Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

4 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. szi

    Rozstanie

    Miałeś jasne sygnały, że dzieje się źle, że nie starasz się. Pewność "na wieki wieków amen" jest zgubna i tak potem kończy się. Mojemu mężowi powiedziałam "Nie kocham Cię, chcę rozwodu, jestem z Tobą nieszczęśliwa, a wspólne życie to gehenna". Bardzo jasny komunikat, zgodzisz się, prawda? Co usłyszałam? "Nie pierd.ol, zawsze będziemy razem. Wydaje Ci się." Dzisiaj echo przeszłości.
  2. Związałam się z dorabiającym studentem, który nie miał nic. Przez cały związek zarabiałam więcej. Przy mnie ogarnął się, motywowany i wspierany zaczął awansować. Wspierałam go na każdym kroku, w chorobie, w problemach. Jak bierzesz pierwszą lepszą to nie marudź, że nic z siebie nie daje.
  3. po pierwsze chamscy, wulgarni pewni siebie panowie robią takiemu połowę roboty na dzień dobry. on jawi się jako nieśmiały skromny cichy facet. do tego nie mówi więc potrafi słuchać w odróżnieniu od pozostałych nawijacych w samozachwycie o sobie godzinami. na domiar złego jak trafi na porządna dziewczynę to zachwyci ja brakiem nachalności i dobieraniem się do niej w ekspresowym tempie. On zachwycony ze w końcu jakaś dała mu szansę na początku nosi ja na rękach. i tak spijaja sobie z dziobkow dopoki nie zdechna jego motyle i gbur postanowi pokazać się w całej okazałości jaki jest naprawdę.
  4. są tacy ludzie, aspoleczne niemowiace gbury wyprane z uczuc on się nie zmieni pokusze sie nawet o stwierdzenie ze zaskoczy cie z czasem tylko gorszym zachowaniem osobiscie trzymalabym sie dobrze a z daleka
  5. ogolnie nie ma co dramatyzowac. na opisane sytuacje nie patrze jak na pecha a szczescie. bylam w kilku sytuacjach gdzie ja pomoglam (m.in. nie swojemu dziecku ktore zakrztusilo sie, kobiecie w wypadku albo po prostu temu mezczyznie z pkt 3) i mysle ze jakas rownowaga jest:)
  6. kolega po wypadku motocyklowym mial wiele operacji ale po jednej z nich opisywal w szczegolach moment opuszczania ciala. Moze cos w tym jest.
  7. masz racje co do pecha. znam faceta ktory dostalby wprdol nawet na pielgrzymce;)
  8. Mysle, ze "splacilam" swoj dlug wdziecznosci. Dziekuje jest juz spokojnie:)
  9. 1. topilam sie dwukrotnie, w obu przypadkach brak pomocy skonczylby się dla mnie zle (beznadziejne sytuacje) 2. po operacji wrocila swiadomosc a oddech nie, zycie doslownie przelatuje przed oczami (podejrzewam ze przez niedotlenienie mozg robi nam piekny film ze wspomnien) najbardziej traumaryczna z sytuacji 3. napad z nozem w reku nacpany agresor skupil sie na mezczyznie z ktorym bylam natomiast czynnie probowalam mu pomoc (moment walki instynktu samozachowawczego ktory kaze ratowac i chronic siebie z potrzeba ratowania kogos bardzo waznego - wyjatkowy...) 4. 2sytuacje drogowe: gdybym nie przyhamowala przez glupote pewnej pani za 200m zginelabym pod tirem ktory wjechal rozpedzony na skrzyzowanie na moim zielonym, druga niezlapana za ramie weszlabym pod kola samochodu
  10. dokładnie, tak jak pisze Marcin Piotrze.
  11. zlapalismy sie tej spermy, a rimming bedzie lepszym przykładem.Kobieta chetnie podda sie takim pieszczotom wrecz ich oczekuje ale na prosbe zwrotna reaguje totalnym obrzydzeniem.
  12. myslalam wlasnie o takiej przesadzie z Twojej strony. no prosze grunt to nie isc w zaparte
  13. Mam podobne podejscie. Wzajemnosc, jakies takie zwyczajne bycie fair w tym wszystkim jak juz pisales.
  14. Dokladnie o takiej postawie myslalam piszac ze nie rozumiem.
  15. robienie czegokolwiek na sile mija sie z celem. masz racje, cala przyjemnosc polega na obustronnej satysfakcji. Chociażby przykład pieszczot oralnych- nie przynioslyby Ci satysfakcji gdybys widzial ze twoja kobieta robi to z obrzydzeniem wbrew sobie.
×