Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Teery

Zarejestrowani
  • Zawartość

    199
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Teery

  1. Teery

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Niestety nie mam. Cześć wszystkim, Jasminka ja też gratuluję spadku. U mnie na śniadanie dzisiaj owsianka z rodzynkami, na drugie serek wiejski, do tego banan i mandarynki. Na obiad nie mam pomysłu, miałam zrobić zupę dyniową, ale zapomniałam. Postanowiłam poćwiczyć t25 focus, bardzo fajny zestaw ćwiczeń. Do rozpiski podejdę jednak trochę elastycznie i jak np. wypadnie mi w piątek wyjście, to poćwiczę w inny dzień. Jeżeli szukacie czegoś dla siebie, to polecam, bo to tylko 25 minut. Jest też wersja łatwiejsza. Miłego dnia i całego tygodnia, teraz już niestety bez wolnego dnia
  2. Teery

    Dieta mż zapraszam nowy wątek

    Cześć Dziewczyny U mnie weekend na sportowo, w sobotę było 33 km na rowerze, ale przyznaję, że pod koniec nie miałam już sił. Jazda po błocie męczy dużo bardziej. Dzisiaj rano byłam morsowac. Nabawiłam się ran ciętych od lodu, które teraz zrobiły się sine i spuchnięte. Dobrze, że nie chodzę na basen, bo wygląda to fatalnie, szczególnie jedna, która ma ok. 15 cm. Wieczorem pobiegałam, zaliczone 8 km, ale tempo słabe. Moja aplikacja pokazuje, że spaliłam podczas biegania 360 kalorii, fitatu że prawie 600. Wkurzają mnie te duże rozbieżności. Jedzenie dzisiaj nieźle, niecałe 1600 kalorii. Teraz waham się pomiędzy maślanką i jajecznicą, ale chyba pozwolę sobie na tę drugą. Miłego wieczoru i do jutra
  3. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    ileOnko, ja też Cię witam. Mam głupie pytanie - czy badanie poziomu glukozy i popularnego "cukru" to jedno i to samo? Mamo, już dawno chciałam napisać, ale nie umiałam się zebrać. Im dłużej się nie pisze, tym trudniej wrócić. Ale jak dzisiaj weszłam na wagę, to pomyślałam, że muszę napisać, bo z kim tak schudnę, jak nie z Tobą. Zrobiłam małą zmianę planów, bo mój facet zaczął marudzić, że po morsowanie to trzeba zaraz do domu jechać, aby się ogrzać a nie na rower. Więc zaliczymy inną trasę, a morsowanie przekładam na niedzielę, o ile uda mi się umówić. Na obiad zjadłam ziemniaki, polędwiczkę z dorsza w sosie porowym i ogórek konserwowy. Muszę policzyć kalorie. Miłego wieczoru i trzymajcie się, bo weekend to wielka pokusa dla dietujących.
  4. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć, Mamo, przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale już się poprawiam. Witam też nową koleżankę. U mnie po okresie świąteczny-noworocznym prawie 2 kg więcej. Dzisiaj się zważyłam i było 66,25 kg. Myślałam, że nie będzie tak źle. Po zamknięciu fitness klubu u mnie słabo z ćwiczeniami. Biegam, ćwiczę na steperze i jeżdżę na rowerze, ale do ćwiczeń nie potrafię się zmobilizować. Raz zrobiłam brzuch i miałam problem, żeby skończyć. No nic, trzeba się wziąć w garść. Dzisiaj na śniadanie owsianka, na drugie serek wiejski, do tego jakieś owoce. Na obiad ryba, ale jeszcze nie wiem, jak ją przyrządzę. Ćwiczeń chyba nie będzie, bo pewnie umówimy się na spacer, przy okazji wpadnie coś dobrego i piwo. Jutro mamy w planie prawie 30 km na rowerze, a w przerwie morsowanie, mam nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów. Miłego dnia
  5. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo U mnie też słabo. Zjadłam dość sporo czekolady, wszystko przez to, że była duża. Przy normalnej widziałabym, że przegięłam. Wyszło ok. 2 tysięcy kalorii, ale biegałam 40 minut, więc zmieściłam się w limicie. Zauważyłam, że bieganie znów zaczęło sprawiać mi przyjemność. Mogę biec więcej i szybciej. Jasne, że dla kogoś biegającego systematycznie to żadne osiągnięcie, ale biegam raz na tydzień i jestem z siebie zadowolona. Wstałam dzisiaj z bólem głowy, takim dziwnym, bo raz boli, raz nie. Oprócz tego boli mnie udo i pośladek. Ech, sypie się Dzisiaj chyba pójdę na basen, ale muszę się wcześniej zwinąć z pracy. Będę piec sernik, który sam w sobie piecze się długo, a potem jeszcze musi wystygnąć zanim zrobię mus. Mamo, dobrze, że się wczoraj zorientowałaś o wigili a nie w czwartek. Ale plany trzeba na szybko zmieniać. Myślę, że teraz jest taki czas, że ciężko się odchudzać. Jasne, że nie można wrzucać w siebie wszystkiego bez umiaru, ale można dać na luz Miłych świątecznych przygotowań.
