
  8. Tak przewaznie wyglada zycie gdy kobieta pracuje na caly etat a dziecko wiekszosc czasu jest w zlobku. Wiadomo ze jak masz ja przez 4, 5 godzin (bo pozniej idzie spac)chcesz jej poswiecic jak najwiecej czasu. Uwazam, ze z tego co opisujesz i tak bardzo dobrze sobie radzisz. Nie jedna mama co nie pracuje zawodowo oddaje dziecko do zlobka czy maluszka do przedszkola a gdy go przyprowadzi to najlepiej jakby ogladalo bajki, albo zajelo sie same soba (znam taki przypadek)
  9. Siostra bardzo bezczelna. Ale dlaczego dzieci sa nauczone, ze wujek i ciocia zawsze daja pieniadze i prezenty? Kto je tego nauczyl? Bo ja uwazam, ze wy sami. Pewnie za kazdym razem co przyjezdzalas w odwiedziny byl prezet lub pieniadze, dlatego teraz dzieci uwazaja, ze tak ma byc i to normalne. Gdyby dostawaly np. czekolade to by wiedzialy, ze ciocia daje czekolade.
  10. może po to, jeśli okazałoby się, że to jednak chłopczyk a nie dziewczynka. Różnie bywa.
  11. Asia i Basia no nie za bardzo. Do Joanny i Magdy moim zdaniem pasuje Izabela, Ewa, Karolina, Marcelina, Aleksandra, Małgorzata, Maria. Chłopiec Adam, Tomasz, Piotr, Mateusz.
  12. to jemu ten odwyk coś poprzestawiał w główce. To zachowanie co opisałaś to typowe zachowanie pijącego alkoholika.
  13. Aha, ty go wolałaś jak pił. Niech zgadnę, ale tylko na chwilę pogadać, pożartować, ale już z nim nie mieszkać i nie przebywać na co dzień. Alkoholik zazwyczaj jest lepszy dla obcych, dla tych z którymi przebywa od czasu do czasu niż dla swojej rodziny, którą wyzywa i nie rzadko bije. To, że on się modli nad zupą nikomu krzywdy tym nie robi. A co do tematu to znam przypadek, że po leczeniu przestał pić, zaczął pracować i teraz są dobrym małżeństwem. Ale co żona z nim przeszła to jej, jazda po pijanemu bez prawa jazdy już, wypadek pod wpływem i dużo takich tam. Postawiła mu ultimatum. Albo koniec z piciem, albo koniec małżeństwa. Wtedy się dopiero spamiętał. Choć nie na każdego to działa.
  14. Jak każde dziecko. Tak czytałam twój post i ona na pewno nie jest niejadkiem.
  15. Z tego co mi wiadomo to jajka zaczyna się wprowadzać do diety dziecka po skończeniu przez dziecko 7 miesiąca i to samo żółtko. To samo z mięskiem. Co masz na myśli produkty mleczne? Rozumiem że jogurty, serki itp. bo kaszki uwzględniłaś wyżej. Tutaj też się nie zgodzę, za szybko wszystko. To wprowadzamy w 9 miesiącu życia. To samo z pieczywem, 5,6 miesiąc to za szybko. Trzeba być ostrożnym z glutenem.
  16. O czym ty piszesz? Dlaczego współczujesz? A co ma temu 11latkowi pieluchy zmieniać? Wiadomo, że 7miesięczne dziecko samo się nie ubierze, nie nakarmi w przeciwieństwie do 11latka.
  17. I czy ma ten ojciec podać temu dziecko to odciągnięte mleko? Łyżeczką? Bo mało które dziecko kp chwyci butelkę.
  18. 7miesięcznego dziecko zwłaszcza na piersi nie da się zostawić bez matki na dłuższy czas. Rozumiem twoje obawy autorko.
  19. Najbardziej mnie dziwi, że takim człowiekiem chcesz jeszcze jedno dziecko. Dziecko to nie terapia, nie scali i nie naprawi związku. A w waszym przypadku wręcz przeciwnie, dojdą nowe obowiązki, opieka z którymi zostaniesz sama. Już narzekasz przy jednym, a co dopiero jak będzie drugie. A męża masz chama i prostaka.
  20. A nie podajesz bo? Bo ci się nie chce? szkoda ci pieniędzy? czy jakiś inny powód?
  21. Oczywiście, że podaje. Uważam, że to bardzo ważne, zwłaszcza u małych dzieci. Matki które tego nie robią chyba nie mają świadomości jakie konsekwencje może mieć jej niedobór w późniejszym życiu.
  22. Dostałaś mnóstwo normalnych odpowiedzi bez oskarżania i obrażania to je olałaś i nawet się do nich nie odniosłaś. W odpowiedzi na nie czytamy tylko jaki to mąż i teściowa niedobrzy.
  23. Oczywiście, że rozumiem. Przez to sformułowanie można w bardzo prosty sposób przypisać komuś coś czego nie napisał czy nie pomyślał, oczywiście "w białych rękawiczkach". Najpierw od początku poczytaj wypowiedzi to zobaczysz czy tak bez powodu zostało zmienione zdanie o autorce. Kończę bezsensowną dyskusję, bo zdaje się, że ty z tych co zawsze mają racje. Do tematu też nic mądrego nie wniosłaś, ani autorce nie doradziłaś, tylko się kogoś czepiasz.
  24. prosze o wklejenie tej wypowiedzi gdzie nazwałam AUTORKĘ nieudacznikiem. Czekam. Poza tym, winny się tłumaczy.
  25. Uspokój się kobieto, trochę kultury. Uważam, że autorka kłamie. No z takim tyranem bez skrupułów chce zostawić dziecko? No popatrz. Trzeba by było wysłuchać wersję męża.
×