Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jolanta.biedroń

Zarejestrowani
  • Zawartość

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez jolanta.biedroń

  1. Rozumiem, że pani ma mało kontaktów, ale, że aż tak..? Żegnam, nie mam zamiaru tego tematu kontynuować, ponieważ nie widzę w tym sensu. Jeżeli pani jest za reżimem, to nie moja sprawa. Żegnam.
  2. Ceny są wyższe, bo pieniędzy mamy więcej. Za PO człowiek groszem nie śmierdział, a ci bogacze? Śmiali się i pluli nam w twarz. Całe szczęście, że mamy PiS u władzy. Pozdrawiam.
  3. Niech pani nie mówi żadnego złego słowa na PiS. Jako starsza kobieta, myślałam, że pani ma więcej oleju w głowie, gdy przeszło tyle parii politycznych. Pozdrawiam.
  4. Dzień dobry. Nóż się w kieszeni otwiera jak się widzi takich ukrainców, którzy "do raboty nje pójdą". Odpowiedzialna matka powinna dla swojego i jej dziecka dobra iść do pracy. Bezrobotnymi ludźmi, którzy "do pracy na pewno nie pójdą" to ja gardzę. Najlepiej niech idzie ta pani kraść pieniądze jak P.O.
  5. jolanta.biedroń

    Mój były mąż chce do mnie wrócić

    Jeżeli Pani ma go już dość, to polecam zrobić tak, jak napisał/ła @normalnyjestem. Tzn. pogrozić policją, a jak się nie odczepi, to groźby przeobrazić w działania. Pozdrawiam.
  6. jolanta.biedroń

    Mój były mąż chce do mnie wrócić

    Najlepszym rozwiązaniem jest (według mnie) zablokowanie go na wszystkich forach społecznościowych i przekierowywać na pocztę głosową - jednoznacznie, to urwać kontakt 8<- - - - .
  7. Dzień dobry. Odkąd próbowałam rozmawiać z córką na temat wiary (czemu nie wierzy etc.), zaczęła mnie unikać i spędzać więcej czasu z telefonem i jej wirtualnymi znajomymi. Zaczęła rysować kontrowersyjne rzeczy (żeby zrobić mi na złość) i zachowywać się co najmniej nie na miejscu . Pomocy! Jak mam pomóc jej i jej psychice? Zarezerwowałam wizytę u psychologa na poniedziałek, ale wolę was jeszcze zaptać o zdanie. Pozdrawiam.
  8. Chciałabym właśnie przetestować, czy jest odpowiedzialna, a oprócz tego muszę przyznać, że nigdy nie była 5-ową uczennicą. Uczy się mniej-więcej na 3/4, ale było tak nawet przed tym, gdy zaczęła tak długo grać.
  9. Można się ubezpieczyć w 2 prezerwatywy albo nawet 3 na raz. Trzeba improwizować czasami dla wspólnego dobra ;).
  10. Tak. Z jednej pracy wracałam do domu na jakiś czas i jechałam do drugiej.
  11. Nie chcę, by moje dziecko kojarzyło mnie z "zabierzaczem telefonów i wszelkiej dobrej zabawy", dlatego myślę, że wdrożę limity. Pozdrawiam.
  12. Moja praca trwała od 4:00 do 22:00, a we wtorki i czwartki - do 19:00. Ledwo miałam czas coś zjeść, wyspać się, a co dopiero zająć się córką. Dlatego wtedy uznałam z mężem, że najlepiej będzie, gdy on się nią zajmie, kiedy ja będę w pracy. Pozdrawiam.
  13. Dziękuję za radę. Popracuję nad nią, bo to już istne szaleństwo, co ona robi .
  14. Wtedy nie robiłam limitów, tylko byłam dłużej w pracy. Odkąd ta cała zaraza, to muszę krócej być w pracy, a teraz mam czas się porządnie za nią zabrać. Pozdrawiam.
  15. Dziękuję za poradę. Postaram się coś zrobić, może tylko na razie spróbować dać jej limity z 8h na 2h. Później zastosujęsię do tego co powie psycholog. Dziękuję i pozdrawiam.
  16. Obawiam się, że jak ograniczę jej urządzenia elektroniczne, to stanie się jeszcze bardziej agresywna niż jest. Próbowałam spędzać z nią czas, ale jak zawsze..: "Muszę dokończyć ten lewel!" albo "Daj mi święty spokój, bo piszę z Dorotą!", "Nie chce mi się z tobą gadać, wolę popisać z ludźmi i pograć w gry". Szczerze tutaj nadznaczę moje niedbalstwo, bo jednak wciąż pozwalałam jej używać urządzeń. Oprócz tego, mówiłam jej (czasami nawet krzyczałam), żeby przestała takie rzeczy rysować, bo martwię się szczerze o nią i jej zdrowie psychiczne. Pozdrawiam.
  17. Chrzest jest zupełnie innym tematem. Nie rozumiem zresztą od czego ma rzekomo "wariować", skoro nigdy jej do niczego nie zmuszałam, a jeżeli mówiła, żeby przestać jej czytać biblię i rozmawiać na temat wiary - od razu słuchałam i nie rozmawiałyśmy na ten temat nawet kilka miesięcy (wyjątkiem była komunia, na którą sama chciała iść, żeby nie odstawać od jej koleżanek i po prostu musiałyśmy porozmawiać). Ujęłabym to raczej, że to mój były mąż ją zmuszał i fermentował (dlatego powiedziała mi o swoim ateizmie dopiero po rozwodzie). Nie mogłam niestety nic poradzić na te metody wychowawcze tego mężczyzny z powodów prywatnych.
  18. Nie "wciskam" jej wiary. To była normalna rozmowa na temat tego, co spowodowało przyćmienie jej. Nie uważam za "mądre" rysowanie flaków wleczących się z aniołów albo ich wieszających się. Nie mówię jej "WIERZ W BOGA, BO INACZEJ PRZ- -BIESZ SOBIE ŻYCIE WIECZNE!", więc proszę co najmniej nie stawiać mnie w świetle złej matki, bo staram się wszystko załatwiać na ogół pokojowo.
  19. jolanta.biedroń

    mój syn uciekł z domu do kolegi

    Proszę spojrzeć na to z jego strony więc. Pani wmusza mu, żeby sprawdzał przez panią ustalone wymagania. Pani psuje mu psychikę i widocznie chłopiec musi jakoś odreagować, po takim szoku, jaki pani mu zafundowała .
  20. Uważam, że dziecko powinno mieć dwojga rodziców, którzy je wspierają. Jakby nie patrzeć, to musi Pani córkę boleć, że tak ją Pani odsuwa od jej ojca. Pozdrawiam i proszę rozważyć te spotkania.
  21. jolanta.biedroń

    mój syn uciekł z domu do kolegi

    Proszę się nie martwić. Myślę, że odpowiednio jest mu dać wolną rękę. Ma w końcu 18 lat (albo źle przeczytałam)
  22. jolanta.biedroń

    mój syn uciekł z domu do kolegi

    Wie pani. Trzeba zachować spokój ducha. Myślę, że jako katoliczka, pani wie co to znaczy
×