Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Naiwna93

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Naiwna93

    Ex, a zwrot rzeczy

    ...
  2. Naiwna93

    Jak złapać dystans?

    Opisałam tylko sytuację z wczoraj, która tchnęła mnie do refleksji. Dla porównania w drugą stronę: we wtorek zaprosił mnie do wspólnej gry, chociaż osobiście mało siedzę na komputerze i nie umiem, on jednak cierpliwy i przy swoich znajomych nazywał mnie 'jego Kasztankiem'(wie, że jestem ruda i się tak ze mną droczy). Albo całkiem niedawno trochę się podpiłam z koleżankami.. Sam się zaoferował, że przyjedzie, żeby zaprowadzić mnie do domu. Tam położył spać, głaszcząc po głowie póki nie zasnę... Szkoda gadać :( pewnie sama widzę rzeczy, które nie istnieją. Takie jego wahania zrobiły mi makaron z mózgu i teraz nie wiem co robić :(
  3. Naiwna93

    Jak złapać dystans?

    Dzień dobry, moja historia jest krótka, od pół roku podko...ę się w chłopaku, który wysyła sprzeczne sygnały. Z jednej strony martwi się, jest troskliwy, interesuje się, inicjuje kontakt, "dokucza" mi, a z drugiej potrafi zniknąć bez słowa na cały dzień, czasem gasi, gdy coś powiem czy mówi o tym, że miał problem i wygadał się innej dziewczynie.. Dziś wyszło, że stosuje też kłamstwa wobec mnie.. Sytuacja wyglądała tak, że zaproponowałam mu wspólny wieczór, powiedział, że może nie mieć czasu, bo wychodzi z kumplem X, ale później chętnie. Siedziałam sama, zero informacji to koło 21 wyszłam na spacer z przyjacielem.. No i spotkałam kogo.. Oczywiście, że jego i wcale nie z kumplem X, tylko z inną ekipą. Zrobiło mi się przykro, ale doszłam do wniosku, że to ja muszę sobie odpuścić, bo on traktuje mnie jak koleżankę, a to ja go idealizuję. W sumie nawet nie jesteśmy parą, więc nie musi mi się spowiadać, ale nie rozumiem czemu jest wobec mnie nieszczery. Jak nie chciał się spotkać, bo są dla niego ważniejsi ludzie - spoko rozumiem. Nie chcę się kłócić, ale potrzebuję złapać dystans, bo szkoda mi tej znajomości. Podpowie ktoś jak powinnam się zachować?:( Czy powinnam w ogóle wspominać, że mi się to nie podobało? I jak "ochłodzić" relacje? Jak przetłumaczyć sobie, że to nie facet dla mnie nie ucinając przy tym kontaktu?
×