Ania27

Witajcie! Dwa razy bylam w ciazy i dwa razy z dnia na dzien ustapily mi ciazowe objawy.W pierwszej ciazy stracilam maluszka w 12 tygodniu ciazy (zabieg lyzeczkowania musial byc konieczny) po poltora miesiaca zaszlam w kolejna ciaze.Wszystko bylo dobrze,mldlosci,zmeczenie,brak apetytu na niektore potrawy,bol i powiekszenie piersi itp.Serce dziecka zaczelo bic w 6 tygodniu ciazy.Dwa tygodnie po wizycie u ginekologa podswiadomie czulam ze cos jest nie tak.Moje objawy ciazowe byly coraz mniej odczowalne!Czulam sie jak bym nie byla w ciazy.Z doswiadczenia z pierwszej ciazy bylam swiadoma co moze mnie czekac.Nie wytrzymalam,pojechalam do ginekologa.Moja lekarka podczas badania nic nie mowila tylko krecila USG.Po chwili potwierdzila moje obawy,serce dziecka przestalo bic w 8 tygodniu.Straszne uczucie.Stracilam dwoch maluszkow w ciagu 4 miesiecy.Dziewczyny! Jezeli macie watpliwosci i stresujecie sie ze cos moze byc nie tak...to nie czekajcie,idzcie do lekarza. Pozdrawiam