-
Zawartość
450 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez przegość
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Kobiety są chore.
-
Taki facet ma niskie poczucie swojej wartości. Zwykle kobiety potrzebują silnych pewnych siebie mężczyzn, więc jeśli facet żeni się z obawy o konkurencję, to z tego nic raczej nie będzie. Zobaczy jaki jest słaby i przestanie go szanować.
-
To zależy od sytuacji, ale dla faceta małżeństwo żadko jest atrakcyjne. Zwykle jest złem koniecznym, bo to wszystko co mu ma niby dawać małżeństwo, może dostać bez niego, lub zapewnić sobie samodzielnie. Małżeństwo jest w zasadzie radością jedynie dla kobiety, bo ma papier na opiekę. Mężczyźni jako istoty samodzielne, małżeństw nie potrzebują.
-
Dlaczego kobiety boją się podbijać do facetów?
przegość odpisał nowywmieście na temat w Życie uczuciowe
Bo co? Faceci mogą się czuć h/jowo po odmowie, a Ty nie? Bo facet do którego podejdzie kobieta myśli (i liczy na to), że to na kobiecie będzie ciążył obowiązek inicjatywy. Że ona będzie prowadzić rozmowę i wychodzić z propozycjami. Niestety (a może stety) kobiety aż tak wyzwolone nie są. -
...konkurencję
-
No oczywiście że nie. To jedynie chamski żart, bo nie mogłem się powstrzymać Ogólnie masz rację, że nie zawsze i nie wszyscy. Poza tym to jest piramida potrzeb, jak już masz związek (o ile go potrzebujesz,) to dopiero wtedy zaczynasz się rozglądać za kochankami (o ile ich potrzebujesz).
-
No przecież napisałem że facetom.
-
O i jest przyczyna. Jesteś chorym z nienawiści człowiekiem, w dodatku pełnym kompleksów. Nikt nie lubi chorych z nienawiści.
-
Rokującym na seks. A właściwie rokującą, ale prawie wszędzie używasz męskich końcówek, więc i ja użyłem. No właśnie, zacznij używać męskich końcówek.
-
Yyy... A co to jest "szczęśliwe zakończenie związku"? Powinna?! Od kiedy to jest obowiązek tolerowania wszelkich zboczeń partnera?
-
Przecież to tak nie działa. No może w wieku nastoletnim. Potem nie ma już takiego mega podniecenia. Zawsze mnie to bawi, kiedy kobiety sobie wyobrażają, że w rodzinnym codziennym życiu tak to będzie działać. Nie ma szans. Gdy byłem nastolatkiem, tak do 17 - 18 lat stawał mi na widok każdej zgrabniejszej laski w opiętych dżinsach. Potem (na szczęście) już nie. Potem trzeba bardziej zaawansowanych zabiegów i większej pikanterii. Albo nowej partnerki
-
O czym ty bredzisz? Ja nie mam poch2y.
-
Nie kumam, tobie się nigdy nie zdarzyło że ci odmówiła? Może po prostu przypomnij jej taką sytuację.
-
Po 2 latach chemia minie, twoja pochwa będzie sucha jak piasek na pustyni, a Ty będziesz żałować że zniszczyłaś sobie życie. Ty się po prostu nie uczysz na błędach, to że wybierałaś takich facetów to nie przypadek, bo tacy cię właśnie kręcą i niewiele z tym zrobisz jak będziesz myśleć c**ą
-
Dla tej chwili właśnie. Nie rozumiem parcia kobiet żeby mieć wszystko na zawsze. Wyciągamy z tego co najlepsze (czyli seks i namiętność) a reszta (czyli związek) jest tylko frustrującym balastem. Tak to wygląda z perspektywy mężczyzny. Po prostu nie zawsze mamy wspólne cele.
-
Ewidentnie coś do Ciebie czuje. A czy jest to miłość czy pożądanie to już musisz do jasnowidza. Jackowski ponoć bierze 120zł Najważniejsze co Ty o tym myślisz. Bo wygląda na to że sama nie wiesz czy Ci się to zainteresowanie podoba czy wręcz przeciwnie. A tego Jackowski już Ci nie powie. No dobra, widzę że to jakiś fejk
-
Wytrzep pościel i zrób zdjęcie z lampą błyskową, będziesz mieć całą kolekcję orbów.
-
Jak byliśmy razem to mówił że jestem ładna. Co jest prawdą?
przegość odpisał Hedorivka na temat w Życie uczuciowe
A chciałabyś być z kimś, kto mówiłby ci że jesteś brzydka? Przecież tego się nie mówi. Komplementy to zwykle też ściema, a mówimy je jedynie dlatego, że ich potrzebujecie. A ogólnie to nie buduj sobie swojej wartości na urodzie, bo to ścieżka donikąd. Coś musiało mu się w tobie podobać skoro z Tobą był, ale to nie musiała być urodą. Tego czy jesteś ładna czy brzydka od osób zainteresowanych się nie dowiesz. -
Fantazjowałaś w trakcie? Probowałaś pornografii (film, książka)? Wygląda to tak jakby brakowało ci stymulacji (nie mam na myśli bodźców fizycznych), takiej kropki nad "i". Czy dawniej dochodziłaś? Jeśli tak to czy w ten sam sposób?
-
A jakieś argumenty? Nie? Tylko same emocje? Jakież to typowe dla mało inteligentnych.
-
Ale oni właśnie traktują je jakby było ich. Ich ciało, ich decyzja. To Ty nie rozumiesz celowości "moralności". Zakładasz ją jako pewnik, bo ktoś ci ją wcisnął do głowy, nie zastanawiając się nawet co to i po co to.
-
Seks nie powinien być w ogóle argumentem, zachętą, czy wabikiem. Jeśli kobieta zaczyna grę "... za atencję" to z góry ustala chore zasady dla związku, i facet będzie w tę grę wygrywał, bo jest w tym lepszy. Jednocześnie będzie miał świadomość że to nic poważnego, a jedynie gra, bo kto normalny handluje dupą? Żeby związek miał sens i partnerskie zasady, seks nigdy nie może być warunkiem. Powinien być dostępny w każdym momencie, a uzależniony jedynie od ochoty obojga. Jeśli bez problemu uprawiasz seks nawet w nowej relacji, facet nie będzie miał powodu cię oszukiwać. Problem polega jedynie na tym, że właściwie większość kobiet nie lubi i nie potrzebuje seksu, poza 1-2 dniami w miesiącu. Potrzebuje jedynie tego co przed i trgo co po, czyli zalotów i czułości - reszta zdaje się być zbyt kłopotliwa i zbędna, wszak orgazm można sobie sprawić samodzielnie.
-
Moglibyśmy, ale robienie czegokolwiek wbrew ciału niekorzystnie wpływa na psychikę. Koleżanka ma problemy, bo brakuje jej oksytocyny, która wydzieliłaby się podczas seksu, ale jej nie dostanie, bo stawia sobie niepotrzebne ograniczenia. Jakie są według ciebie w dzisiejszych korzyści z zablokowania sobie seksu? Ja nie widzę żadnych. Masz przez kogoś zindoktrynowaną głowę i nawet nie rozumiesz po co ci te "zasady", które owszem, kiedyß może i miały sens, ale dziś już nie.
-
Biedna dziewczyna. Los jej zesłał takie nieszczęście w postaci Ciebie. Ale może się opamięta i zerwie.
-
Po 2 latach chemia mija. Wtedy wrócisz do punktu wyjścia.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7