

Trolololo
Zarejestrowani-
Zawartość
461 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Trolololo
-
Przeczytałam teraz wątek o Andzi, o którym ktoś tutaj pisał. Widzę, że wstrzykiwanie sobie botoksu w żwacz to jakaś nowa moda wśród influencerek, bo poza Andzią napisano tam o jej psiapsi Vanessie. Z kolei kilka dni temu oglądałam story Ramony, gdzie mówiła, że sobie musiała wstrzyknąć w ten sam mięsień, a teraz chciałaby jeszcze w mięśnie na karku, bo jest tak spięta, że żadne masaże ani fizjoterapia jej nie pomagają na dłużej . Pytała, czy da się tam właśnie ostrzyknąć botoksem. Znam wielu ludzi zaciskających zęby czy nimi zgrzytających i każdy dostał od dentysty nakaz noszenia specjalnej szyny. U jednej dziewczyny było za późno i ma licówki tam, gdzie jej się zęby pościerały.
-
Ludzie na jakichś grupach pisali, że paleta będzie na mintishopie w przyszłym tygodniu, a tam podobno jest paczkomat.
-
Jakie cienie sypkie?
-
Kogo?
-
Wyobraziłam sobie teraz Władka w takim intro, o matko!
-
Niedawno na jej insta ktoś o to pytał. Odpowiedziała, że kupuje te kosmetyki za kasę z wyświetleń na yt i zarobionej na blogu, jak również za pieniądze za sprzedane kosmetyki. Nie wiem, czy to do końca prawda. Czasem w jednym miesiącu testuje rzeczy za kilka tysięcy, a jest przy tym chyba dość niszową youtuberko-blogerką, więc nie wiem, czy naprawdę aż tyle się zarabia w internecie na tworzeniu treści beauty, że tak to nazwę.
-
Z tego co mi wiadomo, do wielu krajów, w tym do Polski, Colourpop nie wysyła Sailor Moon, z jakichś tam względów, chyba licencyjnych, zatem jeśli chciałabyś to zamówić, a mieszkasz w Polsce, to musiałabyś chyba na okrętkę zamawiać .
-
Powiększyła usta już z pół roku temu. Wtedy mówiła, że wreszcie nie będzie musiała już powiększać ust za pomocą makijażu. Ledwo co je ostrzyknęła, znowu je obrysowywała, nawet tu się z tego śmiałyśmy . Teraz pewnie będzie tak samo.
-
Stać ich też, by wysyłać kurierem jeden cień za 7 zł (przyszedł ukruszony), mimo że zamawiająca zrobiła kolejne zamówienie i chciała, by to połączyć, bo po co wysyłać jedną rzecz osobno. Ola stwierdziła, że nie ma takiej opcji . Cyrk.
-
Nie chce mi się już czasem czytać tych niektórych facebookowych grup. Są tacy ludzie, którzy za wszelką cenę wymyślają głupkowate wymówki, byle tylko usprawiedliwić Hankę i w ogóle współpracowników Glamshopu. 1) Problem: - Pusta próbka. Odpowiedź: - Zła firma napełniająca, to nie wina Hani. 2) - Próbka z wodą. - To samo. 3) - Przyszła paleta z roz.p.i.ep.r.z.onymi cieniami. - Nie, Glamshop pakuje DOSKONALE paczki, to na stówę musiał być kurier. 4) - Nierówna jakość partii cieni. - No jak Hania ma to skontrolować, to mała rodzinna firma, a tak w ogóle to ja nie wierzę w tę inną jakość różnych partii, to pewnie jacyś opłaceni ludzi z konkurencji. 5) - Źle wycięte otwory, pozamieniane cienie, literówki, błędy w pisowni. - A co ci to przeszkadza, to TYLKO opakowanie, komu to będziesz pokazywała. Opakowanie musi być z kartonu, bo to jest takie eko, Hania tak dba o środowisko! 