Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1247
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gość888

  1. To nie jest normalne. Dzieci jeśli im się coś wyrzuci to zazwyczaj za kilka dni zapominają o tym a nie tak rozpaczają. Owszem córka może mieć swoją ulubioną lalkę, pluszaka za którymi normalne, że będzie płakać, ale tutaj mówimy o niepotrzebnych kartonach, patyczkach itp.
  2. Nie wiem, ale wydaje mi się, że 7letnie dziecko nie może być oszczędne aż do tego stopnia, ono nie ma jeszcze takiej świadomości. I Niepokojące jest to, że nie chciała wyrzucić nawet starego kartonu w zamian za zabawkę. Inne dziecko by się nawet nie zastanawiało
  3. Jeszcze się nie spotkałam z takim czymś u dziecka autorko. Z tego co piszesz to wygląda na patologiczne zbieractwo. I nie jest to fanaberią czy dziwactwem córki, tylko chorobą. Córka będzie potrzebowała pomocy, bo z biegiem czasu może być coraz gorzej.
  4. Nie wiesz co znaczy źle się czuć? Wpisz sobie w google. Autorko musisz wytrzymać jeszcze trochę i jak ktoś wyżej napisał po 3 miesiącu nie mogą cię zwolnić, pracodawca musi ci przedłużyć umowę do dnia porodu.
  5. Mało kiedy przyznaję ci rację, ale tu w pełni się z tobą zgadzam.
  6. Gość888

    Dlaczego chce ślub za 4 czy 5 lat

    Oj to długo czeka. Wymówka, nic innego.
  7. Choć tez uważam, że skoro rodzice się dogadali, to autorka za bardzo nie powinna się wtrącać. W takich związkach zawsze, gdzie jest dziecko z poprzedniego zwiazku zawsze jest ciężko a kobieta jest na drugim planie.
  8. Bo autorka twierdzi, że widać, że te pieniądze na dziecko nie idą. Gdyby chodziło do prywatnej szkoły to by zapewne wspomniała.
  9. Też uważam, że 2 tyś alimentów to jest dużo. Pieniądze mają iść na dziecko a nie na mamę. Często jest tak, że kobieta nie chce być z ojcem dziecka, ale chciałaby żyć na takim poziomie jak dotychczas, zwłaszcza jeśli on dobrze zarabia. Ciekawa jestem jakby to tamta kobieta założyła wątek że bierze 2tyś alimentów, a mąż chce je obniżyć. Czy też by miała takie poparcie...Szczerze wątpię. Od razu byście pisały, że dziecko należy do utrzymania po połowie i matki i ojca (osobiście uważam, że skoro mama zajmuje sie nim to niekoniecznie po połowie). Ale tu się zawsze jedzie po autorce wątku.
  10. To wina wychowawcy. Co to ma w ogóle być? Jak można organizować małym dzieciom takie zabawy, wiedząc, że ktoś może poczuć się gorszy i odrzucony przez resztę klasy. To są małe dzieci. U mojego dziecka w przedszkolu też jedne mamy wpadły na pomysł by wybierać uwaga... Mis i Mistera balu. Dobrze, że większość mam i wychowawczynie są normalne i wiedzą jak bardzo przykro byłoby pozostałym dzieciom.
  11. To prawda zwierząt samych nie może zostawić. Ale nie wierzę, że nie zatrudniłby osoby choćby na te 5 dni, aby dała tym zwierzętom jeść. Przecież ta osoba nie musi siedzieć u was na gospodarce cały dzień. On ma wymówkę, po prostu taki już jest, "zasiedziały" i mu się po prostu nie chce. Zapytaj męża czy jeśli znajdziesz osobę aby zajęła się gospodarstwem, czy wtedy pojedzie, choć na kilka dni. Mogę się założyć, że nie.
  12. Mahince zapewne chodziło o to, że wychowywała się sama, bez brata, czyli tak jakby była jedynaczką.
  13. Gość888

    Jeden posiłek dziennie

    tak się zastanawiam, czy do końca życia już będziesz jeść jeden posiłek na dzień?
  14. Jestem też osoba, która musi mieć wszystko od razu zrobione i wydaje mi się, ze jeśli nie zrobię tego wszystkiego w jeden dzień, to znaczy, że jestem beznadziejna. Wątpię . Gdyby tak było, to od listopada już dawno byś miała wszystko ogarnięte. A co do tematu, to skoro nie masz siły, to możesz zatrudnić kogoś kto ogarnie i posprząta twoje mieszkanie?
  15. Dla mnie kp było ciężkie tylko przez 2 tygodnie przy pierwszym dziecku. Potem to było już bardzo dobrze, luksus i wygoda. Współczuje takim dziewczynom jak np. Poll. Które tak bardzo się męczą, a pod presją otoczenia i męczy się i mama i dziecko. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji lepiej podać mm.
  16. Kogoś ty sobie wzięła do życia dziewczyno. On się na partnera nie nadaje, a co dopiero na ojca.
  17. Zgadzam się. Jako mama trójki dzieciaczków najbardziej zmęczona i niewyspana byłam przy pierwszym. Później jakoś człowiek się przyzwyczaja i normalnie funkcjonuje. Ja mam tak, że nawet jeśli dzieci w nocy śpią to i tak się budzę kilka razy a w dzień normalnie funkcjonuje. Przyzwyczajenie.
  18. Trzecie dziecko jest łatwiejsze " w obsłudze" niż pierwsze, czy drugie. Choć osobiście chyba bym się nie odważyła na 3 dziecko z tak małą różnicą wieku. Ale ja mam między 1 a 2 dzieckiem jeszcze mniejszą różnicę wieku niż ty między swoimi dzieciaczkami.
  19. szkoda, że pokochali tylko wnuka, a mama tego dziecka nie może liczyć nawet na szacunek. Póki co to oni z tego co pisze autorka utrudniają jej wychowanie a nie pomagają. Dziecko zawsze małe nie będzie, ale słuchania i szacunek do mamy musi mieć od małego. Przy takich teściach i mężu będzie to trudne. Nie wierzę, że piszesz, że autorka w takiej sytuacji i z takim mężem mogłaby chociaż pomyśleć o drugim dziecku...
  20. Zastanawiam się po co takiemu facetowi w ogóle żona. Trzeba było siedzieć z mamusią a nie dziewczynie zawracać głowę. A fakt...musiała mu i mamusi dziecko urodzić.
  21. należy zadać sobie pytanie dlaczego tak jest? Może teściowa z tych co ciągle krytykuje i poucza...
  22. W tym domu autprka to nie ma nawet szansy na wychowywanie. Już widzę ten płacz dziecka jak mama każe zjeść obiad a babcia woła na budyń, oraz słyszę gadkę teściowej jaka to ta mama niedobra, płaczu narobiła, dziecko przez nią nieszczęśliwe, bo każe zjeść obiad zamiast galaretki. To samo z przedszkolem.
  23. Gość888

    Ślub cywilny za 5 lat kościelny

    No to jako osoba wierząca, powinnaś wiedzieć co ważniejsze. Wesele czy ślub. Tym bardziej, że już teraz nie żyjesz zgodnie z wiarą.
  24. Gość888

    Ślub cywilny za 5 lat kościelny

    a jesteś osobą wierzącą?
×