Trolololo
Zarejestrowani-
Zawartość
461 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Trolololo
-
Obejrzałam film i zrobiłam facepalma. Osoba, która złośliwie odpowiada konsumentom swoich kosmetyków: nie widziałaś mojego filmu na youtubie/mówiłam o tym na stories/kiedyś o tym napisałam, że używa się tak i tak/każdy o tym wie, że błyszczyk kładzie się na kredkę do ust i nie przyszło mi do głowy, że ktoś kładzie inaczej , robi jako mistrzyni makijażu następujące rzeczy: - kładzie na twarz rozświetlacz jakiś olejkowy, który jest opisany jako do ciała (o czym wie, bo przeczytała opis na głos) i dziwi się, że jej się podkład ślizga i reszta kosmetyków; - kładzie kosmetyki kolorowe na twarz, którą posmarowała kremem, pardon, sufletem, którego działania i efektu na swojej skórze nie zna, więc tak naprawdę nie może stwierdzić, co tam nie zagrało; - psika na twarz mgiełką opisaną jako mgiełka pod makijaż, stwierdza, że no tak, była pod makijaż, ale użyła na niego i nie zrobiło jej to krzywdy, po czym stwierdza, że niestety, nie zdjęła jej z twarzy pudrowości . Kiedy ludzie krytykują jej wyroby, zaraz się denerwuje, nazywa ich hejterami, jak dziewczynę, która stwierdziła, że nie widzi potrzeby zawierania w Konturowni tego jasnego pudru. Gdy ktoś wyrazi wątpliwość co do jakości jakiegoś produktu, od razu mówi, że z tymi cieniami/kredkami do ust/szminkami/blyszczykami pracuje się tak a tak, o czym oczywiście nie ma mowy na stronie GS, bo przecież powiedziała o tym kiedyś na jakimś story albo w filmie na yt. Co z tego, że gadka na stories czy wzmianka w jednym z 1000 filmów na yt jest potem nie odnalezienia, zwłaszcza że tych pierwszych nie zapisuje w wyróżnionych relacjach, mimo że ludzie ją o to proszą. Swoją drogą rozbawiło mnie to, jak lekko rzuciła ,,Te kosmetyki z NAM kosztowały mnie 670 [czy tam 770, nie pamiętam] zł, tak, tu mam paragon". Czy to miało nas olśnić, wzbudzić zachwyt?
-
Nawet nie wiedziałam, że nagrała kolejny . Dopiero co obejrzałam ten z Celebrą. Niedawno używała Basic Lab jak połowa youtuberek, następnie Sensum Mare (?) coś z algami, ale tych filmów nie oglądałam. I tak wiem, co tam powie: ,,niesamowite działanie, wygładziło mi zmarszczki/pory bla bla/och, jaką mam teraz gładką skórę, od dawna takiej nie miałam. A jaka cena, tak, ten produkt jest absolutnie wart swojej ceny. Co za wspaniały skład pełen składników aktywnych" itd.
-
Z matów wyprzedano cienie: Brudny róż, Średniaczek, Piernik, Jogurt, Frykas, Cappuccino, Blada brzoskwinia, Oberżyna, Majtek, Baba Jaga, Matowy cielak.
-
Hanka powiedziała to w trakcie tego lajwa, że można mieć bardzo dużą bazę widzów, podała chyba 300 000, a sprzeda się takiej współpracy wielokrotnie mniej, dlatego do współprac zaprasza osoby z odpowiednio dużymi kanałami, bo to jest biznes dla obu stron. Dla mnie to logiczne, zresztą chyba gdzieś to tutaj kiedyś napisałam, że pewnie kiedyśzrobi współpracę z Tryfonką, ale jak na razie 20 czy 30 000 widzów na youtube to o wiele za mało, bo na tyle osób paletę kupi pewnie maks. 10% tej liczby, więc taka produkcja byłaby na razie nieopłacalna. Samą Tryfonkę Hanka raczej darzy sympatią, wysyła jej paczki PR-owe, udostępnia relacje na swoim koncie, z kolei Marzena zawsze kadzi Hance i zachwyca się GS.
-
Też muszę obronić Hankę. Widziałam chyba całego lajwa. Ludzie z 10 razy pytali, czy będzie współpraca z Tryfonką, z 5 razy, czy będzie współpraca z Maxineczką. Hanka powiedziała, że nie powie itd., że zobaczymy, co przyniesie czas, a ludzie dalej swoje. Potem ktoś się pyta, co ma na ustach, Hanka mówi: Konturówka taka, szminka taka, a ludzie dalej: CO MASZ NA USTACH i tak do końca lajwa. Czy wrócą próbki, a kiedy, choć Hanka powiedziała na tym lajwie, że nie, nie wrócą i mówiła, dlaczego. Pytania o to, kto chodzi na zebrania dzieciaka, czy ma maszyny polskiej produkcji w ogóle od czapy. Nie jest zbyt sympatyczna, ale w tej relacji na żywo naprawdę się starała. Ja już bym dawno skończyła, bo serio pytania były albo głupie, albo ludzie pytali w kółko o to samo.
-
Hehe, w którymś z ostatnich filmów mówiła, że mają taaak małą marżę, że nie mogą przez to sprzedawać przez jakichś innych dystrybutorów, bo nie ma z czego wykroić jeszcze marży dla tego ogniwa pośredniego .
-
Zgadzam się.
-
To mam tak samo. Hanka zawsze dorzuci coś takiego, co nie pasuje. Zrobię sobie własną paletę z pojedynczych.
-
To już dawno o tym tutaj na kafe dyskutowałyśmy, pewnie jeszcze w starym wątku. Niektóre są bardzo podobne, inne nie.
