-
Zawartość
250 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez kakałko
-
Nie mam już serduszek, ale widzę, że to samo napisałyśmy.
-
Typowa babka. W Simsy pewnie też na kodach. [CTRL] + [SHIFT] + [C] more likes BaPko, zgłosiłam oszustwo z kilku kont, żeby nie przeoczyli.
-
Odpowiedzi coraz bardziej w stylu Buki. Dziękuję za rady, wezmę je sobie do serca, nikt nie jest idealny, dla mnie to nauka na przyszłość, będę nad tym pracować. A i tak zrobię swoje i mam cię w dupie, ale Adam czyta komentarze, więc poudaję kulturalną.
-
Ostatnio zwróciłam uwagę, że lasce od ASMR z ponad milionem subów (325 135 168 wyświetleń) w okularach odbijał się telefon. Ja jako totalny laik nie widzę różnicy. Nie widziałam też, żeby ktoś w komentarzach płakał z powodu złej jakości.
-
Feministka broniła Buki, więc to nie Madzia. Nie wiem czy Aleks1993 to nie moderatorka Kiepskiej Madzia miała kiedyś takiego pazia.
-
Jej opiekunem, który dostaje pieniądze, jest matka. Siostra ma własne życie. Nie wyjdzie z pracy, bo Madzia chce kręcić vloga o kręceniu vlogow. Adam jest opiekunem niepielęgnacyjnym (tak jak Bartek, chyba). Ala nie jest od wysadzania babki, sama jest niepełnosprawna. Zreszta dlaczego miałaby babce podcierać tyłek? Zostaje zapłacić opiekunowi albo założyć pieluchę. Babka jest niesamodzielna, a matki ze sobą nie zabiera. Pewnie faktycznie miała w planach wieczory z rudym w kawalerce, ale zapomniała, ze on tez musi tego chcieć.
-
Tak, w komentarzu.
-
Kłamie. Nie było szans na żadną aplikację, bo gdyby takowe były, dziady by z MOPSu wyżebrały kasę na to. Nałogowego czytelnika poznać można po bogatym zasobie słownictwa, a babki słownik nie wykracza poza: bardzo, bardzo, naprawdę, naprawdę, strasznie, zakochałam się w... (herbacie, tuszu do rzęs, długopisie). Babki bovaryzm wyrósł raczej na serialach tvnu.
-
Ile ten mem/ tekst ma lat? 6? 10? https://zapodaj.net/5833486f41680.png.html
-
BaPko, nie wiesz, że od straszenia są duchy? Wierzgaj, wierzgaj. Za chwilę będziesz skubała dżołstik, tłumacząc się przed odpowiednimi organami. "jeśli pomimo naszej prośby nadal będą podejmowane z Państwa strony, jakie kroki..."
-
Babka w liceum ciągle wagarowała. Kłamie, że z klasą, że wozili spacerówką po dzielni itd. Jednak ona po prostu nie chodziła do szkoły, siedziała z matką w domu. Wbrew temu co plecie, dzieci jej nie lubiły, nie umiała się z nikim dogadać. W końcu jakaś nauczycielka wyprztykała się z cierpliwości, litości i chciała Madzi nie dopuścić do matury. Wtedy dziady założyły bluzki z żabotem, na to dres z ortalionu i ruszyły na skargę do kuratorium. Podobnie było na studiach. Magda bez skrępowania przyznaje, że rzadko jeździła na zjazdy. Zakładając, że miała je 2 razy w miesiącu i jeszcze je omijała, łatwo ocenić wartość jej papierka.
-
W podstawówce mama przyprowadziła nam na długą przerwę swoje dziecko z ZD. Nie znam kulis, na jakiej zasadzie się to odbywało. Nasza wychowawczyni wyjaśniła, że mama tej dziewczynki chce, żeby ta miała kontakt z dziećmi, żebyśmy byli mili, bawili się z nią. Ponieważ była "nowa", nikt nie chciał się z nią bawić. Nas roznosiła energia, więc biegaliśmy po boisku, ona nie mogła nadążyć. W końcu zaczęła biegać za nami, piszczeć i łapać nas za włosy. Ktoś zawołał panią, ktoś ją odepchnął. Matka się obraziła. Ale czego się spodziewała? Liczyła, że ośmioletnie dzieci zaopiekują się jej pociechą? A ta dziewczynka była sprawna fizycznie, tylko bardziej jeszcze od nas infantylna, mimo że kilka lat starsza. Dlatego Bobka swoje bajki z mchu i paproci może pod dupę schować. Nie wierzę, że dzieci kosztem zabawy woziły ją w spacerówce.
-
I właśnie Asia zawiozła do szkoły na zakończenie roku szkolnego (tylko podczas takich uroczystości Babka miała kontakt z klasą). Kiepska chciała spacerówką zaparkować obok jakiegoś chłopca, który powiedział, że się jej wstydzi. I już mamy toksyczny związek, podstawę do pouczania innych jak żyć, jak budować zdrowe relacje.