6) - Jeszcze niewysłane paczki z BF, mimo to produkcja, konfekcja i wysyłka kolejnych nowości (kolekcja Janoszki już dotarła do wielu ludzi). - Hania tak o nas dba, wymyśla nowe produkty i nowe kolory, byśmy miały duży wybór, a źli hejterzy krytykują. Poza tym to są tylko kosmetyki, więc można poczekać. 7) - Nie ma filmu Janoszki/Hanki z nowościami. - A na co ci film, na ekranie widać inaczej niż na żywo itd., poza tym jakość Glamshopu mówi sama za siebie, więc nie potrzeba filmu i w ogóle jesteście tacy ROSZCZENIOWI! Ludzie piszą, że zamówienie miało być wysłane w dniu takim a takim, zaraz się zjawiają geniuszki i piszą: NIE UMIESZ CZYTAĆ, NA PEWNO BYŁO NAPISANE, ŻE BĘDZIE WYSŁANE PÓŹNIEJ. Można nawet wstawić screenshota ekranu z datą, ale takie geniuszki Ci napiszą, że jest inaczej. Ja zawsze liczę czas między moją zapłatą (dochodzi od razu, bo mam w tym samym banku konto, co Hanka) a oddaniem do wysyłki. I poza jednym razem było to za każdym razem co najmniej 13 (!) dni, nawet kiedy zamawiałam same stare, dostępne od razu rzeczy i czas przygotowania do wysyłki miał wynosić 3-4 dni. Rzadko kiedy kupowałam nowości, bo zwykle nie wchodziły w zakres promocji. Dla porównania dodam, że teraz zamawiałam dużo rzeczy na Black Friday w pewnej drogerii internetowej. Dostałam paczkę zaraz następnego dnia, mimo że Paczką w Ruchu. Ludziom coś się robi z głową, myślą, że Hanka to ich jakaś koleżanka, dlatego tak ją usprawiedliwiają. Te same osoby potrafią napisać, że nowa paleta Hudy czy Anastasii to g.ó.w.n.o. Szkoda, że o uczucia Hudy Kattan i innych tak nie dbają, jak dbają o uczucia Hanki.
-
Jej dzisiejsze filmy na insta były tak niestrawne, od pierwszych sekund pianie nad Hanką, paletą itd. ... W dodatku wg Marzenki mikołajki to dzisiaj .
-
To było nawet w tym wątku . Ktoś skopiował i wkleił tu jej komentarze z grupy Glamshop obiektywnie, ona się o tym dowiedziała i usunęła główny komentarz, a co za tym idzie - całą dyskusję, bo rzekomo ktoś manipulował jej wypowiedziami . Komentarze były w całości, nie było żadnej ingerencji, ale rozumiem, że wielka twórczyni-youtuberka-kreatorka stylu poczuła się urażona.
-
W ogóle chciałam to niedawno znaleźć w Google'u, ale nie mogłam. Dobrze, że sobie zapisałam w zakładkach, gdy dała odnośnik na stories, bo inaczej bym nie odnalazła tego sklepu.
-
-
Mam tak samo, miałam w sumie nie zamawiać, ale potrzebowałam rzeczy od niej na prezent, mnie samej spodobało się parę rzeczy. Wszedł outlet, to już w ogóle stwierdziłam, że okazja i trzeba brać teraz . Później inni też się zgłaszali, że chcą ze mną zrobić zamówienie i tak wyszło, że jedna paczka z outletu przyszła, a przyjdą jeszcze normalne nie z outletu .
-
Ktoś się widocznie daje nabrać, skoro babki piszą jej w komentarzach, że już zamawiają te suflety. Oczywiście mogą to być boty czy kupione przez agencje marketingowe osoby, mój dawny kolega sam tak dorabiał i pisał jako Patrycja jakaś tam komcie w stylu ,,wow Halinko jaki fajny ten nowy żel pod prysznic z marki X używam go od tygodnia koleżanki z pracy myślały że to nowe perfumy a to po prostu żel !!! ". Niemniej myślę, że naprawdę istnieją osoby, które kupią wszystko, o czym dobre słówko szepnie im ich idol.
