Gość888

Jeśli to zgodne z twoim sumieniem...kto ci broni? Twoje dziecko, twoje ciało, twoje życie. Ja tam wole się zabezpieczać, niż robić coś takiego. Zresztą temat chyba po to aby wywołać burzę, bo aborcja farmakologiczna już od dawna istnieje, kto chce to znajdzie sposób. Tak było, jest i będzie.

Nie, nie każdy. Ty już mówisz o usunięciu ciąży na bardzo wczesnym etapie.

Twoja córeczka już jest aniołkiem, szczęśliwa i nie cierpi. W takiej sytuacji nic co napisze nie ukoi bólu, nawet nie wiem co napisać. Tak bardzo mi przykro. Nie tak miało być. Rodzice nie powinni chować swoich dzieci. Kiedyś spotkacie się tam na górze i już zawsze będziesz mieć ją przy sobie.

Skb mam pytanie do ciebie. Potrafiłabyś patrzeć na cierpienie swojego dziecka, które kona kilka dni czy tygodni w ogromnym bólu? A ty nic nie możesz zrobisz i wiesz, że to dziecko i tak umrze. Nie piszę tu o ZD, bo takie dziecko osobiście bym urodziła, ale o poważniejszych wadach tj. zespół Edwardsa, Pataua czy bezczaszkowie. Wiesz ile takie dziecko musi się nacierpieć nim umrze.

Mi się bardzo podoba Oliwia, Natalia, Lena, Lila

Ja w drugą ciąże zaszłam w 4 cyklu (karmiłam piersią) i dopiero jak przestałam karmić nocą się udało. Opieka nad dzieckiem będąc w ciąży na pewno w jakimś stopniu jest trudniejsza u mnie na początku to były wymioty, mdłości itp. Później już było lepiej. Osobiście jeśli nie trzeba to jestem przeciwna oddawaniu tak małego dziecka do żłobka. Co innego gdy rodzice muszą pracować i nie mają wyjścia.

Mnie zastanawia jak można go przejść bezobjawowo. To tak jakby przechodzić grypę nie mając żadnych objawów. Śmieszne.

No chyba...ale wiesz, zaskakujące a zarazem przerażające jest to, że znalazł poparcie, ludzi którzy idą za nim jak to stado baranów. Idealny przykład na to, że wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją.

Długo się nie męczą, ale się męczą. Najgorsze co może być dla matki to patrzeć jak jej dziecko cierpi i ta świadomość, że ono i tak umrze, a ty nic nie możesz zrobić, ani mu pomóc ani nic. Tylko patrzeć i być przy nim. Ciekawa jestem który na zakaz aborcji w takiej sytuacji wpadł jako pierwszy (nie pisze tu o dzieciach z ZD tylko o tych najcięższych przypadkach). I zastanawiam się co by zrobił gdyby to dotyczyło jego żony. Czy tak spokojnie mógłby patrzeć. O co ja pytam...pewnie, że by mógł, przecież taki człowiek nie ma sumienia ani współczucia.

Nie miałam problemu z powrotem do pracy. Tak, druga ciąża była jeszcze na urlopie macierzyńskim. Wróciłam do pracy gdy młodsza córka miała rok, na pół etatu. Teraz znów jestem na macierzyńskim, ale już wiem, że mogę wrócić do pracy.

Ja mam różnicę 1,5 roku między starszymi dziećmi i powiem tak, że najtrudniej było nie na początku jak był niemowlak, tylko później jak młodsza zaczynała chodzić a starsza uciekała, wszędzie było jej pełno i wszystko ją interesowało. Nie usiedziała na miejscu 10 min. Taki trudny czas trwał z 4 miesiące. Teraz gdy są już starsze, nie powiem, bo czasem też się kłócą, biją, ale też dużo razem bawią, są bardzo zżyte z sobą i na tym samym etapie zabaw itp.

Z rzadszych imion podobają mi się Lila, Lidia, Liwia(choć bardziej Oliwia), Ligia, Kamila, Kalina, Moniki raczej też w przedszkolu nie spotkasz. Osobiście dla dziewczynki lubię delikatne imiona. U córki jest Radek (Radosław) też normalne ale rzadko spotykane. Mi podoba się np. Hubert, Miłosz, Dominik.

A jakie to ma znaczenie? Obojętnie co napisze to pewnie chodzi ci o to by odbić piłeczkę i odpisać " Zobaczymy jak dziecko będzie miało 13,15, 18 lat też tak będziesz mówić" czyż nie? Znam takie zagrywki kafeterianek. Nie, na dzień dzisiejszy nie żałuję, a mam trójkę dzieci (nie wiem co będzie za 10 lat i co dziecko by musiało zrobić, pewnie gdyby kogoś zabiło itp. to bym żałowała)

Nie, nie każdy. I mogę ci to powiedzieć z ręką na sercu. Choć przyznaję, że czasem zmęczenie jest.

w mieszkaniu w bloku miałbyś to samo. To akurat nie zależy gdzie mieszkasz.

No nie wierzę w to co czytam. Ma pójść do zawodówki, żeby mamie w domu pomagać.... A co tam nie trzeba chodzić na lekcje, praktyki itp? Autorko zawsze może spróbować nauki w technikum, jeśli nie da rady do zawodówki choćby w połowie roku może się przenieść.

Najlepiej połóż się od razu do trumny. Po co jesz jak i tak za parę godzin będziesz głodny? Ale z ciebie maruda.

To, że nie wypije mleka to nie powód aby wydzierać się na dziecko. I nie ważne, że drogie. Poza tym dziecko ma na to pieniądze, kiedyś nie było i rodzice sobie radzili a ten urządza histerie. Synuś wart mamusi.

Może gdyby nie wypiła to dziecko byłoby takie samo.

Mi nie. Ładne zdrobnienie. Lilka, Lili, Lilusia

Jeśli bym miała wybrać z wszystkich imion podanych przez autorkę to bez zastanowienia byłaby to Lila.

Mi się podoba Lila przez jedno l.

Wiem. Taki przykład dałam, że są dwa imiona do których nigdy się nie przekonam, bo mi się po prostu nie podobają i w nim jest Helena i właśnie Aniela.

W sumie to żadne, ale jeśli już bym musiała wybrać to Laura, Róża, Helena, Anabella. Choć ja chyba nigdy nie przekonam się do imienia Helena i Aniela.

Nadal jesteś z tym partnerem?