Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ghhdf

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. No bez przesady. Ja też kogoś potrzebuje. Oprócz niej nie mam nikogo.
  2. Pytałam ją powiedziała że ona nie musi mi odpowiadać. W domu też nie pomaga
  3. Ale jej się może coś stać. Przecież ona nie będzie miała dokąd pójść
  4. To co mam zrobić? Przecież nie mogę jej wyrzucić z domu. Jeszcze dojdzie do jakiegoś nie szczęścia. Zresztą wczoraj jak jej mówiłam że ją z domu wyrzucę to powiedziała że ona w tedy sobie coś zrobi.
  5. To co mam zrobić? Przecież nie mogę jej z domu wywalić. Dokąd ona pójdzie. Jeszcze dojdzie do jakiegoś nie szczęścia. Zresztą wczoraj jak jej mówiłam że ją z domu wyrzuca to powiedziała że ona sobie coś zrobi
  6. Normalnie aż się wstyd przyznać. Moja córka ma 21 lat i za nic w świecie nie chce pójść do pracy. Na początku jak skończyła Lo oczywiście bez matury to mówiła że zrobi sobie rok przerwy i czymś się zajmie ale po tym czasie nic się nie zmieniło. Może nie wagarowała ale nie uczyła się i tak to się skończyło. Ciągle zachowuje się jak 15 latka która najbardziej lubi oglądać telewizję albo się malować. Ona chyba myśli że będzie na moim utrzymaniu do końca życia. Całe życie się muszę wstydzić. Na niczym w życiu jej nie zależy byle by mieć co zjeść i gdzie spać. Wiem że zawsze mogę jej wystawić walizkę za drzwi ale nie jestem w stanie tego zrobić mogę ją najwyższej straszyć. Robić jej się nie chce kompletnie nic. Ona sobie wyobraża że będzie na moim utrzymaniu całe życie ale przecież ja wiecznie żyć nie będę ale jej się przetłumaczyć tego nie da. Jak nie chce iść do pracy to proponowałam jej żeby jeszcze raz próbowała pisać maturę a potem poszła na studia ale ona nie ma najmniejszego zamiaru ani się uczyć ani nic robić.
×