Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1247
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Gość888


  1. 2 godziny temu, Julia32 napisał:

    🤣🤣🤣 widzisz ja mysle przyszlosciowo, a ty sobie dorabiaj idealogie do tego,ze jak zapierdzielasz to 50% a moze nawet wiecej z twojej wyplaty idzie na rachunki i zakupy spozywcze oraz na paliwo. Widzisz w Islamie zona ma 100% zarobkow na przyjemnosci co nie oznacza,ze wydaje wszystkie pieniadze,bo sa takie,ktore odkladaja pieniadze i po latach rodzina/malzenstwo cieszy sie dobra sytuacja finansowa plus maz zarabia rowniez. 

    Tylko, ze te twoje 100% pensji to 1/4 naszych pensji.


  2. 14 godzin temu, Julia32 napisał:

    Bo nie przestrzegaja. Natomiast z kontraktem malzenskim jest inaczej. Jezeli oboje podpisza wobec siebie zobowiazania przy Imamie i swiadkach to musza sie wywiazywac oboje z obowiazkow. Zarowno maz I zona maja obowiazki,ale oboje tez maja prawa. Ogolna zasada w kontrakcie jest taka"ze oboje malzonkowie okazuja sobie milosc i szacunek" to jest zasada ogolna dla dwoch stron,a nastepnie sa prawa i obowiazki zony oraz prawa i obowiazki meza. 

    No to skonczyło się twoje leniwe i beztroskie życie . Widzę, że jesteście zafascynowani sobą skoro zaraz po ślubie wysiadujesz na kafe zamiast cieszyć się tym jakże "cudownym mężem" 😄 

    • Like 1

  3. 1 minutę temu, Julia32 napisał:

    Zebys ty nie podskoczyla. W Islamie to maz jest odpowiedzialny za utrzymanie rodziny. Zwalanie tego obowiazki na zone jest grzechem ciezkim wg Islamu. Zona ma rowniez w tym wypadku prawo do rozwodu, ktory w tym przypadku na 99% dostanie,poniewaz utrzymanie rodziny przez meza jest zawarte w kontrakcie malzenskim 

    Widzę, że z islamu wyybierasz sobie to co ci pasuje. W islamie mąż stoi również jeden stopien wyżej nad żoną.


  4. 1 godzinę temu, Julia32 napisał:

    Dlatego ja nigdy nie bede z Polakiem w zwiazku,bo to sa mamisynki. Moj partner mieszka w tym samym miescie co jego rodzice a widuje ich raz w miesiacu,bo kazdy ma swoje sprawy. Tylko w Polandii panuje takie durne przekonanie ze trzeba sie odwiedzac co drugi dzien z rodzinka 

    ale muzułmankę i wiarę w islam każe ci udawać. Weź już przestań się ośmieszać.

    • Like 1

  5. 1 godzinę temu, Waleriana napisał:

    Autorko . To chyba dobrze że mąż chce odciążyć rodziców w ciężkiej pracy w żniwach, chce im pomóc. A tobie i tak przecież nic nie poradzi ani nie pomoże. Poproś swoją mamę żeby przyjechała do ciebie i ci gotowała i pomagała.

    W innej sytuacji może i dobrze, ale w tej? Naprawdę dla niego ważniejsze są żniwa i co rodzice pomyślą? Naprawdę nie martwi się o żonę i dziecko? A teściowa gdyby była w porządku i normalna sama by wręcz kazala w tej sytuacji siedzieć synusiowi tam gzie jego miejsce czyli przy żonie! Autorka teraz nie potrzebuje obiadków mamusi tylko wsparcia od męża. Tak trudno ci to zrozumieć?

