Stała

Redaktor głosu. Niezła opcja. Polecam.

Wyprowadzka.

Kto chodzi po lesie w szpilkach. Bardzo nierozważne.

Nie można. Zrelaksuj się.

W jakim jest wieku? Wymęcz go przed snem to i będzie spał jak suseł.

Spróbuj. Będą efekty to wróć i napisz. Do dzieła.

Przystaw mamkę butelki do sutka i zamieniaj. Próbuj do oporu aż się małe przestawi. Załapie w oka mgnieniu.

W każdym domu jest czarna owca. Trafiło na ciebie. Sytuacja się zmieni jak się wyprowadzisz.

Na początku to był chaos. Zawsze na początku jest świątynie. Potem już świetnie nie jest.

Po mamusi będą empatyczne i kochane. Też to wiem.

Powiedz mi, że mnie kochasz. Głupia. W tym wszystkim nie chodzi o ciebie i twoja misję wychowania. Życie ma scenariusz na każdego indywidualnie i tyle. Powodzenia.

Gdybyś była... zresztą. Bądź dobrej myśli.

Wszystkiego nie zrobisz. Życie pokaże co zwycięży. Twoja nauka czy ich wybór między dobrem a złem.

Nie będziesz miała wpływu jaką drogę wybiorą gdy staną się dorośli. Skąd wiesz, że są szczęśliwe z twoim podejściem? Może trzymasz je pod kloszem, a kiedy się uwolnią może być różnie. Wychowanie? Na charakter wpływają czynniki genetyczne. Brałaś pod uwagę, że w twoich dzieciach jest uśpiona socjopatia? Teoretyzowanie ma się nijak do realu.

... ona temu winna, pocałować go powinna ...

Skąd to wiesz? Skąd wiesz, że moja racja jest błędna? Skąd wiesz, że twoje małe będą dobrymiludźmi gdy dorosną? Bo ty tego chcesz? Bo taki masz plan na swoje dzieci? Bo co?

Każda matka ma taką nadzieję. Dorosłe życie szykuje czasem brutalne niespodzianki. Wiara jest ważna. Wierz.

Czep się tramwaju. Dyscyplinujesz je na swoją modłę. Lepiej? Żarcik bo mi zaraz pieŕdolniesz kazanie na górze. Wychowujesz do czasu. Potem szkoła. Podwórko. Net. Życie.

Kogo to obchodzi co ty chciałaś? Jego? Teraz nie chcą z nim kontaktu bo są małe, bo je matka tresuje. Jak urosną to jedyne co będą od niego chciały to mamonę. Niech ten psychol już zbiera w skarpetę.

Ogarnie się jak dzieci będą odchowane. Wtedy go w zad kopniesz i przestaniesz mnieć sentymentów.

Nie chce być z tobą. Dystans. Mówi ci to coś?

Przełożyć imprezy.

Nikt za ciebie nie zdecyduje co robić.

Za dużo tych świąt. Wszystko spowszedniało.

Wychodzi na to, że zakochałam się we właściwym Electrze.