-
Zawartość
2986 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Stała
-
Tiket tu de mun.
-
Nie. Nie postawi na swoim. Po prostu wie najlepiej, że tylko ona zrobi wszystko najlepiej. Sama.
-
Prawdziwa samosia strzela sama.
-
Robi wszystko sama. W zetknięciu się z innym nadal robi wszystko sama.
-
Odkryte forum gdzie dalej można pisać z gościa, szablon taki jak Kafe
Stała odpisał zbanowany na temat w Życie uczuciowe
Tam się wchodzi tak jak tu widziałam. Kolor ten sam. A nazwa, hym. -
Nie jedź. Po co masz się stresować.
-
Jak sobie radzisz bez wódki.
-
A co nie wolno. Wolny kraj. Pisz do mnie a nie, że cię zawstydzam.
-
A teoretycznie pijący?
-
Tak. Ostatnio coś często cię spotykam. Pretendujesz na słodkiego tatusia. Zboczeniec. Ignor.
-
Uspokój się. Pokaż mapę twarzy. Zmarszczki, wyżłobienia i łysinę. Takie som cudne i wyprowadzają mnie na manowce.
-
Jak to jej. Mnie znasz dłużej i ani dudu, że jesteś chętny. Okrutny do tego jesteś lex.
-
Już nikt nie wysyła jpg pauki...
-
Siedzę i ja. Cho na śniadanie. Co lubisz jeść? Nie opalam się. Nie wiem dlaczego ale słońce mnie unika, nie mówi nawet cześć. Kiedy mnie widzi to się wstydzi i chowa za chmurą. Nie muska mnie promieniem, nie smaga promykiem mych pleców. Nie odzywa się do mnie, odwraca wzrok... kurczę pieczone, nie wiem o co może mu biegać.
-
Czekam czwarty dzień, patrzę na drzwi. Czy przyjdzie ktoś od ciebie czy przyjdziesz ty. Halo. Nie bądź jak kamień Audioslave. O której zaczynasz dzień. Siadaj, opowiadaj.
-
Pozdrawiam ślicznie. Dziękuję.
-
Czy wiesz, że gdy odjeżdżam, umieram dziewięć razy... Umieram patrząc w okno na korytarzu... Ciekawe kiedy umrę.
-
Zostałaś stojąc przed drzwiami z ręką do góry wzniesioną. Palce oplotłaś chmurami i jarzębiną czerwoną... Li tylko cytatowo li dziś.
-
Wróć tam niech to obejrzą. Do 23 możesz nie doczekać jak ci pójdzie zakażenie do krwi a z krwią kreska czerwona do serca. No i po tobie.
-
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę. Idę tam gdzie lubię, nie idę tam gdzie nie lubię. Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę, lubię, lubię, idę, idę. Ole!
-
Powiedziała kondoniarka i rozpłynała się na fali nieistnienia.
-
Ps. owszem. Wbijaj zęby w me nagie łokcie. Kasaj, przygryzaj, warcz. Błogosławiona bądź Boni.
-
Nie udaję. Ja tak wyglądam. Porażka, co nie. Retoryczne. Dziękuję. Żegnam.