    • Like 3

  6. 8 godzin temu, Julia32 napisał:

    Dlatego rosna takie memly rozdarte co przy mamusi sa do 7 roku zycia,a pozniej mamusia lata do psychologa I sie pyta "czy dziecko dojrzalo by isc do przedszkola"🤣🤣. W Anglii rodzice nie maja takich z doopy dylematow i 6 latki posylaja do szkoly. Pozniej sie dziwic, ze do 30 roku zycia dzieci z rodzicami mieszkajac,bo zapewne mamuski pytaja "mom syn/corka ma juz 25 lat czy to nie za wczesnie bym pozwolila mu/jej sie wyprowadzic" same krzywdzicie te dzieci bo robicie jakies kaleki z nich. W innych krajach dzieci zaczynaja nauke w wieku 2 lat I NIE przychodza zadnej traumy. W UK UK obowiazkow zerowka jest w wieku 5 lat i zadno dziecko z tego powodu nie ma traumy(gdyby tak bylo to rzad napewno by to zmienil). 

    I kto to mówi.. Sama siebie nie potrafisz utrzymac tylko latasz po socjal, a wychowanie corki też nie za bardzo ci wychodzi. Ty to by 2latkę poslała do szkoły byleby tylko mieć spokój. 


  7. 1 godzinę temu, Julia32 napisał:

    Moja corka w wieku 9 lat z matematyki ma tabliczke mnozenia do tysiaca, dodaje i odejmuje liczby trzycyfrowe np 275 + 527, teraz ucza sie pierwiastkow takze niewiem czy taki niski poziom, ma lekcje informatyki od 2 klasy(obecnie jest w 4) i mogla bym tak wymieniac takze niewiem ja pamietam,ze w wieku 8-9 dopiero uczylam sie tabliczki mnozenia do 100 bedac dzieckiem 

    No popatrzcie córka alga i omega a matka mopsiara... 😄

     

    • Like 1
    • Haha 1

  8. 4 godziny temu, zielonyogrod napisał:

    Zawsze było coś nie tak. Zawsze byłam ta gorsza, chociaż starałam się jak mogłam. Co rusz zmiany nastrojów, pranie mózgu. Darcie o byle co. Teraz tylko jak się dowiedziała o mojej ciąży, to wpadła w szał, że bez ślubu, że to grzech, a dla niej wstyd mieć taką córkę. Jestem załamana.

    To dziwię cie się autorko,  że jeszcze z nią mieszkasz. I możesz być pewna, że jak urodzisz i nadal będziesz z nia mieszkać to będzie jeszcze gorzej.


  9. Autorko może zmien swoj ton i zachowanie to mama rownież zmieni stosunek do ciebie. Jesteście 8 lat razem, dziecko w drodze a wy nawet nie planujecie mieszkać razem? Jak ty to sobie wyobrażasz? Będziesz mieszkać z dzieckiem u rodzicow, na ich garnuszku a tatuś będzie od czasu do casu przychodził? Swoją drogą, też cwaniaczek. Zrobić dziewczynie dziecko i zamiast wziąść odpowiedzialność za was to najlepiej wpakować rodzicom, a ten nadal może żyć jak kawaler. I jeszcze się dziwisz, że mama się denerwuje? Piszesz,że masz 26 lat ale to co robisz to malo rozsądne. A przy tych cenach to na dom możecie odkladać z 10 lat albo więcej.

    • Like 1

  10. 3 godziny temu, Maria. napisał:

    Współżycie pozamałżeńskie jest ciężkim grzechem, młoda nierządnico! I jeszcze spłodzisz bękarta! Jak ci nie wstyd! Taka młoda a już taka zepsuta! Gdzie jest twoja moralność i przyzwoitość?!

    Katoliczka od siedmiu boleści wyzywa dzieci od bękartów a kobiety od nierządnic. Może spalić ją na stosie by odkupiła swoje grzechy...


  11. 6 godzin temu, Waleriana napisał:

    Przecież nikt nigdy nie powiedział dziadkom że nie trafili z prezentem bo to nieładnie,tak się nie robi, pogadać sobie można ale nie należy zwracać uwagi osobom dającym prezenty bo to ich dobra wola.

    Ale sugeruja autorce aby powiedziała dziadkom że mają kupować dzieciom to co innym . Czy tylko ja czuje niesmak...

    Albo jedna dziewczyna się tu wypowiedziala że zazdrości, bo jej dzieci dostają tylko  20 zł i skarpety... Poważnie? Dają ile mogą, nie muszą nic dać. Bezczelność ludzka nie zna granic.

×