-
Zawartość
2986 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Stała
-
Nockę i on miał. Poczekaj do wieczora. Kaliber odpali...
-
Halo, halo. Jesteś moimi nogami. Pada?
-
Bo mało śpisz. Dlatego.
-
Dobrze. Towarzystwo utulone, więc mogę odmaszerować. Powietrze pięknie pachnie w czasie burzy, wdychaj ile zdołasz. Dobranoc.
-
Bez sensu kiedy dasz mi spokój. Co się stanie z moim życiem? Będzie blade, przewidywalne i rutynowe. Nie zdzierżę. Nie.
-
Bo tak. Bez powodu. Bez przyczyny. A co? Nie wolno czy wolno?
-
Witaj. Oto ja i moja kozetka. Rozgość się, zrelaksuj i nawijaj makaron na uszy. A weź ty mi daj spokój.
-
Nie łapiesz drzemek na przerwie najdluższej to pora pracę zmienić. Ja tam śpię. Capsztyk nawet kilku minutowy jest zbawienny.
-
Tak. Nagle nockę mają wszyscy.
-
Do Re Mi. Mi Re Do... Te lata w jego blond włosach... Wyrażenie jego kieszeni... Łańcuchy trzymające wiatr...Sen przez całe życie... Obudź mnie, zobacz mnie... Do Re Mi Fa Sol La La La... Miłego wieczoru.
-
Ech... rozmowa została przerwana. Telefony w mojej głowie. Czekaj tu na mnie grzecznie bo zamierzam cię uwieść. Narazie.
-
Zaraz ci powiem. Daj mi jakieś milion lat świetlnych Corey.
-
Niektórzy traktują życie serio tak jakby było najważniejsze. W sytuacjach stresowych śmiech jest zdrowszy niż maskowanie się płaczem i nieopanowanym żalem.
-
A co, zgadzasz się ze mną, że mnie śledzisz?
-
Często tak oszukujesz to i się naśmiewasz niedobry ty. Nic ci nie powiem bo mnie kontrolujesz.
-
Wątpliwe. Kiedyś gość wysłał mi foto na siedząco. Mnóstwo foto. Okazało się, że nie ma nóg. Gdyby powiedział wtedy prawdę...
-
Wszystko przemija mówiłam ci to się śmiałeś.
-
Ale ty wiesz niemal wszystko to co udajesz... Nora H Jones fajnie śpiewa apropos.
-
Równowaga zachowana. Odejdź spokojna. Nara.
-
Pewnie czytasz o śmierci, która zbliża się nieubłagalnie. Co? Albo o wyższości teorii nad praktyką.
-
Gdyby tak było nie pytałabyś o pozwolenie. Sama rozumiesz, więc odpowiedź znasz.
-
No. Oczarowana tak wyznawała pogrążona w smutku nad paczką czipsów.
-
Cieszysz się, że czuję się wspaniale, i że mam wszystko to czego pragnę to fajnie. A resztą nie zawracaj sobie głowy.
-
Ani jedno ani drugie. Po co mi ładny dom i po co mam palić czyjś. Weź się zastanów o co ci biega zanim zapytasz rzucając kocopoły publicznie.