-
Zawartość
450 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez przegość
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Ok, być może posunąłem się za daleko - przepraszam. Niemniej nie zmienię zdania jeśli chodzi o rozwiązanie. Nadal uważam, że powinnaś wyjaśnić wszystko i zdać się na los. Zwłaszcza, że z innych Twoich wypowiedzi wynika, że nie jest Tobą zainteresowany.
-
Jakie 8 miesięcy? Gość dwa miesiące jest tam miesiąc tutaj. Czyli przez 8 miesięcy był tu zaledwie 2 miesiące. Poza tym z niczego nie wynika że oni się aktywnie spotykają, zwłaszcza że autorka pisze "czy będzie z tego związek czy nie". Czyli nie ma żadnego związku póki co. Nie masz żadnej wiedzy czy się spotkali 5 czy 20 razy. Ty się każdego znajomego pytasz po 2 miechach znajomości jaki jest wasz status związku?
-
Brawo ten Pan. Zrozumiał, że ma do czynienia z osobą która bezpardonowo manipuluje innymi i uciekł jak najdalej. Dokładnie tak samo bym zrobił. Jak najdalej od takich chorych frustratek jak Ty. Nie dość , że nie potrafisz wprost powiedzieć co czujesz, to jeszcze tkasz g&wnoburzę nie potrafiąc przyznać się do błędu. W dodatku śmieszną, bo niekonsekwentną. Kiepski materiał na partnerką, żaden na żonę. Poległaś po całości, nie wiem czy on może mieć nadzieję, że się zmienisz. Ludzie tacy jak Ty się nie zmieniają. Jeśli jednak chcesz próbować to tylko tłumacząc w pełni i zgodnie z prawdą dlaczego tak postąpiłaś i dlaczego żałujesz. Albo postawisz na jedną kartę, zmienisz się a on Ci wybaczy, albo będziesz dalej mataczyć, kombinować i manipulować, ale to prędzej czy później i tak wypłynie.
-
A to nie jest zatkany gruczoł Bartholina?
-
Zdarzają mi się takie orgazmy (jestem facetem) gdzie mam skurcze i wytrysk, a przyjemności brak. Zauważyłem, że dzieje się tak, gdy masturbacja jest czysto mechaniczna, intensywna i krótka (orgazm w minutę). Nie zauważyłem tego problemu gdy trwa to dĺużej. Trochę to tak wygląda, jakby umysł nie nadążał z przyjemnością za bodźcami. Cóż, u kobiet może być inaczej, ale spróbuj odwlekać orgazm z 10 minut (nie przerywając masturbacji). Pobalansuj trochę na granicy orgazmu, ale nie pozwalając sobie na niego. Przyszło mi też do głowy, że zbyt mocne bodźce (za mocne wibracje wibratora, za duży ucisk palców) mogą przewrażliwić lechtaczkę i to również może być powodem tej sytuacji. Najlepiej napisz jak i czym to robisz, da nam to większe rozeznanie.
-
Miła znajomość brzmi dość dziwnie. Tzn na której randce chcesz wy#@chać?
-
A co mamy sądzić? Masz błonę dziewiczą więc Cię boli. Co Cię w tym dziwi?
-
Czyli że co? Sprzedajesz dupę za opiekę? Pieniądze? No bo dla przyjemności z tego co mówisz bić się nie dajesz.
-
Nie miałem nigdy do czynienia z extasy, ale interesuje mnie jakie doznania mają kobiety po extasy podczas seksu. Ktoś się podzieli uwagami?
-
Z moich doświadczeń wynika, że jak już zaczną się manipulacje w pochwie, to samo pieszczenie łechtaczki już jest za słabe. Więc albo zabawa z łechtaczką do końca, albo skupienie na pochwie, z pieszczeniem łechtaczki jedynie w newralgicznych kulminacyjnych momentach. Ponadto zauważyłem, że nadmiar zabawek (bodźców?) wręcz rozprasza. Co Wy na to?
-
Niezależnie od tego jak to oceniasz, to po prostu działa. Co do punktu pierwszego zbytnio to uprościłaś. Kalendarz nigdy nie jest wyznacznikiem. Są czterdziestki ostre jak żyletki i skapcaniałe dwudziestki. Mentalność się liczy. Kobiety, które nie lubią seksu, a jedynie go tolerują, nigdy nie będą atrakcyjne.
-
Wybacz, ale wniosek z dupy. Równie dobrze możnaby wysnuć, że jak ją poznawał miała 20 lat, więc woli dwudziestolatki i już jest za stara. Jeśli nic nie mówi na temat wagi, to problemu nie ma. Natomiast niezmiernie mnie dziwi, że kobiety nie rozumieją atawistycznej męskiej potrzeby posiadania wielu partnerek seksualnych. W dzisiejszych czasach niwelują ją przy pomocy pornografii (to chyba lepiej niż gdyby chodził na ...?), więc nic dziwnego, że nie mogąc mieć wielu partnerek rozwiązuje ten problem w taki sposób. To, że ogląda akurat mamuśki, nie ma tu nic do rzeczy, po prostu kazda nowa, choćby i wirtualna kochanka jest bardziej pociągająca niż obecna. I żadne fatałaszki erotyczne tu nie pomogą. Chcesz go pobudzić sobą - pokaż że masz otwarty umysł i przyprowadź do łóżka koleżankę. Albo chociaż pofantazjuj z nim o tym w łóżku.
