Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kuba555

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kuba555


  1. Przed chwilą, elektryzująca napisał:

    moim skromnym zdaniem nie można związku odpuszczać szybko, poddawać się przy byle problemie, należy szukać kompromisu i jakoś wypracowywać rozwiązania. Bo nigdy nie jest tak, że jesteśmy zgodni w 100%. Co da się zmienić by było lepiej to zmieniać bo szkoda odpuszczać gdy jesteśmy z kimś szczęśliwi, gdy kochamy. Natomiast gdzieś jest granica w tych staraniach. Kończy się gdy do mówimy do ściany, gdy chcemy z dwóch, gdy kochamy za dwóch, gdy ktoś nam pokazuje że ma nasz w doopsku, gdy nas nie szanuje i nie akceptuje każąc się ciągle zmieniać i dostosowywać. Bo starania o związek to jedno, a desperackie podtrzymywaniu przy życiu czegoś co jest w agonii to drugie. 

    Własnie dlatego wole się odciąć niż sztucznie trzymać ten związek, moze kiedys trafie na jakąś normalniejszą 


  2. 28 minut temu, arto8999 napisał:

    Po prostu jego ex jest typową kobietką. Wszystko po jej myśli, zabawiaj mnie, wymyślaj, popraw mi humor, jeśli nie, to foszek, dużo niejasności, rozmywanie tematu - nasz autor okazał się świadomym gościem z jajami i pognał przygłupa - brawo.

    Autorze, jest spora szansa, że za jakiś czas będzie do Ciebie wypisywać. Sprawdzone - kobiety są przyzwyczajone do męskiej atencji (i tym że rządzą relacjami) w sposób regularny i dla nich nagły kop jest lekkim szokiem, stąd taki mechanizm.

    Bardzo możliwe że tak będzie 

    Przy ostatnim spotkaniu powiedziała że " ma się z kim spotkać, nie potrzebuję łaski i ze będę się obwiniał jak znajdzie innego"

    W sumie to nie zależy mi czy będzie z innym czy nie bo powiedziała to tylko po to żeby mnie coś ruszyło ale nie ze mną te numery 🙂

    PS mamy po 20 lat i miesiąc temu skończyliśmy szkole  🙂


  3. 1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

    No i super zrobiłeś, większość ludzi nie ma odwagi, próbuje się zmieniać, dostosować, zastanawia się co z nimi nie tak. Ty masz wysoką samoocenę i zrobiłeś najlepszą rzecz, jeszcze dziewczyna będzie za Tobą biegać. Tylko mnie zastanawia po co ten wątek, żeby się pochwalić czy uzyskać potwierdzenie że dobrze zrobiłeś. Raczej nikt nie stanie po stronie Twojej byłej już dziewczyny

    Temat założyłem z takiej racji  bo chciałem zobaczyć jak patrzą na tą sprawę inni i byłem ciekaw opinii. Nie ukrywam że jest mi ciężko bo naprawdę ją kochałem i nadal mi ja niej zależy ale nie mogę brnąć w to dalej swoim kosztem bo mogę tego żałować w przyszłości. Staram się myśleć przyszłościowo i racjonalnie 


  4. 2 minuty temu, elektryzująca napisał:

    Myślę, że to Ty mnie źle zrozumiałeś. 

    u Ciebie nie było tak, więc Ciebie to nie dotyczy. Czytaj proszę ze zrozumieniem. 

    Czas z Tobą sam w sobie powinien być przyjemnością... 

    Dzięki za odpowiedź jedynie nie zgodziłem się z tym że " chce odciąć ja od znaj i rodziny" uważam że to właśnie ona chciała odciąć się odemnie 

     


  5. 11 minut temu, elektryzująca napisał:

    Zaborcza miłość, gdzie jeden z partnerów chce odciąć drugiego całkowicie od znajomych a nawet rodziny, sapiąc przy tym o spotkania czy kontakty telefoniczne jest czymś nie do zaakceptowania. Natomiast normalnym jest, że partner powinien być na pierwszym miejscu.

    To nie wygląda tak. Dziewczyna zaczęła spotykać się z kolegami długi czas po tym jak byliśmy razem i nie przeszkadzało mi to dopóki ja nie musiałem umawiać się z nią z 4-5 dniowym wyprzedzeniem żeby nie była z kimś umówiona.

    Natomiast to że nie mogę do niej przyjść bo ona twierdzi że jest jej nudno w domu a do mnie nie chce bo nie. I że ja organizowalem jej wiele atrakcji a mimo to nic nie dostałem od niej i czułem się jakbym tylko ja się starał 

    Uważam że w związku dwie strony powinny dawać coś od siebie a w moim przypadku nie widzę tego żeby ona jakkolwiek się starała. Nie chciałbym brnąć w to dalej i męczyć się a kto wie jak ona zachowywała by się za kolejny rok lub dwa ?


  6. Witam, nie jest to dla mnie łatwy temat ale niedawno zerwałem z dziewczyną, byliśmy ze sobą dwa lata. Do czasu pierwszej rocznicy spędzaliśmy razem dużo czasu ona do mnie przychodzila było cudownie. Po ok. 1.5 roku zerwała ze mną po kłótni i związała się z kolegą, ich związek nie wyszedł i wróciliśmy do siebie. Od tamtego czasu do teraz czyli około rok, spędzaliśmy mało czasu, ona wolała wychodzić z kolegami mimo że wiele razy chciałem się zobaczyć to zazwyczaj była już omówiona itp. Wiem że nie chodziło w tym o zdradę bo znałem tych ludzi, mieli dziewczyny swoje życie  i byli w porządku.

    Wracając do sedna zerwałem bo dziewczyna miała odemnie wszystko prezenty, wyjazdy robiłem wszystko dla niej a od siebie nie dawała nic. Widzieliśmy się może 2 razy w tygodniu a z znajomymi dużo częściej się widywała i to był powód że nie wytrzymałem i zerwalem,. Wiele razy o tym rozmawialiśmy i tłumaczyłem że nie podoba mi się to i że chce żeby było jak dawniej. Proszę o pomoc, powiedzcie co sądzicie na ten temat?

     

×