  6. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    To mój drugi raz. Poprzednio morsowałam w marcu, było dość ciepło, choć woda lodowata. Przez całe lato planowałam morsowanie, ale z powodu koronawirusa nie ma wspólnych kąpieli, tylko trzeba się umawiać w niewielkich grupach. Kolega mors wiecznie ma zajęte weekendy, więc dopiero teraz się udało. Niby jest ciepło, ale na zalewie był dość gruby lód. Znaleźliśmy kawałek, gdzie ktoś go usunął, ale i tak zrobiła się już cienka warstwa, którą trzeba było kruszyć, wyciągając wysoko nogę z wody. Podobało mi się i mam nadzieję powtórzyć. Zawsze patrzyłam na takich ludzi z podziwem i przerażeniem, a to wcale nie jest aż takie trudne. Choć pewnie gdy na dworze trzaskającym mróz i zadymka, to jest inaczej.
  7. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo U mnie też słabo. Normalnie w weekend kalorie robiłam przekąskami, teraz po prostu dużo jadłam. W piątek odpuściłam sobie ćwiczenia, w sobotę godzinę grałam w tenisa, w niedzielę morsowałam, choć raczej trudno zaliczyć to do sportu. Dzisiaj mam w planach bieganie, nie wiem czy znajdę czas. Czekam już na święta, bo przynajmniej sobie odpocznę, a tak jestem ciągle w biegu. Miłego dnia
  8. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo U mnie dzisiaj na wadze 64,55 kg czyli mam świąteczną rezerwę. Wczoraj dietetycznie było prawie w porządku, niecałe 1600 kalorii. Piszę "prawie", bo w pracy się skusiłam na 2 delicje i 3 pierniczki. Nie ćwiczyłam, bo mam zakwasy po środzie. Nie wiem czy dzisiaj iść na fitness, bo dalej czuję uda i pośladki, a zajęcia są ostre. W zasadzie powinnam się rozruszać i jednak większość ćwiczeń mogę robić, ale z przysiadami może być problem. W środę też byłam wieczorem tak strasznie głodna, przypuszczam, że pora roku nie sprzyja odchudzaniu. Zauważyłam, że oprócz naszego tematu aktywny jest tylko jeszcze jeden, a tak to same poszukiwania leków i dziwne diety. Jednak większość szuka drogi na skróty. Miłego piątku
  9. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Idealną wagę pokazuje apka do opaski i wagi xiaomi
  10. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo Cieszę się, że Ci się udało. Ja wczoraj zjadłam resztę powideł, w sumie wyszło prawie 1800 kalorii. Jestem na siebie zła. Za to po fitnessie już nic nie zjadłam, choć byłam głodna. Dzisiaj owsianka, serek wiejski, banan i na obiad polędwiczki. Jak się będę trzymać planu, to jeszcze na kolację zjem parówki. Kiedyś pisałaś, że zjadłaś berlinkę i zrobiłaś mi smaka. Fajnie, że widzisz efekty kijków i diety. To mobilizuje. Mam na klatce schodowej duże okno i jak schodzę po schodach, to odbijam się w nim. Obiektywnie wydaje mi się, że mam fajne nogi, ale ja ciągle nie jestem z nich zadowolona. Rozumiem anorektyczki, bo też ciągle widzę wszędzie tłuszcz, no i fajnie jest widzieć coraz niższe cyferki na wadze. Na szczęście mam za słabą wolę, aby mi to groziło Miłego czwartku
  11. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo U mnie wczoraj też nie ma się czym pochwalić. Zjadłam dużą drożdżówkę, do tego sporo na obiad i to jeszcze późny, bo po basenie byłam jeszcze w sklepach. Dzisiaj od rana czuję się głodna i tu jest plus bycia w pracy, bo nie mam nic do zjedzenia. Dzień Zaczęłam tradycyjnie od owsianki, zostanę przy nie, bo tak jedząc schudłam, a jak coś działa, to po co to zmieniać. Potem serek wiejski i banan, mam jeszcze jogurt w lodówce. Na obiad ryż z kurczakiem, cukinią i kukurydzą. Wieczorem idę na fitness. Dietowo zaplanowane nieźle, mam nadzieję, że uda się zrealizować. Trzymaj się
