Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1247
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gość888

  1. No ja brałam ślub i pierwszy i drugi dla siebie. Z miłości. Choć zapewne są takie przypadki, ale nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora.
  2. Zostaliśmy zaproszeni z mężem do kuzynki na parapetówkę z racji wprowadzenia się do nowo wybudowanego domu. I za bardzo nie mam pomysłu na prezent. Może macie jakieś fajne pomysły? Myślałam może o skrzynce na klucze, ale co jeszcze to nie mam pojęcia. Doradźcie proszę.
  3. ale muzułmankę i wiarę w islam każe ci udawać. Weź już przestań się ośmieszać.
  4. W innej sytuacji może i dobrze, ale w tej? Naprawdę dla niego ważniejsze są żniwa i co rodzice pomyślą? Naprawdę nie martwi się o żonę i dziecko? A teściowa gdyby była w porządku i normalna sama by wręcz kazala w tej sytuacji siedzieć synusiowi tam gzie jego miejsce czyli przy żonie! Autorka teraz nie potrzebuje obiadków mamusi tylko wsparcia od męża. Tak trudno ci to zrozumieć?
  5. I kto to mówi.. Sama siebie nie potrafisz utrzymac tylko latasz po socjal, a wychowanie corki też nie za bardzo ci wychodzi. Ty to by 2latkę poslała do szkoły byleby tylko mieć spokój.
  6. No popatrzcie córka alga i omega a matka mopsiara...
  7. To dziwię cie się autorko, że jeszcze z nią mieszkasz. I możesz być pewna, że jak urodzisz i nadal będziesz z nia mieszkać to będzie jeszcze gorzej.
  8. Autorko może zmien swoj ton i zachowanie to mama rownież zmieni stosunek do ciebie. Jesteście 8 lat razem, dziecko w drodze a wy nawet nie planujecie mieszkać razem? Jak ty to sobie wyobrażasz? Będziesz mieszkać z dzieckiem u rodzicow, na ich garnuszku a tatuś będzie od czasu do casu przychodził? Swoją drogą, też cwaniaczek. Zrobić dziewczynie dziecko i zamiast wziąść odpowiedzialność za was to najlepiej wpakować rodzicom, a ten nadal może żyć jak kawaler. I jeszcze się dziwisz, że mama się denerwuje? Piszesz,że masz 26 lat ale to co robisz to malo rozsądne. A przy tych cenach to na dom możecie odkladać z 10 lat albo więcej.
  9. Gość888

    Spacery z dziecmi

    To że mamie sie nie chce jest nieważne. Posiadanie i opieka nad dziećmi wymaga poświęcenia. Nie mowie już żeby codziennie wychodzić jak tak nie lubisz. Co te dzieci mają robić całymi dniami w domu..a widzisz że dziecko lubi skoro stoi z butami w ręce.
  10. A jak myślisz, w jakim celu ma być rejestr ciąż?
  11. Ale jak do niego...? Biedny misiu, omamiła go
  12. Gość888

    Płeć dziecka

    w 12 tc był chłopiec a w 17 juz dziewczynka. i jest dziewczynka
  13. Nie skomplikowane tylko czasem najlepiej udawać glupka i ktoś za ciebie to zrobi.
  14. Dla niego jest to nowa sytuacja. Może się boi i jest przerażony? Czy bardziej to taki lekkoduch, że jakoś to będzie? To ty go bardziej znasz autorko. Jaki jest? Może potrzebuje kubła zimnej wody? Postrasz sąem, że rodzice będą płacic alimenty i albo się ogarnie i pójdzie do pracy albo to oleje. Jeśli to drugie to lepiej teraz niż później.
  15. Katoliczka od siedmiu boleści wyzywa dzieci od bękartów a kobiety od nierządnic. Może spalić ją na stosie by odkupiła swoje grzechy...
  16. Ale sugeruja autorce aby powiedziała dziadkom że mają kupować dzieciom to co innym . Czy tylko ja czuje niesmak... Albo jedna dziewczyna się tu wypowiedziala że zazdrości, bo jej dzieci dostają tylko 20 zł i skarpety... Poważnie? Dają ile mogą, nie muszą nic dać. Bezczelność ludzka nie zna granic.
  17. Dzieci chca cos innego na prezent? niech rodzice im kupia. Sugerowanie dziadkom ze nie trafili z prezentem, albo robienie listy moim zdaniem jest bezczelne. Co innego, gdy dziadkowie zapytają wnuka albo rodziców co by chciał, a co innego wybrzydzanie. Nie wiem, ale dzieci zazwyczaj cieszą się z kazdego prezentu.
  18. Zresztą nie znamy zdania drugiej strony czyli teściowej. Znam przypadek tylko tu akurat dotyczył zięcia. Też go nikt nie rozumiał, nie wiedział o co chodzi, wszyscy się go czepiali, teście, szwagierka, na koncu żona. We wszystkich widział winę, ale to, że po ślubie pracowal jeszcze przez poł roku a później przez następne 3 lata nie, żył dosłownie na garnuszku teściow on, żona i dwojka malych dzieci to bylo w porządku. Prawi 3 lata przeleżał na kanapie, bo praca w domu i opieka nad dziećmi też beee. Ojj jaki on biedny był. Nie twierdzę że autorka taka jest, ale być może wszystko wyolbrzymia i być może trochę winy jej i je męża tez jest.
  19. Co innego sprzatać swoj dom a co innego mieszkając u teściow. Pisze, że sprząta rownież wejscie, kosi trawę, pracuje w ogrodku. Z tego zapewne korzystają wszyscy i pewnie dziwnie się czuje gdy corka teściowej lezy a ona się głowi co zrobić z dzieckiem by to ogarnąć. No ale jak pisalam córka zawsze będzie córką, a ona mimo, że i może więcej zrobi w domu zawsze będzie mniej doceniana. Przykre ale prawdziwe.
  20. W swoim domu bedzie sprzatała tylko za sobą a nie za wszystkimi. Autorko. Nie porównuj siebie do szwagierki. Choćbym nie wiem co robiła, jak się starała to córka to córka. Twoja mama zapewne też bardziej by była za Tobą, Tobie pomagała itp. niż swojej synowej (nie wiem czy ma czy nie, taki przykład podaję). I pamiętaj, że szybciej dogada się mama z córką, niż teściowa z synową (choc rzadko ale i tu są wyjątki)
  21. mi sie od razu z owocem skojarzylo. Malina niby ładnie ale nie dalabym tak corce, może Kalina lub Malwina. Kalina według mnie sliczne imię. Z tych co podałas bardzo podoba mi sie Karolina.
  22. Autorko, ale co my mamy Ci doradzić? Jesteś już w ciązy. O pracy możesz narazie zapomnieć, a skoro nie dalaś rady pracować przy jednym to przy dwojce tym bardziej.
  23. Mi Julian sie nie podoba. Aleksander i Maksymilian bardzo, ale tylko w pelnej formie.
  24. Najbardzeiejj dziewię się Tobie autorko, że po tym wszystkim planujesz jeszcze z nim drugie dziecko. Myślisz, że jak urodzisz drugie będzie lepiej? nie nie będzie. Twój mąż to zwykły cham i prostak. Najlepsze co możesz dla siebie zrobić to usamodzielnić się finansowo. Zresztą na dluższą metę nie widzę przyszlości waszego małżeństwa. Lepiej być samotną matką z pracą i jednym zieckiem, niż samotna matką bez pracy z dwójką.
×