Facet_86

To prawda, uczenie otwartej uczennicy, która wykazuje talent, to sama rozkosz. Szczególnie że ta moja obecna, to zanim ze mną trafiła do łóżka to prawie nic nie eksperymentowała. Byłem jej trzecim facetem w łóżku, a ona wcześniej prawie jak dziewica. Że jej chłopak w liceum nie miał finezji to rozumiem, ale że potem ten jej były mąż nie odkrył takiego skarbu - nie pojmuje Pamiętam jak bzykałem ją w pozycji "V"(jak ktoś nie wie, to taka odmiana klasycznej, gdzie się trzyma kobietę za kostki u stóp i na maksa rozszerza nogi), i nagle zacząłem lizać stopy i ssać paluszki, potem wziąłem wsadziłem między te jej stopy i zlałem. Tak jej się spodobało, że teraz sama mi pod usta swoje stópki podsuwa. A dla autorki, to prawda, tacy jak my to degeneraci i zboczeńcy.

Nie no, u mnie to trochę inaczej ewoluowało. Z kobietą z którą byłem tuż po 20-ce i robiłem rzeczy rodem z porno, rozstałem się po 3 latach, jak dowiedziałem się że gdy nie mogę jej zrobić dobrze, bo muszę być w pracy, to zastępuje mnie jej były, kolega ze studiów, kolega z liceum czy inny jej znajomy Potem byłem jakiś czas sam i wchodziłem w krótkie relacje, czasem jednonocne. Następnie poznałem obecną kobietę, zakochaliśmy się w sobie od razu. Jest ode mnie troszkę starsza i jak się poznaliśmy to była po rozwodzie, jednak w łóżku była kiepska, mimo to chciała się uczyć, podpatrywała, wypytywała co lubię, ja dyskretnie ją nakierowywałem. Ze mną miała swój pierwszy anal i jej się to bardzo niesamowicie podobało. Powiedziała mi o tym parę dni później, ale ja wiedziałem już podczas pierwszego razu, po prostu będąc w jej pupie, masowałem przód i taka mokra chyba nigdy nie była. Lubi też wszystko co wymieniłem wcześniej. Jednak do zabaw we większym gronie doszło po tym jak się rozstaliśmy i wróciliśmy do siebie ponownie. Rozstaliśmy się przez głupią kłótnie i przerwa trwała dość długo, ja mam wysokie libido, więc już nie chciało mi się bawić w podrywanie innych kobiet, więc zacząłem chodzić do swing-clubów. Po tym jak się zeszliśmy wyznaliśmy sobie co robiliśmy, gdy mieliśmy przerwę. Ona tylko 1 facet, a ja - wiadomo. Ona stwierdziła że to nie fair i od słowa do słowa doszliśmy do porozumienia że możemy się pobawić we większym gronie razem. Na początku byli tylko sami faceci, głównie na wyjazdach wakacyjnych jednorazowe przygody, a potem doszły kobiety, na razie tylko dwie, z czego jedna stała się naszą stałą partnerką.

No i lubie takie zabawy i co z tego? Mam kobietę, która też polubiła i jesteśmy szczęśliwi.

Trzeba spróbować, jak Ciebie to nie kręci to nie zrozumiesz.

Może przerażające, ale jak się raz spróbowało, to nie da się wrócić to zwykłego "bara-bara" po bożemu.

Więc się nie dziw że faceci od Ciebie spieprzają

Mam akurat ogromne potrzeby i fetysze. Większość kobiet przy mnie wymięka.

Jesteś pewnie kiepska w łóżku, dlatego faceci dają dyla.