Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Krokus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    577
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Krokus

  1. Dzięki. Ja mam teraz Zinnat x2 dziennie przez 10 dni. I czekam na wyniki histeroskopii. Powodzenia z betą dziś!!
  2. Mkk jakie leki stosowałaś na wyleczenie zapalenia błony śluzowej? Antybiotyki jakieś? Jak to się leczy?
  3. Jeśli chodzi o zrosty to miałam w Gamecie USG SIS z roztworem soli fizjologicznej - powiedzieli że jest czysto i nie ma ani jednego zrostu.
  4. Miałam potężną infekcję bakteryjną po poronieniu. Wyszła mi cytologia grupa 3 i bakterie e coli oraz gronkowiec. Miałam na to antybiotyki. Ostatnio powtarzałam cytologie i niby dobra wyszla ale robilam zagranicą gdzie mieszkam, a niestety nie ufam ich metodom. Oni nawet nie wiedzą co to grupy cytologiczne. Powiedzieli mi że cytologia może wyjść tylko dobra lub zła i że robi się ją raz na 3 lata. Chyba powtórzę posiew i cytologię
  5. Nie wiem co teraz. Chyba spróbuję na cyklu naturalnym, przeprosze sie z Encortonem i podam dwa zarodki. Nie ma co sie bawić w pojedyńcze transfery jak i tak nic się nie przyjmuje.
  6. Pierwszy cykl, ten udany, był z dopasowaniem mojego cyklu do cyklu dawczyni (poprzedzone to było miesiącem antykoncepcji) i potem świeży transfer. Miałam wtedy bodajże endometrium ponad 13mm. A od tej pory miałam 2 criotransfery. Pierwszy nieudany mimo podania 5 dniowej blastki 4AA. W 17 dc. U mnie zazwyczaj to wygląda tak że dostaję pod koniec cyklu poprzedzającego zastrzyk z Diphereline. Potem jest okres za kilka dni. W tym ostatnim podejściu nie było Diphereline bo podeszłam do kolejnego transferu od razu w następnym cyklu. Czyli po nieudanym transferze odstawiłam leki i okres przyszedł z odstawienia i od drugiego dnia cyklu biorę Estrofem (pierwsze 3 dni tylko jeden dziennie, następne 2 dni po 2 tabletki dziennie i potem do końca 3 dziennie) i jak już endometrium puchate (a zazwyczaj też szybko mi rośnie) to lekarz zarządza rozpoczęcie progesteronu i za 5 dni od tego czasu jest transfer. W tym ostatnim podejściu to sprowadziło się do tego, że w 14 dc zaczełam brać progesteron plus 5 dni i na 19 dc transfer blastocysty pięciodniowej. Ale nie wiem jeszcze czy się powiodło. Mam mieszane uczucia. Niedługo się okaże. Moje endometrium do transferu było około 11mm.
  7. Ja w udanym cyklu w dniu 21. Potem w 17 dc - transfer nieudany. I ostatnio w 19 dc - jeszcze nie wiem czy udany czy nie. Za każdym razem 5 dniowa blastka pojedyńcza.
  8. Siedze przyczajona i czekam na bete. W tym tygodniu zrobie. Jak wyjdzie pozytywna to dam znac a jak negatywna to odezwe sie jak dojde do siebie. Bardzo sie denerwuje tym bardziej ze organizacja podrozy zagranicznych na transfery w dobie covidu jest bardzo utrudniona i oznacza tylko dodatkowy stres.
  9. Przepraszam, ale muszę napisać bo aż mnie zatrzęsło. Dziewczyno, nie wierz w nic co Lewy ci mówi. On wszystkim wymyśla jakieś choroby, to jest karygodne. I każdemu każe robić histeroskopię, która oczywiście nie potwierdza jego "diagnozy". Mi na pierwszej wizycie (przyszłam na stymulację własną), powiedział że mam patologicznie przerośnięte endometrium i nigdy bez specjalnej kuracji nie będę w ciąży, a i z kuracją nie ma pewności. I że nie dopuści mnie nawet do procedury z KD (gdzie ja wtedy jeszcze nawet o KD nie myślałam!). Wyszłam od niego z rykiem. W nOvum miałam najgorsze wyniki stymulacji ze wszystkich klinik (to była moja 3 klinika oraz 5 i 6 stymulacja). Jestem dużo starsza od Ciebie. Ostatecznie zdecydowałam się na KD i zaszłam w ciążę za pierwszą próbą. Poroniłam w 18 tyg ale nie z powodu endometrium tylko prawdopodobnie przez mutacje MTHFR i PAI i brak heparyny w ciąży. Nie chodź do tego lekarza.
