Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

furoska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Wiem, temat jakich tysiące. Ale mam takiego strasznego doła. Z powodu epidemii nie pracuje i mam więcej czasu na rozmyślenia i złapałam strasznego doła. Otóż - jestem brzydka i moja brzydota nie pozwala mi cieszyć się życiem. Mam 26 lat i przez ten okres żaden mężczyzna się mną nie zainteresował. Znam swoje minusy, obecnie jestem gruba (nie jakoś bardzo, BMI w górnej granicy normy) i mam krzywe zęby. Ale kiedyś, jeszcze rok temu byłam szczupła i sytuacja była taka sama...czy to wszystko przez zęby? nie wiem. we wrześniu chce założyć aparat, zobaczymy czy coś to zmieni. wątpie... jeśli nawet jako 20 letnia szczupła młoda dziewczyna nikomu się nie podobałam to myślę że jako 30 letnia kobieta z prostymi zębami też się nikomu nie spodobam. oprócz tego zdaje sobie sprawę, że mój charakter może odstraszać, jestem dosyć poważna, nie śmieszą mnie żarty większości mężczyzn, sama rzadko żartuję. Zauważyłam również, a może to już paranoja, że trudniej mi zdobyć dobrą pracę- znam 3 języki obce, jestem odpowiedzialna, mam duże doświadczenie zawodowe, a zawsze nie dostaje pracy w ,,dobrych'' firmach, a biorą tam moje koleżanki, które znają mniej języków, mają mniejsze doświadczenie. Wydaje mi się, że problemem jest moja twarz, lekki zez, zbyt duże oczy.. no i krzywe zęby, ale je mam zamiar wyprostować..z resztą nic nie zrobię. boję się starości, ponieważ nie daje mi spokoju myśl, że zestarzeje się nie zaznawszy uczucia miłości, uczucia, że podobam się jakiemuś mężczyzni.
×