-
Obejrzałam film i zrobiłam facepalma. Osoba, która złośliwie odpowiada konsumentom swoich kosmetyków: nie widziałaś mojego filmu na youtubie/mówiłam o tym na stories/kiedyś o tym napisałam, że używa się tak i tak/każdy o tym wie, że błyszczyk kładzie się na kredkę do ust i nie przyszło mi do głowy, że ktoś kładzie inaczej , robi jako mistrzyni makijażu następujące rzeczy: - kładzie na twarz rozświetlacz jakiś olejkowy, który jest opisany jako do ciała (o czym wie, bo przeczytała opis na głos) i dziwi się, że jej się podkład ślizga i reszta kosmetyków; - kładzie kosmetyki kolorowe na twarz, którą posmarowała kremem, pardon, sufletem, którego działania i efektu na swojej skórze nie zna, więc tak naprawdę nie może stwierdzić, co tam nie zagrało; - psika na twarz mgiełką opisaną jako mgiełka pod makijaż, stwierdza, że no tak, była pod makijaż, ale użyła na niego i nie zrobiło jej to krzywdy, po czym stwierdza, że niestety, nie zdjęła jej z twarzy pudrowości . Kiedy ludzie krytykują jej wyroby, zaraz się denerwuje, nazywa ich hejterami, jak dziewczynę, która stwierdziła, że nie widzi potrzeby zawierania w Konturowni tego jasnego pudru. Gdy ktoś wyrazi wątpliwość co do jakości jakiegoś produktu, od razu mówi, że z tymi cieniami/kredkami do ust/szminkami/blyszczykami pracuje się tak a tak, o czym oczywiście nie ma mowy na stronie GS, bo przecież powiedziała o tym kiedyś na jakimś story albo w filmie na yt. Co z tego, że gadka na stories czy wzmianka w jednym z 1000 filmów na yt jest potem nie odnalezienia, zwłaszcza że tych pierwszych nie zapisuje w wyróżnionych relacjach, mimo że ludzie ją o to proszą. Swoją drogą rozbawiło mnie to, jak lekko rzuciła ,,Te kosmetyki z NAM kosztowały mnie 670 [czy tam 770, nie pamiętam] zł, tak, tu mam paragon". Czy to miało nas olśnić, wzbudzić zachwyt?
-
Nawet nie wiedziałam, że nagrała kolejny . Dopiero co obejrzałam ten z Celebrą. Niedawno używała Basic Lab jak połowa youtuberek, następnie Sensum Mare (?) coś z algami, ale tych filmów nie oglądałam. I tak wiem, co tam powie: ,,niesamowite działanie, wygładziło mi zmarszczki/pory bla bla/och, jaką mam teraz gładką skórę, od dawna takiej nie miałam. A jaka cena, tak, ten produkt jest absolutnie wart swojej ceny. Co za wspaniały skład pełen składników aktywnych" itd.
-
Z matów wyprzedano cienie: Brudny róż, Średniaczek, Piernik, Jogurt, Frykas, Cappuccino, Blada brzoskwinia, Oberżyna, Majtek, Baba Jaga, Matowy cielak.
-
Hanka powiedziała to w trakcie tego lajwa, że można mieć bardzo dużą bazę widzów, podała chyba 300 000, a sprzeda się takiej współpracy wielokrotnie mniej, dlatego do współprac zaprasza osoby z odpowiednio dużymi kanałami, bo to jest biznes dla obu stron. Dla mnie to logiczne, zresztą chyba gdzieś to tutaj kiedyś napisałam, że pewnie kiedyśzrobi współpracę z Tryfonką, ale jak na razie 20 czy 30 000 widzów na youtube to o wiele za mało, bo na tyle osób paletę kupi pewnie maks. 10% tej liczby, więc taka produkcja byłaby na razie nieopłacalna. Samą Tryfonkę Hanka raczej darzy sympatią, wysyła jej paczki PR-owe, udostępnia relacje na swoim koncie, z kolei Marzena zawsze kadzi Hance i zachwyca się GS.
-
Też muszę obronić Hankę. Widziałam chyba całego lajwa. Ludzie z 10 razy pytali, czy będzie współpraca z Tryfonką, z 5 razy, czy będzie współpraca z Maxineczką. Hanka powiedziała, że nie powie itd., że zobaczymy, co przyniesie czas, a ludzie dalej swoje. Potem ktoś się pyta, co ma na ustach, Hanka mówi: Konturówka taka, szminka taka, a ludzie dalej: CO MASZ NA USTACH i tak do końca lajwa. Czy wrócą próbki, a kiedy, choć Hanka powiedziała na tym lajwie, że nie, nie wrócą i mówiła, dlaczego. Pytania o to, kto chodzi na zebrania dzieciaka, czy ma maszyny polskiej produkcji w ogóle od czapy. Nie jest zbyt sympatyczna, ale w tej relacji na żywo naprawdę się starała. Ja już bym dawno skończyła, bo serio pytania były albo głupie, albo ludzie pytali w kółko o to samo.
-
Hehe, w którymś z ostatnich filmów mówiła, że mają taaak małą marżę, że nie mogą przez to sprzedawać przez jakichś innych dystrybutorów, bo nie ma z czego wykroić jeszcze marży dla tego ogniwa pośredniego .
-
Zgadzam się.
-
To mam tak samo. Hanka zawsze dorzuci coś takiego, co nie pasuje. Zrobię sobie własną paletę z pojedynczych.
-
To już dawno o tym tutaj na kafe dyskutowałyśmy, pewnie jeszcze w starym wątku. Niektóre są bardzo podobne, inne nie.