  10. Dzięki za słowa pocieszenia. Nerwy są, bo to już 2 próba po poronieniu.
  11. Ja dziś 3 dzień po transferze. Zarodek 3BB po PICSI, z piątej dobry. Niestety czuję, że się nie udało, bo objawy zupełnie inne niż przu udanym transferze. Przy udanym były bardzo mocne bóle okresowe i kłucia na dzień po transferze. Teraz nic. Muszę czekać niestety do bety.
  12. Inny system. Do 12 tyg ciąży nie ma opieki, taka ciąża też nie jest wspomagana czy podtrzymywana, np. progesteronem. Jeśli ktoś chce jakieś USG czy betę HCG itp przed 12 tyg to raczej wszystko prywatnie, a prywatne usługi są drogie. Potem, nawet w ciąży określonej jako wysokiego ryzyka, USG są co 8 tygodni i dopiero pod koniec trochę częściej. Badania krwi co 2 mce (a teraz w pandemii to nawet i co 3 mce) żeby sprawdzić morfologię czy TSH. Standardowo nie robią posiewów bakteryjnych czy cytologii w 1 trymestrze. Generalnie mało prowadzenia ciąży i mało kontroli. Podczas ciąży rzadko jest szansa na zobaczenie lekarza. Ciążę prowadzi położna. Jak ktoś chce lepszą opiekę, częstsze kontrole, to raczej jest skazany na prywatne wizyty, które są kosztowne. A nawet jak jest prywatna opieka to nie zawsze jest ona lepsza niż publiczna. W UK jakoś nikt ciążami się nie przejmuje. Raczej jest podejście, że jak ciąża się poroniła to widocznie tak musiało być, widocznie organizm sam wie co robi.
  13. W Reprofit kiedyś też była pomyłka. Można wygooglować.
  14. Proszę i życzę stalowych nerwów do prowadzenia ciąży w UK. Będą potrzebne.
  15. Apteka internetowa w UK o nazwie Fertility 2 U realizuje recepty z Czech. Jedyny wymóg to taki, że recepta musi mieć własnoręczny podpis lekarza i pieczątkę oraz musi być przesłana skanem przez klinikę /lekarza bezpośrednio do apteki (jeśli Ty im prześlesz receptę to nie zaakceptują). Przywożą leki do domu pod drzwi, pięknie schłodzone (jeśli zamawiasz leki, które wymagają chłodzenia). Adres mailowy do apteki to orders@fertility2u.com Ja mam rozpisany progesteron do końca 12 tyg (codziennie ale stopniowo zmniejszająca się dawka) i estrogeny do końca 8 tyg.
  16. A to się na żywca robi czy jest jakieś znieczulenie? Boli? Ile taki szew wytrzyma? Da radę wytrzymać całą ciążę?
  17. Kilka osób robiło z tego co czytałam na Ovu. Ale nikomu z tych osób nic to nie dało. Nie wiem czy jest z tym jakiś postęp. Co chwila coś ktoś wymyśla i sprzedaje w klinice pod chwytliwą nazwą jak ta mezoterapia. Dla mnie to pic na wodę. Jakby to takie dobre było to każda by to robiła.
  18. Jeśli jeszcze mi się uda zajść to będę musiała to przypilnować
  19. Ja nigdy usg dopochwowego nie miałam w ciąży przez te 18 tyg. Zawsze przez powłoki brzuszne.
  20. Dobrze wiedzieć. Nie wiedziałam, że tak wcześnie może się to zdarzyć. Ale jeśli niewydolność jest już w 14 tyg to nie wiem czy taką ciążę w ogóle da się utrzymać do końca. Co innego jak bliżej 20 tyg, to wtedy może jakoś się dociągnie.
×