Gość888

Całą 3 ciąże wymioty. W pierwszej wcale, w drugiej tylko w pierwszym trymestrze a w trzeciej cała ciąża. Dzieci jednej płci.

Oj amebo i o czym tu z tobą dyskutować, w sumie to żal mi cie.

No twoi rodzice to już od dawna plują sobie w brodę ,że mogli się jednak lepiej wysterylizować.

Z tego wynika, że Res ma dzieci tylko dlatego, bo żona chciała. Bo cóż, najlepiej narobić dzieci, podrzucić dziadkom na wychowanie, ale mieć wyprane gacie, wzamian za zapłodnienie

Zależy. Na przyklad powielanie twojego genu i twoich poglądów to katastrofa dla tego świata. Choć wątpie, że nawet twoje dzieci, których zresztą i tak nie wychowywałeś podzielały twoje "myślenie", to może nie ma będzie z nimi tak źle.

Gratulacje! którym tc się urodził? bo chłopczyk o ile pamiętam? Zyczę Tobie i maluchowi dużo, dużo zdrówka.

Nie. Mam swoe życie i nie rozmyslam na dym kto jak daje dziecku na imię. A co dopiero miałoby mnie to wkurzać.

Nic jej nie będzie jak zobaczy wnuka miesiąc później. Nie wyobrażam sobie taka obolała przyjmować kogokolwiek na jakiś dłuższy pobyt. Dla mnie samo karmienie piersią przy kimś, prócz męża bylo krępujące. Zdjęcie zawsze możesz wysłać, ale od razu zastrzegłabym, że chronisz prywatność dziecka i nie chcesz by gdziekolwiek je rozpowszechniała.

Nie wyobrażam sobie powiedzieć mojej mamie czy teściowej że nie mogą zobaczyć do wnuka. No ale one nie mają tyle tupetu by zrobić sobie z tego pobytu wakacje, tylko za każdym razem były po godzinie, dwie i wracały do domu. Nie było żadnego cyrku ze zdjęciami. Wiedziały, że jestem zmęczona, jeszcze po cc a karmienie przy kimś też nie jest komfortowe. Gdybym miała tak bezczelną teściowa jak autorka to chyba bym zrobila jak doradzają. Urodzila i powiadomiła poźniej.

Oczywiście że jest i co to ma wspólnego z tym co napisałam...rocznikowo to nadal trzylatek. Różnicę jeszcze widać między 7latkami urodzonymi w styczniu a w grudniu a oboje mają obowiązek szkolny i ten z grudnia też dobie musi radzić. 3 i 4latek nie mają obowiązku przedszkolnego.

U nas w 1 klasie jest już wymagane czytanie. Na początku proste czytanki, ale w drugim półroczu wymagane jest aby dziecko płynnie czytało.

A ile syn ma lat? Bo jeśli 3 to ma jeszcze czas, to jeszcze malutkie dziecko ktore chce być przy mamie. 4latek już ciągnie do rówieśników.

Lena śliczne, delikatne i dziewczęce imię.

Ale dlaczego za darmo? Bo nie płaci się za wynajem? Sama tak mieszkałam przez 5 lat po ślubie dopóki nie wybudowaliśmy domu z mężem, tylko, że u swoich rodziców. Mieliśmy całą górę dla siebie 166 m2, osobne wejście, osobną kuchnię, osobną łazienkę, osobne liczniki, tylko opał na pół. Normalne osobnie mieszkanie jak w bloku. Z resztą się zgadzam. Nie można mieć pretensji do teściowej czy mamy tylko dlatego, że nie chce być z wnukiem, bo młodzi chcą się bawić. Co innego przypilnować wnuka gdy jest to konieczne a co innego wyjścia dla rozrywki. Planując dziecko musisz liczyć się z tym, że przez najbliższe kilka lat będzie trzeba z tego zrezygnować albo zorganizować opiekunkę.

A z mamą lub tatą nie mogą się pouczyć? Skoro już grają na komórkach czy tabletach to jeszcze uczyć się też mają w ten sposób...

Teraz sobie wyobraź np. wyprawę na spacer z niemowlakiem, dwulatkiem i czterolatkiem. Szczerze to świadomie bym się nie zdecydowała na 3 dziecko z tak mała różnicą. Jedno w prawo, drugie w lewo a ty z niemowlakiem na rękach. Jeśli już to gdy młodszy by miał co najmniej 3 latka.

u nas, mama byla pierwsza osoba ktora sie dowiedziala. W racy dowiedzieli sie jak poszlam na l4, choc podejrzewali wczwesniej widzac jak sie czuje. Dalsi znajomi jak juz bylo brzuszek widac, nie widzialalam potrzeby tego wszystkim oznajmiac.

Mówiłyśmy o kosztach utrzymania a nie o ilości pracy, gdzie jest więcej w domu czy w mieszkanie. Bo oczywiście, że w domu, ale za to masz kawałek swojego ogródka do którego zawsze możesz wyjść. Nawet w piżamie. W domu kupujesz opal a w mieszkaniu płacisz czynsz. Poza tym moje czy twoje dzieci (nie wiem ile masz lat) za 20 lat nie będą wiedziały co to węgiel, teraz są pompy ciepła, gaz, więc problem ze zrzucaniem odpada.

Uważam, że wspomniana babcia mieszkając w mieszkaniu również sama by go nie utrzymała i potrzebowałaby pomocy dzieci.

żadna nadinterpretacja. Dajmy na to, trojka dzieci, sprzedają dom i każde z nich ma po ok 250 tyś. Jak myślisz lepiej mieć te pieniądze czy nie mieć? Czy wolałabyś harować 5-10 lat by odłożyć te pieniądze...?

Tak masz rację nie warto. Lepiej płacić komu za wynajem to jest prawdziwy interes życia po po prostu . Jak się buduje z głową to nie jest ciężko sprzedać, chyba że cena rzucisz cenę z kosmosu, a utrzymanie wcale drożej nie wychodzi niż wynajmowanie mieszkania. Ale tak, masz rację lepiej dziecku nic nie dać żeby nie musiało przypadkiem użerać się ze sprzedażą

zawsze łatwiejszy start w życiu, mając swój dom czy mieszkanie, niż nie mając nic.

ale zawsze mogą dom sprzedać a dodatkowa gotówka zawsze się przyda i ułatwi życie.

Uważam, że przy tym trybie życie, jej mąż mając seks 2,3 razy w tygodniu to i tak dużo. A Pan nadal nie zadowolony.

No cóż są takie babcie które nie czują potrzeby budowania więzi z wnukami. Tylko trochę nie rozumiem dlaczego masz pretensje tylko do niej że nie zostanie z dziećmi jak masz np. dentystę a nie do męża. On też jest rodzicem, tak samo jak Ty.