Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Saruśkaa69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Saruśkaa69

    Brat...

    Nie, że bije ciągle, mnie non stop wyzywa od najgorszych, mama ostatnio mi mówiła, że wyzywała ją od szmat i suk, mnie zawsze bil, teraz już mniej, a co do mamy nieraz pchnął albo w twarz walnął i odnośnie niebieskiej karty, ja pewnie tego zrobić sama nie mogę mając lat 17 i myślałam, że niebieska kartę można założyć np rodzicom,
  2. Saruśkaa69

    Brat...

    Może i ma, albo ćpa i we łbie się przestawia, im starszy się robił tym było gorzej, ja jestem osobą, która niekoniecznie się przejmuje zdaniem innych itp, ale po prostu mam dość, a muszę coś sama ogarnąć, bo z nim nie da się pójść na kompromis, ile razy życzył mi żebym wpadła pod samochód, a kiedy odpowiedziałam,, sam wpadnij pod samochód, najlepiej pod tira żebyś zdechl''to on do mnie,, ostrzeżenie " - czyli będzie mnie wyzywał dalej, jak ja go wyzwę to mnie piźnie, no ale wygarnęła itp postraszyłam policja to ogarnął dupe, kiedyś, jak mnie zaczął bić to miałam limo pod okiem i krew mi z nosa Leciała, teraz aż tak się z łapami nie rzuca, jak mu pogrozilam, ale non stop Wyzywa, śmieje się ze mnie... Nawet kiedy nic mu nie robię, rozmawiamy normalnie i mam na dany temat odmienne zdanie to zaczyna mnie wyzywać mam dość i chodzi mi to czy mając lat 17 mogę zgłosić to na policję i czy dalej coś z tym będzie, jakąś Sprawa w sądzie czy coś... Cokolwiek Ps. Na mamę też nieraz łapy podnosił
  3. Saruśkaa69

    Brat...

    Prędzej by wyśmiał... Ten cielak nawet śrubki przykręcić nie potrafi, a się wielce unosi, jaki to on inteligenty jest hah... Dlatego muszę inaczej to załatwić, nie wiesz jak mogłabym mu narobić koło dupy? Bo do dzielnicowego pójdę na 100%,ale nie wiem czy mogłabym w wieku 17lat założyć mu jakąś sprawę czy coś
  4. Saruśkaa69

    Brat...

    Jego zabrać gdziekolwiek? On potrafił do mamy powiedzieć, że po ciężkie zakupy po nią do sklepu nie wyjdzie, bo się jej wstydzi
  5. Saruśkaa69

    Brat...

    Hej, mam starszego o 5 lat brata (ma 22) mieszka ze mną i z mamą, ciągle mnie wyzywa, popycha, nieraz mnie bił, mamę też potrafi wyzywać, komputer nie jego, a zakłada hasło i mówi, że jak przyjdę go przeprosić na kolanach to mi je poda, na co odpowiadam, że nie jestem, taka, jak on i nie będę się poniżać, że chyba śni, a to on zaczął wyzywać, ciągle mnie gnoi itp, strasznie mnie to wkurza, bo tak jest, odkąd mialam chyba 6 czy 7 lat, mama nieraz była u dzielnicowego czy coś, ale to tam tylko powiedzial parę słów itp, nic na tego ...e nie działa, mama nie wie co ma robić, bo się rzuca, wyzywa, rządzi itd... I już mam tego dość, chciałabym narobić mu koło dupy, żeby się nauczył i teraz pyt. Co mogę zrobić? Nie chce dzwonić nigdzie na żadna linie pomocy, bo przypuszczam, że niczego pożytecznego się nie dowiem, gdybym poszla np do dzielnicowego mając 17lat mogłabym mu jakąś sprawę w sądzie założyc o znęcanie się fizyczne czy psychiczne? Co prawda kiedyś bardziej potrafił podejść mnie walnąć, nieraz walił w głowę itd, teraz już nie aż tak, ale ciągle wyzywa i gnoi, jak się tylko da, jestem osobą bardzo zamknięta w sobie, dlatego piszę tutaj, bo z ludźmi nawet, którym ufam po prostu wstydzę się powiedzieć o tym... I nie lubię zbytnio się tak przed kimś otwierać, on siedzi tylko całymi dniami przed komputerem, wszystko komentuje, nic mu nie pasuje itd zastanawiam się czy nie ćpa, skoro ma takie jazdy... Ja jestem normalna, w domu nigdy nie było żadnej patoli, mama wychowywała nas dobrze, a z niego wyroslo coś takiego, mam tego serdecznie dość, a przecież sama nic nie zrobię, będąc niepełnoletnia (17lat) mogę mu jakąś sprawę założyć czy cokolwiek zrobić? I problem, bo jest słowo przeciwko słowu, on się zawsze wypiera wszystkiego, jedyny świadek to mama, ale nie wiem czy by nagadała na własnego syna, jedynie mogłabym nagrać to, kiedy zaczyna mnie wyzywać itp, ale najbardziej potrzebuje tej info. Czy mogę zdziałać coś sama w tym wieku (żeby nawet był ściągnięty chociaż na komendę za to czy coś) ??? Proszę o poważne odpowiedzi, bo nie jest to temat do robienia sobie żartów.
  6. Saruśkaa69

