Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1247
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Gość888


  1. 1 godzinę temu, Julia32 napisał:

    Tak zgadzam sie i wczesniej podkreslilam "ze jezeli komputer ma sluzyc do nauki to jest potrzeba". Co do roweru to mozna go zastapic innymi rzeczami zwiekszajacymi aktywnosc u dziecka-NIE musi to byc koniecznie rower chyba,ze tez sluzy do nauki albo dzieciak chodzi na jakies zawody kolarskie. Trzeba patrzec co naprawde sie przyda I co dziecko potrzebuje,a co jest chwilowa fanaberia. Corka mojej znajomej marudzila "ze chce lyzwy,bo chce sie uczyc na lodowisku jezdzic na lyzwach" 2 razy byla na lodowisku pozniej jej sie nie chcialo,a lyzwy za £80  leza juz w szafie od ponad roku-dlatego czesto sa to fanaberie dziecka a nie potrzeby. Ja gdybym kupila corce lub przybranemu synowi  jakis drozszy sprzet to bym najpierw musiala miec pewnosc czy sie faktycznie tym interesuja a nie,ze kupie,a pozniej bedzie lezalo w kacie i od swieta bedzie uzywane 

    A skąd masz wiedzieć, że się czymś naprawdę interesuje jak jej nie kupisz? I czym można rower zastąpić twoim zdaniem?

    Zresztą uważam, że dzieciństwo powinno składać się z mnóstwa przyjemności i beztroski. Bo kiedy jak nie za dziecka. 


  2. 14 godzin temu, Julia32 napisał:

    Wy serio jestescie tu jakies ...nie*te na tym forum. Nie potraficie i nawet nie rozrozniacie potrzeby od zachcianki. Widzisz dzieciak bez roweru sie obiedzie nie jest to cos co musi miec. Tak samo komputer jezeli nie sluzy do nauki nie jest potrzeba. Natomiast nie oznacza to,ze NIE musza tego dzieci miec-jak najbardziej dziecko moze miec rower i komputer,ale to nie sa jego potrzeby lecz zachcianki. Rodzic ma obowiazek spelnic potrzeby dziecka niezaleznie od jego zachowania. Natomiast zachcianki tutaj rodzic moze decydowac czy kupi dziecku np rower czy domek dla lalek,czy nastolatce tusz do rzes-tych rzeczy rodzic nie ma obowiazku kupowac  co nie oznacza,ze kupowac nie moze. Moze jezeli chce,ale napewno nie na pierdniecie dziecka

    No przecież o tym pisze. Masz rację, dziecku wystarczą ubrania z lumpeksu, bo gołe nie chodzi i obiad w plastuku, bo przecież zje i głodne nie będzie.

    Szkoda, że ty masz takie zachcianki i masz internet. Nie no tylko pierdniesz i już musisz mieć...


  3. 8 godzin temu, Julia32 napisał:

    Tak rower to jest zachcianka,tak samo komputer-a nie potrzeba. Potrzeba to cos niezbednego,waznego i potrzebnego do zycia bez czego dziecko nie moglo by prawidlowo funckjonowac,a nawet brak tych rzeczy stanowilo by dla dziecka zagrozenie zycia, zdrowia lub wplywalo na jego przyszlosci sa to: produkty spozywcze, ubrania, edukacja,bliskosc i czas spedzony z rodzicami, odpowiednio umeblowany pokoj,warunki do nauki I zabawy..... zachcianka-rzeczy,ktore zyczy sobie miec dziecko,lecz bez ktorych moze rowniez prawidlowo funckonowac-ich brak nie zagraza jego zyciu,zdrowiu czy bezpieczenstwu. Sa to np rower,domek dla lalek,kosmetyki do makijazu, iphone itp

    No cóż, dla większości rower czy komputera to jedne z podstawowych rzeczy jakie dziecku powinien zapewnić rodzic a dla Julci to zachcianka i luksus...


  4. 6 godzin temu, Julia32 napisał:

    🤣🤣🤣🤣🤣 ty jestes chyba detektyw no tak robilam dawniej teraz jem zdrowo od dluzszego czasu,ze tez tobie chcialo sie wygrzebywac cos sprzed kilku miesiecy. Chociaz raz innej uzytkowniczce wygrzebalas cos co napisala rok temu,ty serio zyjesz kafeteria jakis szpieg jestes mnie by sie nie chcialo przeszukiwac wszystkich wypowiedzi 🙈🤣🤣

    łżesz w żywe oczy i twoim największym problemem jest, że ktoś wygrzebał twój post i na każdym kroku ci udowadnia, że twoje życie to jedna wielka kpina i to w każdej dziedzinie.