  12. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo Wczoraj udało mi się pobiegać, ale nie wiem ile przebiegłam, bo co chwila zawieszała mi się aplikacja. Liczę, że ok. 6 km było na pewno. Biegałam na stadionie, bo było już późno, bieżnia była oszroniona i śliska. Z jedzeniem było dobrze do czasu, wyszło mi ok. 1500 kalorii, a potem zjadłam chyba 1/3 słoika powideł Ech, szkoda słów. Jem coraz więcej słodyczy, bo mam z tyłu głowy, że schudłam, to mogę. Muszę się wziąć w garść. Dzisiaj wybieram się na basen, muszę bardziej sumiennie pływać niż ostatnio, kiedy głównie wylegiwałam się w jacuzzi. U nas pogoda paskudna, mgła i smog. Trzymaj się cieplutko
  13. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo Auto naprawione częściowo, bo jeszcze jest skrzynia do zrobienia. Ale to zostawiam, bo skrzynię trzeba samemu wymontować i dostarczyć W weekend było tak sobie, ale lepiej niż zwykle. Oprócz sobotnich urodzin, ale też się dość trzymałam, jak na urodziny, oczywiście. W piątek ostro poćwiczyłam, w sobotę przejechałam na rowerze ponad 20 km, w niedzielę wypoczywałam, bo nie miałam chętnego do tenisa. Dzisiaj póki co z jedzeniem dobrze, na obiad będą pierogi z mięsem. Wieczorem chciałam pobiegać, zobaczymy czy się zmobilizuję. Oponek nie jadłam już 100 lat, chętnie bym zjadła, ale nie zrobię 2 czy 3, tylko zaraz będzie całą góra jedzenia. Do jutra
  14. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo, Gratuluję spadku. Z wagą tak jest - czasami trzymamy się, a ona idzie w górę, a innym razem odwrotnie. U mnie 64,95 czyli przez 2 tygodnie schudłam 150 g Ale nie martwię się, bo nie zależy mi, aby jeszcze dużo zrzucić. Może jedynie chcę sobie zrobić rezerwę na święta Wczoraj zjadłam na obiad, a właściwie na kolację, bo późno wróciłam, półtora kawałka pizzy, w sumie wyszło za cały dzień trochę ponad 1400 kalorii, ale trudno oszacować pizzę, przyjęłam za fitatu. Dzisiaj mam urlop, bo musiałam zawieść auto do serwisu. I od razu więcej luzu, bo zjadłam ciabatę z oscypkiem. Zrobię sobie jeszcze kawę i coś porobię w domu. Mam nadzieję, że mi naprawią auto, bo co prawda kilka autobusów zatrzymuje się pod klubem fitness, ale w kompletnie niepasujących mi godzinach. A jutro idę na urodziny i nie mam pojęcia jak miałabym tam dojechać komunikacją miejską. Miłego piątku
  15. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo Nie wiem, ile wczoraj było kalorii, bo nie potrafię policzyć obiadu. Policzyłam 1056, do tego zupa jarzynowa z kurczakiem i makaronem, chyba zmieściłam się w limicie. Wieczorem byłam głodna, ale jak sobie pomyślałam, że znów Ci napiszę, że zawaliłam, to się powstrzymałam. Poćwiczyłam 50 minut, wcale nie intensywnie, ale dzisiaj czuję się zmęczona. Co kilka miesięcy mam problem z regeneracją. Trwa to trochę, potem znów jest dobrze. Nie wiem, skąd to się bierze ani jak temu zaradzić. Dzisiaj będzie bardziej kalorycznie, bo syn zaprosił dziewczynę i zamawiają pizzę. Choć może się okazać, że nic dla mnie nie zostało. Cieszę się, że wczoraj Ci dobrze poszło, mam nadzieję, że będziemy kontynuować. Miłego czwartku
