Po krótce opiszę swoją sytuację.
Jestem w trakcie rozwodu, mega nerwówka itp. Zawsze zajadałam stres. W chwili obecnej ważę 77kg. Od wczoraj wymyśliłam sobie dietę opartą na SAMYCH koktajlach białkowych (rano, w południe i wieczorem). Chcę zrzucić 7 kg do końca czerwca. Czy uważacie to za realne?