    • Thanks 1

  5. 22 godziny temu, Julia32 napisał:

    Ja niewiem jaka trzeba miec papke z mozgu,zeby nie zrozumiec takiego zdania: moj maz zapytal sie mnie ile potrzebuje pieniedzy na zakupy? Powiedzialam my,zeby dal £300,a jezeli mi zabraknie do konca tygodnia to mu powiem. Oznacza to kapusciany glabie,ze jezeli £300 mi nie wystarczy to maz da mi wiecej pieniedzy na zakupy-o jakich wrecz ochlapach bredzisz? Ja wogole mam wrazenie,ze pisze z przyglupami  jak mozna nie zrozumiec tak prostego stwierdzenia? Jak by wam maz powiedzial "macie 1000 zlotych na zakupy jak wam sie skonczy to wam dam wiecej kasy" to tez byscie ujadaly "ze macie ochlapy"? Bez ruszenia mozgiem,ze przeciez maz wam dolozy kasy jezeli ta ktora wam dal wam sie skonczy? 

    Ja nie wiem jaką trzeba mieć papkę z mózgu żeby coś pisać a potem się tego wypierać. Za 2 strony napiszesz, że te pieniądze to masz na jeden dzien. 

    PS. Każdy patologiczny rodzic uważa, że jeśli dziecko nie jest  głodne i nie chodzi gołe to jest super i to wystarczy. Nie ważne co je, jak i jak wygląda.Byle nie glode i ubrane. Widzę że do dziecka też masz super podejście. Zresztą jak do całej reszty.


  6. 8 godzin temu, Julia32 napisał:

    Nie moja droga. Nie jest obojetne co zrobisz, bo jezeli robisz cos z bialej maki, do tego dodajesz bialego cukru, smazysz na glebokim oleju lub ogolnie jesz czesto smazone lub jesz zbyt duzo jasnych weglowodanow to NIE jest to zdrowe, pomimo,ze jest to domowe to NIGDY nie bedzie zdrowe. Zdrowe to takie,ktore zostalo zrobione TYLKO z naturalnych produktow,a wiec takich,ktore rosna w naturze.  Inaczej twoje domowe jedzenie malo czym sie rozni od zamawianego. 

    Tak sobie tłumacz leniu. Chociaż tyle dla dziecka i ugotowac córce  porządny obiad moglabyś zrobić. Nie wiem jak ci jej nie szkoda.


  7. 7 godzin temu, Julia32 napisał:

    Prosze bardzo. 

    1. Zupa warzywna po karaibsku skladniki: mieso drobiowe,ziemniaki, cebula,brokuly,marchew, brokuly,okra. Przyprawy: kurkuma,chili, tymianek, mieszanka ziol. Bagietki czosnkowe z ciemnego pieczywa 

    2. Kurczak curry po indyjsku-mieso drobiowe z curry, chlebki naan z pelnoziarnistej maki. Ciecierzyca w sosie

    3. Leczo z dynia- grzybki shiitake, fasola,dynia,papryki, inne warzywa w sosie 

    4. Zupa kokosowo-marchewkowa-kokos,marchewki,cebula,limonka, przyprawy,ziola 

    5. Cos w stylu golabkow-kapusta,w srodku kasza quinoa,pomidory,sos z zurawiny 

    Teraz ty napisz swoje menu

    I teraz jeszcze napisz że to kupujesz za te ochłapy co dostajesz. Kobieto, myślisz, że myśmy wszystkie urodzily się wczoraj? Za te pieniądze co dostajesz to nawet na najtańszą zupę cię nie stać, a ty marzysz o mięsku 😄 

    • Like 1

  8. 14 godzin temu, Julia32 napisał:

    A to jednak stoisz przy garach🤣🤣🤣 nie pszenna domowa bulka nie jest wcale zdrowsza od pelnoziarnistej ze sklepu. Zakodowaliscie sobie w mozgownicach,ze domowe to zdrowe, a sklepowe lub zamawiane to niezdrowe. A teraz jest cala masa zdrowych produktow I NIE trzeba stac przy garach. Dorabiaj sobie ideologie,ze zdrowo jesz 🤣🤣

    Tak moja droga. Obojętnie co zrobisz to zrobione w domu zawsze będzie zdrowsze od kupnego. Nawet od tej twojej bułeczki ze spulchniaczami. Czy ci się to podoba czy nie.


  9. 14 godzin temu, Unlan napisał:

    Problem w tym, że ty nie wiesz, co ja dokładnie dodaję do potraw i nie wiesz też co w tej restauracji dokładnie dodają do potraw, żebyś wyrokowała, że moje są bardziej niezdrowe. Nigdy nie będzie wiesz ile glutaminianu sodu ci do tego jedzenia wrzucili i czy inne składniki są świeże. 

    Dobrze ci napisałam. Zupka chlipka. A tego kurczaka chociaż 2 dkg w tej zupie miałaś? 😁 Zacisłaś ją pszennym pieczywem i ale to odżywcze miałaś 🤣 

     

    Bo dla jednego rosół to danie na porzadnym miesie z duża ilościa warzyw a dla drugiego takich jak autorka zupka chinska będzie rosołem. i JESZCZE POWIE ŻE PYSZNE I ZDROWE. 