-
Dziwne, bo sama kiedyś krytykowała chyba Colourpop i jakieś firmy za to, że tyle nowości wydają. Wydała w tym roku tyle palet, że w pewnym momencie było tego nawet więcej niż wtedy wydał Colourpop. Teraz CP nadrabia, więc się pewnie wyrównało.
-
Bohemy wczoraj po dodaniu do outletu było aż ok. 1550, sprawdziłam. Tak, Hanka się postarała na tę promocję, nie przypominam sobie, by wcześniej były aż takie promocje na cienie pojedyncze, kupiłam kilka i coś z outletu. Jeśli chodzi o komentarz dotyczący strony: mnie strona Glamshopu dobrze chodzi na telefonie (poza dzisiejszą promocją), czego nie mogę powiedzieć o zamawianiu ze sklepów internetowych Drogerii Natura czy Hebe, bo to jest dopiero mordęga. Weź pod uwagę, że ruszyła promocja, serwer padł, ludzie na komputerach też mieli problem ze złożeniem zamówienia. Mnie się udało, a mam zwykły internet, nie jakiś turboszybki i zwykły telefon. Coś jeszcze miałam napisać i zapomniałam .
-
Jak oni wszyscy o nas dbają, aż mi się ciepło robi na serduszku - jedna sprzedaje majty z minimalną marżą, która jednak wystarcza na zakup trzech czy czterech nieruchomości, a tym kilku zagranicznych. Druga ledwo przędzie na sprzedaży wyprodukowanych przez małżonka cieniach, ale dla nas się stara i wymyśla kolejne rzeczy. Jeszcze inna w pocie czoła nagrywa zmieniające życie filmy w święto narodowe, gdy wszyscy inni leżą z d.u.p.ą do góry, bo przecież strażacy, lekarze, sprzedawcy na stacjach benzynowych mają wtedy wolne, tylko youtuberki pracują . Biedna niedoceniona przez widzów może chociaż ronić łzy nad basenem.
-
Tak, na Katosu. Nie pamiętam, który to był filmik. W mojej głowie to było niedawno, więc równie dobrze mogło to być w czerwcu .
-
Wiesz co, rzadko oglądam go na yt, a na instagramie to w ogóle. Co takiego tam powiedział czy pokazał? Przypomniało mi się jeszcze, gdy powiedział w którymś filmie ,,k.ù.t.å.š.u", a potem śmiał się z ludźmi z komentarzy z tego rzekomego przejęzyczenia.
-
Też tak myślę, drażni mnie on bardzo. Z Hanki miał polewę, zrobił złośliwie projekt palety ,,Boomerówa", ale z koleżanki Lyabond (nie będę odmieniała, bo nie wiem, co to za nazwa) już nie robi beki, bo by paczuszki się skończyły.
-
Jestem ciekawa, co konkretnie ze współprac będzie na promocji. Uważam, że to nie jest fair. Cały czas powtarzała, że produkty ze współprac nie będą na żadnej promocji, bo muszą zapłacić współtwórcom produktów i jeszcze zarobić. Teraz się nagle może okazać, że niepotrzebnie przepłaciłam, bo mogłam sobie równie dobrze poczekać i kupić taniej .
-
Nie kupiłam nic od premiery Kokosanki i wielkiej promocji na urodziny Hanki. Nie porwało mnie nic. Może na Black Friday coś zamówię, ale jeśli znowu będzie obniżka ceny cieni z 13 na 11 czy 14 na 12 zł, to mi się to średnio będzie opłacało. Ciekawe, ile i jakich cieni ma być tańszych aż o 50%.
-
Chyba aż obejrzę xD
-
To jest normalne, że górna warga jest węższa od dolnej. Tak już jest, że górna to 40% ust, a dolna 60%, jeśli dobrze pamiętam z jakiegoś wywiadu z chirurgiem plastycznym.
-
Takie sobie, niektóre palety nie były nawet na -20%. Ze 119 na 99 zł. Nic ciekawego.
-
Bjutuberka przyjechała do Polski w wieku 9 lat, więc jest jest od prawie 20 lat tutaj, ma też polskie obywatelstwo, tak mówiła w filmie Q&A. Ukraińcy, których znam, mają bardzo silny akcent i mówią słabo - kiepsko czytają, nie znają słownictwa, gramatyka jest mocno zwichrowana, choć niektórzy z nich ukończyli roczną szkołę polskiego na uniwerku przed podjęciem na nim studiów i mieszkają tu od kilku lat. Myślałam wcześniej, że Julia jest spod granicy, niektórzy na Podlasiu też tak jakoś mówią.
-
Ciekawe, czy Marzena też tak złośliwie skomentuje inną recenzję, jak wtedy na stories po filmie Ramony .
-
Sztuczne rzęsy doczepia prawie każda duża youtuberka - jak nie pasek, to kępki. Rzadko można zobaczyć normalny makijaż z normalnie wytuszowanymi rzęsami, a nie doklejanymi.
-
Ludzie operują sobie różne nosy, nie widzę jakiejś reguły. Karolina ma opadające policzki i malutki podbródek, do tego już przed operacją miała dużą przerwę między górną wargą a nosem (teraz ma jeszcze większą), to postarza, bo twarz wygląda, jakby osiadła, tak jak u starszych ludzi. Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłam. Nie wiem, czy się przyzwyczaimy. Do nowego nosa Maffashion czy Siwiec nie mogę się przyzwyczaić, wyglądają jak zupełnie inne kobiety, do tego je to postarzyło. Hollywoodzkim gwiazdom robią to jednak dużo lepiej, różnica jest widoczna dopiero po zestawieniu szeregu zdjęć z kolejnych lat, a sam efekt wygląda naturalnie.
-
Ale wiadomo, co to w końcu ma być - kolejna paleta cieni czy róże, czy co? Nie obserwuję jej i nie wiem.