Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brekker.1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez brekker.1

  1. Hej! Jesli założę bloga na blogger.com to muszę coś robić żeby ten blog pokazywał się w wyszukiwarce? jakieś domeny, hostingi? Jak to dziala?
  2. Hello! Za dwa lata stuknie mi 30-stka. Jakiś czas temu postanowiłam, że nie chce mieć męża i dzieci. Mam mnóstwo znajomych, którzy dobrze na tym nie wychodzą - same rozwody, kłótnie, zero współpracy, a o czasie wolnym już nie wspomnę! Ile z Pań na tym forum zdecydowało się na samodzielne życie po 30-stce? Dlaczego? I jak wam idzie? Jak radzicie sobie z samotnymi wieczorami no i jak wam idzie finansowo? Pochodze z małego miasteczka i moja rodzina już chyba planuje jakieś egzorcyzmy na mnie, eh...
  3. Nie działa. Nowe włosy rosną, ale dalej wypadają. Mi nie pomogło. Szare mydło i płukanka z octu jabłkowego dają super efekty. Czasami mieszam szare mydło z szamponem. Do tego spryskuje włosy wodą z olejem arganowym... cudo!!
  4. brekker.1

    samotne życie po 30. z wyboru

    No właśnie! Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, że małżeństwo to jeden wielki kompromis i coś trzeba poświęcić żeby coś zyskać, ale z mojego otoczenia wynika tylko tyle, że to kobieta najwięcej poświęca - życie, pasje, ambicje, ciało i mało co dostaje w zamian.
  5. Głupio to nie brzmi!!! Już kilka razy myślałam żeby tak robić, ale zawsze głupio się czułam i nawet jak robiłam to w samotności to cały czas myślałam "a co ludzie pomyślą" To też zaszczepiła we mnie rodzina i koleżanki z lat młodzieńczych; to one też głównie kształtowały mój sposób myślenia o sobie. Ale spróbuję! jestem wielką fanką pamiętników i notatników. Postaram się zawsze zapisywać 3 miłe rzeczy dla siebie. Jak będę wkraczać w tą jaskinie ciemności to będę sobie czytać, haha. Ale faktycznie co za różnica... Też takie sobie podejście wypracowałam jak wróciłam z Anglii. Tam się dużo o sobie nauczyłam. Więc od tamtego czasu jakoś to szło. Do kilku lat po powrocie tak mocno w siebie wierzyłam, że myślałam, że będę góry przenosić. Ta angielska mentalność mi zostało, ale potem polska rzeczywistość dała o sobie znać...
  6. SUPER!! Fajnie, że się ułożyło... Oby jak najdłużej trwało ja jakoś nie umiem w sobie tyle motywacji znaleźć. Dalej mieszkam w domu, a teraz przez tego wirusa straciłam pracę to już w ogóle tragedia. Rodzicie się uspokoili żadne nie pyta, nie zastanawia się, ale takie napięcie jest z resztą członków rodziny i ze znajomymi. Najgorsze jest to, że jakiś czas temu przybrałam maskę wiecznie uśmiechniętej osoby, która robi to co chce i stawia siebie przed wszystkim. Ludzie widzą mnie jako "niezależną i z ambicjami" często pada pytania "Czemu ty jesteś jeszcze sama? Zabawna, pracowita..." TRAGEDIA. Jakbym powiedziała i prawdę to by już nie było tak kolorowo...
  7. brekker.1

    samotne życie po 30. z wyboru

    Wygląd, a co innego kobietę może dręczyć. Obracałam się w takim towarzystwie, które długo mi wmawiało, że jestem ta gorsz; może niebezpośrednio, ale sygnały były jasne Tyle, że człowiek w to w końcu uwierzył.
  8. u mnie nawet nie chodziło o to, że jestem dziwadłem. Dostawałam dużo sprzecznych sygnałów. Babcia cisnęła już po 18-stce "a może jakiś chłopak? kuzynki wychodzą za mąż, a ty co? poszłabym na wesele... dzieci TRZEBA mieć" Mama z drugiej strony stawała po stronie babci, ale też mówiła, że kobieta musi być niezależna najpierw, a potem polegać na facecie, lepiej już być samemu i zapobiegać tragediom życiowym wcześniej, a ojca nigdy nie było, alkohol i praca były ważniejsze... Do tego dochodziła kwestia wyglądu. Babcia zawsze komentowała, za grube, za brzydkie, pryszcze na buzi, mama też kąśliwych uwag nie szczędziła... Same sb życia nie umiały ułożyć... Współczuje Ci serio... ba wiem jak to siada potem na psychike :/
  9. Tylko z drugiej strony samotnie też żyć się nie da, od strony finansowej
  10. brekker.1

