Touch_lux3

Nic szczególnego właściwe - była bez makijażu (wyglądała dosłownie jak na tym ,,filmiku” o castingu w Top Model- ale tego się nie czepiam, bo ja tez nie jestem miss świata). Jedyne co mnie zaszokowało to jej bardzo ubogie ubranie- dosłownie jakaś stara wyblakła sportowa kurtka. Ja rozumiem, że są pewnie nieznani mi hipsterscy projektanci/ marki za miliony monet, które niby wyglądają jak z darów losu, ale jej ubrania wyglądały na autentycznie nadgryzione zębem czasu. Tym bardziej, ze na vlogach prezentuje styl ,,jakby luksusowy”...

Sorry za OT. Może od Massimo Dutti - niedrogie, klasyczne dobre materiały. Sieciówka, ale można niekiedy coś fajnego kupić. Ja kupuje klasyczne żakiety (tylko takie modele w których nie wyglądam jak starsza pani) w Deni Cler albo Patrycja Aryton. Jednak od dawna poluje na ładnie skrojony wełniany i dłuższy czarny żakiet lub marynarkę - niestety w sklepach króluje poliester. Ps. pracowałam niedawno w okolicy bohaterki wątku- miałam zaszczyt pić kawę (Tj. stolik obok) z O. Byłam w szoku, jak bardzo różni się jej wykreowany wizerunek od rzeczywistości.

Wybacz proszę literówki, ale piszę ten post, zbierając się do pracy właśnie. Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć ile kasy będziesz potrzebować - bo ja w tamtym okresie miałam sporo wydatków związanych z ważnymi uroczystościami rodzinnymi, a na dodatek spełniałam kilka marzeń o podróży w konkretne miejsca, więc wydałam lwią część oszczędności. Bez kredytu na mieszkanie i zbędnego konsumpcjonizmu można przeżyć za stosunkowo niską kwotę. Są ludzie, którzy żyją z pensja minimalną i jakoś sobie radzą.

Tak, ja sobie zrobiłam przerwę w pracy (jakoś ponad 6 miesięcy) i też żyłam z oszczędności. Miałam takie same odczucia, trochę mi było wstyd mówić, ze nie pracuje, ale przerwa była mi niezbędna dla zachowania zdrowia psychicznego. W tym czasie uczyłam sie na studiach podyplomowych i rozwijałam swoje pasje, sporo podrozowalam po świecie i Polsce.Z racji tego, ze wykonuje wolny zawód- założyłam po jakimś czasie własną działalność gospodarcza a ostatnio wróciłam na etat. Odwagi, ty jesteś odpowiedzialna za swoje życie, nie przejmuj się opiniami innych. W końcu jakoś się ułoży.