  16. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo, Nie wiem, co Ci poradzić, bo u mnie też słabo. Nie wiem, ile wczoraj było kalorii, ale ok. 2 tysięcy Kupiłam synowi mleczne desery, ale mu nie smakują, więc zjadłam 2, a to 300 kalorii. Na kolację zjadłam jeszcze 2 kromki. Nie ma innej rady, tylko trzeba się wziąć w garść, żeby wszystkiego nie zmarnować. Nie wiem, można daj sobie np. 2 tygodnie wolnego od odchudzania, tylko skup się na utrzymaniu wagi? Choć, patrząc na mój przykład, to wcale też nie jest proste. Tobie jest jeszcze trudniej, bo siedzisz w domu, więc masz dostęp do jedzenia, na dodatek przy ćwiczeniach jesteś uzależniona od pogody. Mam dzisiaj cichą nadzieję na mobilizację. Wieczorem idę poćwiczyć i wracam ok. 21, wtedy już tak nie ciągnie mnie do jedzenia. Życzę Ci dużo silnej woli i miłego dnia
  17. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hejka, U mnie wczoraj było ok. 1700 kalorii. Znów zaczynam jeść słodycze i one mi tak podbijają kalorie. Ale stoją w pracy i jak tu im się oprzeć? Za to ostro poćwiczyłam, więc nie było tak źle. Dzisiaj owsianka, na drugie sałatka z fetą, na obiad zupa jarzynowa z kurczakiem i makaronem. Nie ćwiczę, bo czuję się zmęczona po 2 dniach, szczególnie po niedzielnym bieganiu. Wczoraj na rozgrzewce i na początku mocno czułam uda, ale potem się rozruszałam i już mi się dobrze ćwiczyło. Zamówiłam sobie długi sweter, który można nosić jako ...enkę i zastanawiam się, gdzie w nim będę chodzić. Do pracy nie pasuje, puby zamknięte, na spacerze zimno. Poza tym nie mam do niego butów. Zobaczymy, może mnie nie zachwyci i odeślę. Mam nadzieję, że już dzisiaj uda Ci się pochodzić. Miłego dnia
  18. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo U mnie w sobotę też niedobrze, bo byłam na urodzinach. Niestety, pieczenie ciast tym się kończy, rozumiem jednak, że rodzina sobie życzy. U mnie na szczęście syn nie chce niczego z cukrem, więc mam spokój. Nie wiem, ile wczoraj było kalorii, ale chyba zmieściłam się w limicie. Na śniadanie były 4 malutkie kromeczki z fetą, na obiad chłopski garnek, na kolację też trochę pieczywa, ale malutko. Do meczu wypiłam piwo i zjadłam trochę słonecznika, ale przebiegłam 7,2 km, więc nie było źle. U nas też wieje, ale nie jakoś bardzo mocno. Dzisiaj na obiad reszta zupy z wczoraj i kotlety z brukselki i kaszy jaglanej. Wieczorem idę na fitness, ostatnie wejście. Muszę sobie policzyć, jaki karnet kupić, bo po pierwsze święta, po drugie może otworzą fitness kluby w styczniu. Nie przejmuj się weekendem, stało się. Teraz trzeba się zmobilizować i realizować plan. Miłego dnia
  19. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Mamo, myślę, że to dużo zależy od rodzaju skóry. Poza tym jesteś młodsza, więc skóra też będzie lepiej reagować. Ciągle przymierzam się do bezy włoskiej, ale bez termometru się nie podejmuję
  20. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo Gratuluję spadku wagi, u mnie niestety nieco więcej, bo 65,5 kg. Nie wiem czy jem za dużo czy to @, zobaczymy w przyszłym tygodniu. Szczotką dalej się masuję, ale już mniej regularnie. Na brzuchu nie widzę efektów, na udach tak. Polecam, bo to niewielki koszt i można się szczotkować np. oglądając telewizję. Szczotkę mam z Rossmanna, taką na długiej rączce z gumowymi wypustkami. Teraz kupiłabym bez rączki, za to z paskiem na dłoń. O dzisiejszym dniu wolę nie mówić, bo szefowa ma imieniny i zjadłam 3 kawałki ciasta. Nie były duże, ale kalorii pewnie sporo. Na pocieszenie zjadłam niewiele owsianki i podarowałam sobie drugie śniadanie. Na obiad powinnam zrobić coś lekkiego, ale zaplanowałam naleśniki i nie chce mi się wymyślać nic innego. Wieczorem pewnie trochę pospacerujemy, nie ćwiczę dzisiaj, może jutro dam radę pobiegać. Jutro w planach mam mycie okien i pieczenie piernika, a po południu idziemy na urodziny. Obżarstwa ciąg dalszy.