    Mam 14 lat i niemam przyjaciół.

    Zainteresuj się sobą i swoim rozwojem! Na zdrowie Ci to wyjdzie. Ja byłam głupia i latałam za koleżankami i próbowałam się dopasować do społeczeństwa... Tyle lat zmarnowałam bo każda mnie potem kopnęła w dupe.
  11. brekker.1

    samotne życie po 30. z wyboru

    Ja człowiekiem społecznym nie jestem, a myśl wyjścia z domu na imprezę mnie przeraża czasami. Jakichś tam znajomych mam, ale nie lubię się z nimi spotykać w miejscach publicznych. Eh... no ja w przeszłości wszystkich odsunęłam od siebie bo nie byłam gotowa, bo nie to, bo tamto. Mam straszne kompleksy i to też odgrywa sporą rolę. A w tym wieku to dla niektórych dziwne bo przecież standard społeczny wymaga od 30stek już pracy, domu, męża i w ogóle życia jak z filmu Jeśli miałabym teraz zacząć z kimś życie to tylko dla świętego spokoju... żeby ludzie na pytali i nie gadali, ale sama nie czułabym się ze sobą dobrze
  12. Jakbym o sobie czytała!! Tylko ja dziecka nie mam i nie planuje, a rodzina i znajomi cisną, komentują, pytają, zastanawiają się... Irytuje mnie to strasznie. Z męża też zrezygnowałam. Dobre przykładu w rodzinie nie miałam, więc postanowiłam sobie odpuścić! Strasznie Ci współczuję bo Twoja historia to to czego się obawiam najbardziej. A ja w swojej naiwności i łatwowierności bym pewnie skończyła jak ty. Nie wierze, że znajdę kogoś kto mi pomoże w byciu, matką, żoną i kochanką. Takie cuda to na filmach
  13. Hej! Chciałam się tylko podzielić moim sposobem na lepszą cerę. Może komuś pomoże! Codziennie myję buzię olejem ryżowym, dwa razy dziennie, potem dwa razy dziennie robię peeling z mąki ryżowej i tonizuje wodą z ryżu (gotujemy ryż w niesolonej wodzie) potem nakładam krem nawilżający własnego wyboru. Ja stosuje kremy firmy orientana, sudocrem (gdy mam okres), i takie fajne kremiki zakupione w sklepie zielarskim, czasami też nakładam olejek różany. Stosuję tą metodą już od roku. W tamtym roku dopadła mnie czarna rozpacz; moja cera była w opłakanym stanie - swędziała, zaczerwienienia wszędzie, skórki na nosie i czole i bardzo brzydki koloryt + oczywiście pryszcze. W empiku na promocji kupiłam książkę "Sekret urody gejszy" (BARDZO POLECAM) i to właśnie z tej książki zaczerpnęłam swoją nową metodę pielęgnacji twarzy! Efekty? Koloryt bardzo się poprawił; zniknęły krostki podskórne; zaskórników już tak nie widać; skóra się rozjaśniła; nie swędzi; nie łuszczy się; pryszcze wychodzą tylko w czasie okresu, a zaraz po szybciutko znikają. Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem 
  14. brekker.1

    Mam 14 lat i niemam przyjaciół.

    ja jak miałam 14 lat to miałam tylko fałszywych przyjaciół... lepiej nie mieć ich w ogóle. Ja polecam naukę języków obcych, fandomy wszelakiego rodzaju, książki i sport! Ludzie przychodzą i odchodzą, nie ma ich co trzymać na siłę.
×