    • Like 2

  10. 11 godzin temu, Julia32 napisał:

    To wez sobie ugotuj ziemniaki w osolonej wodzie, pozniej wymieszaj z maslem i drobno posiekanym czosnkiem i wloz do pojemnikow i zamroz. Po 3 dniach otworz, rozmroz np podgrzewajac a garnku I sobie zobacz sama czy te ziemniaki stracily smak.  Wy jestescie tak tepe,ze wy po prostu mylicie domowe robione obiady,ktore sa mrozone na kilka dni z mrozonkami  z supermarketu dlatego piszecie durnoty i durdymaly "ze moje obiady sa bez smaku".... potrafie gotowac,ale nie lubie dla mnie to strata wolnego czasu. Po za tym jak mozesz twierdzic, ze ja nie potrafie gotowac skoro te mrozone obiady to byly moje domowe gotowane obiady. Roznica tylko polegala na tym,ze ja raz w tygodniu duzo gotowalam po to,by przez reszte tygodnia nie musiec stac przy garach w jednym dniu gotowalam 3 rodzaje obiadow, po czym je zamrazalam I jak gotowalam w poniedzialki tak od wtorku do niedzieli nie musialam. Obecnie juz tego nie robie, poniewaz zamawiam obiady.

    Kurom bym dala te twoje ziemniaczki, dziecku już nie. Kobieto przecież obranie i ugotowanie kilku ziemniaków zajmuje pół godziny, dlużej się odmrażają, no chyba, że uzywasz jeszcze mikrofali...to dopiero muszą być przepyszne.... 😄 


  11. 4 minuty temu, Julia32 napisał:

    Duzo soba reprezentuje?

    Pracuje i mam swoje zarobki 

    W domu dbam o porzadek ale nie gotuje, bo nie lubie stac przy garach 

    Dzieci nie potrzebuja mnie 24 na dobe jak niemowle. Ale spedzam z nimi czas,rozmawiam itp

    O hobby juz tu pisalam jakie mam.na forum. Nudna to moze jestes ty a co ty soba reprezentujesz? 

    No popatrzcie jaki naraz się pracuś znalazł...Przez kilka wątków pisała, śmiala się jak to kobiety pracują i stoją przy garach a ona w tym czasie ma czas dla siebie( jak widać w 100% wykorzystany  na kafeterii) a tu sie okazuje że na mopie jeździ. A corka jak to mówią "jaka matka, taka natka"


  12. 7 minut temu, Julia32 napisał:

    Ze co? Z koncentratu gotuje tylko pomidorowa,reszte zup robilam od podstaw a pozniej przelewalam do pojemnikow i mrozilam na wiecej dni.  Ale obecnie nie gotuje-zamawiam obiady 

    No i popatrz co ty sobą reprezentujesz...

    Ani do pracy zarobkowej, 

    ani w domu się nic nie starasz, 

    ani do wychowywania dzieci, 

    ani żadnych zainteresowań czy hobby (kafeteria się nie liczy). Nic, kompletnie nic, naprawdę? To co ty w ogóle robisz i chcesz robić. Nudna jesteś jak flaki z olejem. 

     


  13. 17 minut temu, Julia32 napisał:

    🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 biore zastrzyki antykoncepcyjne. W Islamie rodzice nie dyktuja doroslym juz dzieciom czy maja miec dzieci i ile tych dzieci ma byc. Ty serio myslisz, ze 37 letni facet bedzie sie sluchal mamusi i tatusia i zrobi mi dziecko wbrew swojej woli, bo oni tak chca(oczywiscie jest to tylko przyklad,no akurat tesciowych man super)? Moze twoj maz to mamisynek i bedzie wykonywal rozkazy mamusi przez cale jej zycie,ale moj maz jest w 100% niezalezmy od rodzicow i to od lat. 

    póki co ten 37letni facet słucha mamusi i tatusia bo udajesz wiarę w islam i muzułmankę. Gdyby tak nie było i nie liczył się z ich zdaniem nie musialabyś robić takiego cyrku ze swojego życia. Po co to robisz? Czyż nie pisałaś ze dla świętego spokoju by rodzina was nie męczyła?

    • Thanks 3

  14. 9 godzin temu, Unlan napisał:

     

    Tak! I kefirek. Ziemniaków za bardzo teraz nie robię, ale mam kawałek kalafiora, to sobie zrobię na kolację plus jajo. Właśnie mi się przypomniało jajo w sosie koperkowym ha ha. 

    Jajko w sosie koperkowym i młode ziemniaczki, do tego surowki. Wlaśnie o tej porze roku jemy często ziemniaki i mnóstwo surówek. Jesienią i zimą kasze i ryże.

    Jeszcze mi się przypomniały kotlety ziemniaczane z sosem pieczarkowym.

×