-
Zawartość
450 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez przegość
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
-
-
1 godzinę temu, sciana00_5 napisał:Witam,
Popełniłam duży błąd, nie wiem co mną wtedy kierowało (pewnie emocje), zależy mi na jednym gościu, chyba się zakręciłam na jego punkcie- już od dawna przy nikim się tak dobrze i swobodnie nie czułam, chyba tak bardzo się bałam, że to stracę zaczęłam robił głupie błędy i naciskać na niego. On lubił spędzać ze mną czas. Ostatnio nasz kontakt się popsuł przeze mnie ponieważ zaczęłam na niego naciskać, żeby się w końcu zdeklarował czy będzie z tego związek czy nie. Chciałam się z nim spotkać w sobotę ale on się nie zdeklarował i później w sobotę się o to z nim pokłóciłam. Przeszło tydzień albo 1,5 tygodnia nie rozmawialiśmy po czym znów ja musiałam dolać oliwy do ognia i napisałam mu „że chce zakończyć tą znajomości bla bla bla” on odczytał ale nie odpisała nic na to, oczywiście ja znów „ że nie potrafi wyjaśnić i zamkną tematu” a na to on że „ skoro jest zamknięty to jest zamknięty”. Nie to chciałam przeczytać od niego, i w złości napisałam że nie ma odwagi, szacunku i honoru (naprawdę tak nie myślę nie wiem jak mogłam wg coś takiego powiedzieć-... ze mnie), Po 2 dniach napisałam do niego czy jest zły ( jak by nie mógł być zły i jak mogło by mu nie być przykro przez coś takiego okropnego co napisałam- aż jest mi wstyd, mama straszne wyrzuty sumienia i płakać mi się chce) On żebym dała mu spokój, i już tylko napisałam przepraszam. Była bym naprawdę głupia gdyby się was pytała jak to odkręcić bo tego już się nie da odkręcić…. Więc jak sobie poradzić?
Brawo ten Pan. Zrozumiał, że ma do czynienia z osobą która bezpardonowo manipuluje innymi i uciekł jak najdalej. Dokładnie tak samo bym zrobił. Jak najdalej od takich chorych frustratek jak Ty. Nie dość , że nie potrafisz wprost powiedzieć co czujesz, to jeszcze tkasz g&wnoburzę nie potrafiąc przyznać się do błędu. W dodatku śmieszną, bo niekonsekwentną. Kiepski materiał na partnerką, żaden na żonę.
Poległaś po całości, nie wiem czy on może mieć nadzieję, że się zmienisz. Ludzie tacy jak Ty się nie zmieniają. Jeśli jednak chcesz próbować to tylko tłumacząc w pełni i zgodnie z prawdą dlaczego tak postąpiłaś i dlaczego żałujesz. Albo postawisz na jedną kartę, zmienisz się a on Ci wybaczy, albo będziesz dalej mataczyć, kombinować i manipulować, ale to prędzej czy później i tak wypłynie.
-
A to nie jest zatkany gruczoł Bartholina?
-
Dnia 15.04.2021 o 22:19, Diabloo napisał:Hej, chciałabym zapytać czy któraś z was ma tak samo jak ja że podczas orgazmu łechtaczkowego czuję same skurcze pochwy zero jakiekolwiek przyjemności jak to inne dziewczyny opisują o jakichś falach ciepła przechodzących po całym ciele.. zazdroszczę bo nie mam żadnej przyjemności z kontaktu płciowego. Moje dojście wygląda tak że czuje tylko skurcze pochwy a po wszystkim czuję szybsze bicie serca, czy to jest na podłożu psychicznym czy już taka moja natura ? Ma któraś tak ? Pozdrawiam
Zdarzają mi się takie orgazmy (jestem facetem) gdzie mam skurcze i wytrysk, a przyjemności brak. Zauważyłem, że dzieje się tak, gdy masturbacja jest czysto mechaniczna, intensywna i krótka (orgazm w minutę). Nie zauważyłem tego problemu gdy trwa to dĺużej. Trochę to tak wygląda, jakby umysł nie nadążał z przyjemnością za bodźcami.
Cóż, u kobiet może być inaczej, ale spróbuj odwlekać orgazm z 10 minut (nie przerywając masturbacji). Pobalansuj trochę na granicy orgazmu, ale nie pozwalając sobie na niego.
Przyszło mi też do głowy, że zbyt mocne bodźce (za mocne wibracje wibratora, za duży ucisk palców) mogą przewrażliwić lechtaczkę i to również może być powodem tej sytuacji.
Najlepiej napisz jak i czym to robisz, da nam to większe rozeznanie.
-
Miła znajomość brzmi dość dziwnie.
Tzn na której randce chcesz wy#@chać?
-
A co mamy sądzić? Masz błonę dziewiczą więc Cię boli. Co Cię w tym dziwi?
- 1
-
Czyli że co? Sprzedajesz dupę za opiekę? Pieniądze? No bo dla przyjemności z tego co mówisz bić się nie dajesz.
-
Nie miałem nigdy do czynienia z extasy, ale interesuje mnie jakie doznania mają kobiety po extasy podczas seksu. Ktoś się podzieli uwagami?
-
Z moich doświadczeń wynika, że jak już zaczną się manipulacje w pochwie, to samo pieszczenie łechtaczki już jest za słabe. Więc albo zabawa z łechtaczką do końca, albo skupienie na pochwie, z pieszczeniem łechtaczki jedynie w newralgicznych kulminacyjnych momentach.
Ponadto zauważyłem, że nadmiar zabawek (bodźców?) wręcz rozprasza. Co Wy na to?