  21. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo Czasami trudno jest oszacować kalorie, ale myślę, że sałatka bardzo kaloryczna nie była. U mnie wczoraj wyszło 1720 kalorii. Aplikacja pokazała, że spaliłam ponad 500 kalorii, ale nie do końca jej dowierzam. Sama nie wiem, jakiego limitu się trzymać. Zważę się w piątek i zobaczę, choć mam @, więc nie wiem na ile będzie to wiarygodne. Auto częściowo sprawne, był zablokowany ręczny, facet odblokował, ale trzeba to naprawić i mam ręcznego nie używać. Póki co się pilnuję, ale to odruch. Dzisiaj owsianka, ale dość sporo mi się jej sypnęło, na drugie sałatka, na obiad ryż z curry z warzyw z ciecierzycą. Na kolację jak zwykle nie mam pomysłu. Wieczorem ćwiczenia z instruktorką sierżantem , więc się zmęczę. Miłego dnia
  22. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jeszcze nigdy żadnej z tych rzeczy nie robiłam. Źle napisałam, bo to nie mufinki tylko babeczki. Dokładnie makowe babeczki z fistaszkami że strony moje wypieki. Dodajesz masę ze zmielonego i doprawionego maku. Będę robiła makówki, to zrobię więcej maku i będzie do babeczek. Jestem też ciekawa tego sernika. Na urodziny syna niedawno robiłam sernik z musem cytrynowym i bardzo wszystkim smakował, to chyba będzie coś podobnego, tylko oczywiście inny smak musu. W zeszłym roku robiłam piernik staropolski, na który ciasto robi się przynajmniej na początku listopada. Nie powalił mnie jednak smakiem, a przez półtora miesiąca zajmował miejsce w lodówce. Teraz więc zmieniam repertuar.
  23. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Miły ten Twój mąż. Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale też mam takie udka.
  24. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Mamo U mnie pechowo od rana, bo zepsuło mi się auto i musiałam przyjechać autobusami. Zaplanowałam sernik z musem piernikowym, mufinki z makiem i piernik toruński. Piernik piekę już w sobotę, bo musi poleżeć, żeby zmiękł. Nie wiem, jak wczoraj było z kaloriami, bo oprócz obiadu zjadłam małą zapiekankę z kurczakiem i bułkę bawarską. Ale w 1900 kalorii się chyba zmieściłam. Mam dość odchudzania, bo chyba od tego wiecznie jest mi zimno. Od wiosny planowałam, że będę morsować, a teraz sobie tego nie wyobrażam. Chyba przez tydzień nie potrafiłabym się rozgrzać.
  25. Teery

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jest i sucha i mokra, my chodzimy do mokrej. Niestety tam panują dziwne zwyczaje i wszyscy są w strojach. Nie lubię, bo mam wrażenie, że strój się na mnie rozpuszcza. Na prawdziwe termy beztekstylne muszę jeszcze poczekać Zaczęłam planować ciasta na święta i narobiłam sobie ochoty. Dobrze, że w piątek będą imieniny a w sobotę urodziny. Choć pod względem diety to bardzo źle
×