Oski
Zarejestrowani-
Zawartość
22 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Oski
-
Dzięki i wzajemnie.Ja i tak mam nadzieję, że się Ona kiedyś odezwie bo takiej chemii z nikim nie miałem...
-
Witam.Na wstępnie informuje, że znajdą się osoby które mnie potępią, ale wszyscy są święci kiedy mówią o grzechach kogoś innego.Jestem młodym mężyczną, który pod koniec tego roku miał wziąć ślub , ale...Miesiąc temu poznałem dziewczynę, to było mega walnięcie w serce z mojej strony.Ona rówież powiedziała, że jak mnie zobaczyła to nie mogła przestać o mnie myśleć.Na wstępie zanim ją zaprosiłem na randkę, powiedziałem Jej, że mam narzeczoną, zasmuciła się, lecz i tak się spotkaliśmy no i doszło do seksu.Przez kolejne dni pisaliśmy ze sobą, aż po paru dniach spotkaliśmy się u niej, lecz ja nie mogłem zostać całej nocy.Sytuacja się powtórzyła kilka razy i zawsze była smutna, że nie zostaję do rana za każdym razem miała łzy w oczach.Na każdym spotkaniu wypytywała o to kiedy biore ten ślub, że zazdrości mojej, że przeze mnie ma mętlik w głowie, ale...Po pewnym razie powiedziała, że to koniec, że tez kiedyś była tą zdradzaną, nie chce nikomu psuć zwiazku, że nie chce się do nikogo przywiązywać.Umówiliśmy się na jeszcze jedno mega namietne spotkanie na którym Jej powiedziałem, że chyba się zakochałem, że jest moim ideałem i przy żadnej nie czułem się jak przy niej.Rano się pożegnaliśmy.Nastepnego dnia pojechałem do niej do pracy i tam zaczęsliśmy się intensywnie całować, ale jak spytałem czy spotkamy sie jeszcze to twardo powiedziała, że nie.W następnych dniach jak pisałem do Niej to mnie zlewała odpisywała na moje wyznania ,,aha,, albo w ogóle nawet jak miałem wypadek w pracy i wylądowałem w szpitalu to pokazała, że ma to gdzieś.Pewnego dnia znalazłem jej profil na tinderze i w nerwach pojechałem do niej do pracy i na moje pytania o to czemu mnie zlewa odpowiedziała, że nie musi mi się tłumaczyć i że nic dla niej nie znaczyłem, nic do mnie nie czuła.Codziennie probuje nawiązać z Nią kontakt to mnie olewa, kupiłem jej kwiaty i zostawilem pod drzwiami to napisała, że mam dać jej spokój.Cały romans trwał miesiąc.Czy ktoś może mi wyjaśnić takie zachowanie?Z narzeczoną mamy przerwę od siebie jakby ktos był ciekawy
-
Nie rozumiem pytania.Cóż doszło do mnie, że zakochałem się w dziewczynie po przejściach, która przez moment była mną zauroczona, później zrozumiała, że tacy jak ja tylko ranią i mnie potraktowała twardo i oschle...Jestem smutny i długo będę zasłużyłem.Dzieki za pomoc.Temat do zamknięcia..
-
I mnie zablokowała na fejsie i nr tel?
-
Byłem już i odpowiedziała, że nic dla niej mnie znaczę...
-
Dzisiaj znowu do niej napisałem, że brakuje mi Jej...Zablokowała mnie jak jakiegoś śmiecia...Walić miłość...
-
Zmuszę się by unikać z Nią kontaktu jakiś czas może mi przejdzie, jeśli nie to znowu będę za nią szalał...
-
Powiedziała, że też była zdradzana i nie chce niszczyć czyjegoś związku a do tego to zmierzało.Ona sama też nie chce się do nikogo przywiązywać bo swoje już przeszła(depresja itp).Nie jest typem kobiety która się bawi innymi.Niedługo też się przeprowadza 150km ode mnie dlatego chciałbym o nią zawalczyć...
-
Z narzeczoną ciężki temat.Jestem w rozsypce po tych kłótniach ostatnio nie chcę w ogóle z nią mieć kontaktu jeszcze nie dawno byłem pewien, że ją kocham teraz już nie wiem( coś na pewno do narzeczonej czuje ale to się ledwo tli)...Ona ledwo po 20 ja 24.Tu jest problem bo Jej powiedziałem, że dla niej mógłbym swoją zostawić i to chyba ją zniechęciło powiedziała, że jest mną zafascynowana ale nie chce związku...Powaliło mi beret.
-
Ma mnóstwo ,,ziomków,,ale mówiła, że przede mną dawno seksu nie uprawiała, ale ten tinder...Tak zakochałem się
-
Czarna farbowane cudne piwne oczka
-
Ona niska, cudne usta dopasowane do moich, piękna buźka, boskie ciało(wszystko czego dusza zapragnie)Ja łysy w miarę wysportowany, ogólnie przeciętniak...Mniejsza o to, pójdę do psychologa się wyleczyć z niej
-
No jest cudowna..Nie do łóżka tylko w aucie to robiliśmy za pierwszym razem.
-
Czaje nie raz tak było.Problem w tym, że pisałem wprost dlaczego to kończę a nie między wierszam gestykulowałem szaleje za Tobą a tak było, gdy mi mówiła, że nic dla niej nie znaczę ze złością patrzyła mi na usta..Jedno zdanie ten temat wyjaśniło.Karze mnie za to, że nie była dla mnie najważniejsza i po przemyśleniach dochodzę do wniosku, że nie chciałaby być ze mną bo przypominam jej byłego który też zdradzał.
-
Nie pisalem tego posta by wyczytywać jakie złe to było z mojej strony.
-
Za pierwszym i drugim razem(dzień po dniu) komplementowałem(dla Pani tu wrócę, ładny usmiech) i widziałem jak się cieszy na mók widok to zagadałem.
-
Ja byłem w pracy i Ona ja wpadłem do kawiarni po kawę i tam się nasze oczy spotkały.
-
Nie wiem czy fajne bo to zwykłe zauroczenie w jej luzie, ciele, zapachu.. Z rzeczoną nie wiem, czas pokaże.Zbyt różne charaktery mamy i nigdy nie potrafiliśmy sie dogadać.Myślę, że dla tej drugiej byłbym w stanie ją zostawić, ale nie wiem czy bym tego nie żalował, eh powalone to wszystko...