Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fridaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Niestety mam takich znajomych i to nie jednych. Od razu zaznaczę że nie wymagam zbyt wiele od innych ale przykro się robi jak u mnie zawsze jest coś do jedzenia (nie jestem bogata) a jak przychodzę do znajomych to poprostu NIC. Jedni są powiem szczerze kasę mają. Kupiłam z mężem prezent na urodziny koleżance kosztował 140 zł. Niczym nie poczęstowała. Siedzielismy z godzinę zdenerwowałam się i powiedziałam że może byśmy zamówili pizzę? Więc ok zamówiliśmy ale my za nią zapłaciliśmy bozeee jaka ja jestem głupia i naiwna. Alkohol też swój ehhh. U tych samych znajomych urodziło się dziecko. Kupiliśmy zabawkę za dużą kwotę sama nie wiem po co taki drogi prezent. Dostałam wiadomość że jeśli się będziemy do nich wybierać żeby dać znać to spotkamy się pod sklepem (już wiedziałam o co chodzi). Ów kolega kupił sobie piwo i zakończył rachunek. Więc mój mąż kupił sobie a ja już byłam tak poirytowana że kupiłam sobie wodę i chciałam cytrynę dokupić ale zrezygnowałam. Przyszliśmy do nich i dostałam pytanie gdzie jest ta cytryna ... pytam jaka cytryna ? No ta co miałaś kupić? Eh wiecie co poprostu płakać mi się chciało. Nic nie zrobili do jedzenia ok małe dziecko różnie bywa ale chociaż zamówić pizzę czy coś. Po godzinie padło hasło od kolegi to co zamawiamy pizzę? koleżanka na głos żadnej pizzy żadnej pizzy ehhh bo ona nie może no tak a my to co ku..a! Nie dość że prezent drogi jak nie wiem to jeszcze mieliśmy sobie sami wszystko kupić? Po chwili zamówił pizzę oczywiści niedobra tania bo przecież oni płacili a nie my. Ehhhh SMUTNO SIE ROBIE NAPRAWDE. Później się zastanawiają dlaczego się nie odzywam .... Budują dom kasy mają w h..j a tak ludzi traktują zresztą nie oni jedni.
×