-
A po polsku?
-
Po apokalipsie nie dadzą ci jeść, jako nierokującemu na rozmnażanie. Więc wiesz, weź to poważnie pod uwagę
-
Serio? Ty naprawdę wierzysz w przyjaźń między kobietą a mężczyzną bez podtekstu seksualnego? Zwłaszcza posiadając dowód że to niemożliwe (przecież jako przyjaciele wylądowaliście w łóżku)
-
A po co miałby to robić? Dla facetów mielenie ozorem nie jest tak atrakcyjne jak dla kobiet. Dla Was rozmowa, to nośnik emocji, dla nas nośnik najważniejszych informacji. Dlatego kobiety dla mężczyzn nieczęsto są atrakcyjną stroną w rozmowie; za dużo paplaniny, za mało sensu. Gadanie dla gadania jest bezcelowe. W większości przypadków w rozmowach z kobietami najatrakcyjniejsze są tematy i podteksty seksualne, a Ty właśnie próbujesz z nich okraść rozmówcę. To ja się jeszcze raz pytam: po co on ma z Tobą rozmawiać? Co takiego oferujesz, co jest ciekawsze od rozmowy z kolegą o wyższości dizli nad bęzyniakami?
-
Ile trzeba chodzić z dziewczyną, żeby pokazała kolano
przegość odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
Zdarza się -
W sensie, dłuższy śmierdzi z daleka?
-
Miałem cos napisać, ale chyba sobie daruję. Jak się ktoś pcha z łapami do kobiety to słabo widzę poprawę.
-
Ile trzeba chodzić z dziewczyną, żeby pokazała kolano
przegość odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
To zależy czy on zacznie ją traktować poważnie (bo mu się np na tyle spodoba, że zechce czegoś więcej) czy nie To oczywiste, ale podobać się może w facecie wiele rzeczy. Wiadomo ze na pierwszy rzut oka liczy się prezencja, jednak mankamenty wizualne nie przekreślają możliwości zdobycia kobiety, a jedynie je nieco utrudniają. -
Esencja? być może, ale raczej z doświadczeń we własnym życiu, choć pewnie też z i obserwacji cudzych relacji. Jeśli masz na myśli poradniki typu "upokorz ją żeby jej pokazać jaka jest mała, dzięki czemu będzie miała cię za lepszego od siebie" to nie, nie czytam takich choć nie ukrywam że wpadły mi w ręce kiedyś te głupoty i w sumie się cieszę, bo pokazały mi jakimi głupcami potrafią być faceci płacący za takie "szkolenia". Nie wiem jaką to ma skuteczność, ale jeśli u podstaw jest robienie kobietom wody z mózgu byle je zaciągnąć do łóżka, to nie jestem zainteresowany. Kiedyś chciałem zdobyć taki magiczny sposób na niezobowiązujący seks. Kiedy mi się to udało, ta wiedza stała się bezwartościowa, bo zrozumiałem że w większości przypadków, takie krótkie relacje krzywdzą kobiety. Po prostu zwykle nie są one dojrzałe do takich krótkich relacji. Użyłem słowa dojrzałe, bo kobiety uczą się z czasem oddzielać uczucia od seksu i stan zakochania nie jest już warunkiem koniecznym by czerpać przyjemność z krótkich relacji. Dla faceta zainteresowanego jedynie erotycznym aspektem relacji w zasadzie nie ma alternatywy. Każda opcja jest ujowa: - być złamanym ujem, wciskać kobietom kity o uczuciach, grać zakochanego, dostać co się chciało i zostawić w rozpaczy - dawać kobiecie czego potrzebuje, ale ceną jest związek, co nie każdemu odpowiada - płacić za seks, co dla mnie osobiście byłoby zbyt upokarzające, poza tym nie interesuje mnie udawany seks Pozostaje zatem jedynie czekać na cud, że trafisz na ten 0,1% kobiet które po prostu lubią seks i nie są zainteresowane związkami, co jak wiadomo prawie się nie zdarza
-
Spytam serio. Zawsze cię ludzie całują w pracy? Chyba jesteś niedowidząca jeśli nie widzisz oczywistych sygnałów. Mnie nigdy żaden szef nie pocałował (na szczęście).
-
Dziewczyna poszła na urodziny do najlepszej przyjaciółki. Czemu właściwe nie zostałem zaproszony?
przegość odpisał Nnnnl na temat w Życie uczuciowe
Nie zrozumiałeś aluzji. Wyjście na urodziny do przyjaciółki, to dość popularna przykrywka dla randki na lewo. -
Ile trzeba chodzić z dziewczyną, żeby pokazała kolano
przegość odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
Drinki są konieczne, bo luzują hamulce. Poza tym wystarczy odrobina romantyzmu, nuta zdecydowania i dużo rozmów o uczuciach. Kobiety są łatwe w obsłudze. Nawet nie trzeba kupować im kwiatów, wystarczy obrazowo opisać ten wspaniały hipotetyczny bukiet i co czułyby będąc nim obdarowane. A wtedy same skracają obowiązujące zasady do minimum Bo uwielbiają ulegać, ale tylko tym co potrafią uderzać w struny ich duszy -
Dziewczyna poszła na urodziny do najlepszej przyjaciółki. Czemu właściwe nie zostałem zaproszony?
przegość odpisał Nnnnl na temat w Życie uczuciowe
Obawiam się, że ta koleżanka może mieć wąsy i brodę.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7