    Co sądzicie o jego zachowaniu

    Wiesz, każdy człowiek ma uczucia i jest to naprawdę przykre :(, bo tak się nie robi, jak on postępuje, nie wiem, być może jakaś szczera rozmowa z nim by pomogła, chociaż, jak się nie odzywa to nie ma co...aczkolwiek jest to twoja sprawa indywidualna, więc postąpisz, tak, jak uważasz... Nie mniej jednak współczuje ci serdecznie i trzymaj się, jeszcze trafi się taki, który będzie poświęcał ci wystarczająco dużo czasu oraz uwagi, pozdrawiam
  7. Saruśkaa69

    Co sądzicie o jego zachowaniu

    Może po prostu chciał się spotkać tylko raz, albo może i ma tak naprawdę dziewczynę, a szukał przygód... Różnie to bywa, szkoda czasu.
  8. Saruśkaa69

    Podoba mi się policjant

    No na pewno...
  9. Saruśkaa69

    Podoba mi się policjant

    Mi tam mundur nie przeszkadza, na serio potrzebuje rady
  10. Saruśkaa69

    Podoba mi się policjant

    Może masz jakąś podpowiedź dobrą?
  11. Saruśkaa69

    Podoba mi się policjant

    Hej! Jest taka sprawa...podoba mi się policjant (dzielnicowy ul. Na której mieszkam) i znam go już może z 4 lata... Tam te 4 lata temu jakoś przyjechał do nas, bo mama poszła do niego z tego względu, iż ciągle się kłóciłam ze starszym bratem, później, bo miałam nie ciekawe towarzystwo, ktore mogło ściągnąć mnie na dno no i... Później odizolowałam się od takiego towarzystwa, spokój itp... No i też - Zero kontaktu z dzielnicowym i wtedy miałam z 14 lat hah.. Aczkolwiek podobać mi się zaczął od niedawna, no bo jest naprawdę świetny, wyluzowany, można z nim o wszystkim pogadać, wysoki, przystojny i można byłoby tak wymieniać, ale to nie o to chodzi... Teraz zaczęły mi się strasznie psuć relacje z mamą i mama twierdząc, iż ja się rzekomo wcale nie uczę, nie ma mnie w ogóle w domu(oczywiście całe dnie, bo na noc jestem w domu zawsze, tylko lubię wychodzić i tyle) itp i... znów poszła do Pana Wojtka... (przesadza, wiem, wiem), zatem postanowiłam jakis czas temu sama do niego zadzwonić, czy mama faktycznie poszła do niego zawracając mu głowe o taką głupotę... No i tak, więc ja się z nim ugadalam,, w tajemnicy ", żeby powiedzieć o co chodzi i o relacjach z mamą itp i poszłam na komendę do niego... Później znowu coraz gorzej było z bratem i z mamą z tym, jaki mają do mnie stosunek i wgl, ale nie będę wprowadzać w szczegóły (nie miałam nigdy patologii w domu, nie było czegoś takiego, jak alkohol, narkotyki czy przemoc fizyczna)... Chodzi, że tak powiem o sprawy głębsze...no i tam chyba miesiąc po spotkaniu z dzielnicowym, znowu telefony, umawianie się itd i teraz znowu mamy się zobaczyć właśnie z tego względu, co opisałam wczesniej i też trochę pretekst, abym go mogła zobaczyć I teraz przejde do punktu : bardzo, bardzo mnie kręci, chciałabym chociaż go,, na raz "... Ale kiedyś tam, jak był u nas to z tego co wiem, miał tam jakąś typiare, ale nie wiem czy dalej ma... I on ma 30 lat a ja 18!!!! Wiem, spora różnica, ale nic nie poradę na to... I chciałabym się z nim spotkać poza jego służba, spotkać gdzieś go w barze... Nawet, jak dalej jest z tamtą, to kobieta nie ściana, da się przesunac, a i tak większość policjantów zdradza, chociaż on nie musi do takich należeć... Zawsze się do mnie uroczo uśmiecha, mówi, że jestem jego ulubienica, tam się zdarzyło, że mi powiedział, że ładna jestem i że mam uważać na siebie itp, kiedy dzwoniłam, aby się umówić na te spotkanie na komendzie i nie mógł rozmawiać to oddzwonił i wytłumaczył mi, dlaczego tak, a nie musiał toc... Też, jak mu opowiadałam o takiej akcji, że po prostu no byłam na domówce w sylwestra u kolegi i tam jego znajomy dosiadł się do mnie w innym pokoju i mi wkładał ręce pod bluzkę, a ja zasłoniłam i wyszłam itp to naciskał, abym mu powiedziała kto i stwierdził, że nienawidzi takiego sk**wysyństwa, zawsz jest dla mnie miły, pomocny ... Wiem, że to wcale nic nie musi znaczyć, że może taki po prostu jest, więc żeby nie było niejasności :nic sobie nie wkręcam, co ma być to będzie, ale we mnie to wszystko hmm,, rośnie " i naprawdę chciałabym go poznać itp, chociaż na jeden raz go mieć (chyba wiecie co mam na myśli) ale nie wiem, jak to zrobić, nie wiem czy byłby chętny, jaki jest dokładnie... I po czym rozpoznać czy jest w ogóle zainteresowany... Ps zna mój nr tel na pamięć haha i btw...jak masz pisać jakieś obraźliwe komentarze, to po prostu omin ten post, pozdrawiam
×