-
7 minut temu, Pocahontaz napisał:Ale przecież to jest jedna z najczęstszych p[rzyczyn , że facetów przestają interesować właśne partnerki
Gdzie Ty się uchował
Poczytaj Forum choćby, zobacz ilu facetów twierdzi, że kobieta jest sie do 30-ki, pozostałe 60 czy więcej lat jestes już młodsza, średnią albo bardzo starą babcią.
Skąd niby te zdrady z młodszymi, czesto nastolatkami? Wiem, chca pogadać o czyms ciekawym
Żenada.
Typowo użytkowe podejście do kobiety.
Zudziłaś mu się? Wprowadź kuzynke, znajomą, kota do łóżka
Id ź pan w .. z taką mentalnością
Niezależnie od tego jak to oceniasz, to po prostu działa.
Co do punktu pierwszego zbytnio to uprościłaś. Kalendarz nigdy nie jest wyznacznikiem. Są czterdziestki ostre jak żyletki i skapcaniałe dwudziestki. Mentalność się liczy. Kobiety, które nie lubią seksu, a jedynie go tolerują, nigdy nie będą atrakcyjne.
-
19 godzin temu, Bolek napisał:Dla mnie jest to prosta sprawa, faceta kręcą kobiety lekko przy kosci, poznał cię jak wazyłas ponad 70 kg i to rajcowałaś - figura 50 kg jest dla niego mało podniecajaca choć dla innych może tak. Ludzie mają różne upodobania nie każdego kręci wygląd modelki. a, co do owłosienia to co po prostu spytaj czy masz się golić czy nie. Choć wydaje mi się że w filmach podnieca hardkor który niekoniecznie chce się mieć w życiu.
Wybacz, ale wniosek z dupy. Równie dobrze możnaby wysnuć, że jak ją poznawał miała 20 lat, więc woli dwudziestolatki i już jest za stara. Jeśli nic nie mówi na temat wagi, to problemu nie ma.
Natomiast niezmiernie mnie dziwi, że kobiety nie rozumieją atawistycznej męskiej potrzeby posiadania wielu partnerek seksualnych. W dzisiejszych czasach niwelują ją przy pomocy pornografii (to chyba lepiej niż gdyby chodził na ...?), więc nic dziwnego, że nie mogąc mieć wielu partnerek rozwiązuje ten problem w taki sposób. To, że ogląda akurat mamuśki, nie ma tu nic do rzeczy, po prostu kazda nowa, choćby i wirtualna kochanka jest bardziej pociągająca niż obecna. I żadne fatałaszki erotyczne tu nie pomogą.
Chcesz go pobudzić sobą - pokaż że masz otwarty umysł i przyprowadź do łóżka koleżankę. Albo chociaż pofantazjuj z nim o tym w łóżku.
-
A po polsku?
-
Po apokalipsie nie dadzą ci jeść, jako nierokującemu na rozmnażanie. Więc wiesz, weź to poważnie pod uwagę
-
32 minuty temu, monikaes napisał:Tak, uzgodniliśmy, że to ma być tylko przyjaźń i zwykłe kumpelstwo, bo powrotu do łożka nie będzie.
Serio? Ty naprawdę wierzysz w przyjaźń między kobietą a mężczyzną bez podtekstu seksualnego?
Zwłaszcza posiadając dowód że to niemożliwe (przecież jako przyjaciele wylądowaliście w łóżku)
-
14 godzin temu, Gonia1 napisał:żadko który chce normalnie bez podtekstów seksualnych pogadać.
A po co miałby to robić? Dla facetów mielenie ozorem nie jest tak atrakcyjne jak dla kobiet.
Dla Was rozmowa, to nośnik emocji, dla nas nośnik najważniejszych informacji. Dlatego kobiety dla mężczyzn nieczęsto są atrakcyjną stroną w rozmowie; za dużo paplaniny, za mało sensu. Gadanie dla gadania jest bezcelowe. W większości przypadków w rozmowach z kobietami najatrakcyjniejsze są tematy i podteksty seksualne, a Ty właśnie próbujesz z nich okraść rozmówcę. To ja się jeszcze raz pytam: po co on ma z Tobą rozmawiać? Co takiego oferujesz, co jest ciekawsze od rozmowy z kolegą o wyższości dizli nad bęzyniakami?
-
-
47 minut temu, Kima1212 napisał:lepiej go czuć.
W sensie, dłuższy śmierdzi z daleka?
- 4
-
Miałem cos napisać, ale chyba sobie daruję.
Jak się ktoś pcha z łapami do kobiety to słabo widzę poprawę.
-
Dnia 24.02.2021 o 12:11, KorpoSzynszyla napisał:I o to chodzi . Trzeba mieć ten bajer !
Tylko czy kobieta będzie takiego szybkiego faceta traktować później poważnie .....?
To zależy czy on zacznie ją traktować poważnie (bo mu się np na tyle spodoba, że zechce czegoś więcej) czy nie
Dnia 24.02.2021 o 10:35, Esox napisał:Jest jeden haczyk. Trzeba się danej kobiecie podobać. Jeżeli się nie spodobasz to nawet 1000 bukietów nie pomoże.
To oczywiste, ale podobać się może w facecie wiele rzeczy. Wiadomo ze na pierwszy rzut oka liczy się prezencja, jednak mankamenty wizualne nie przekreślają możliwości zdobycia kobiety, a jedynie je nieco utrudniają.
-
Dnia 24.02.2021 o 07:47, Moroni napisał:Kiedyś jak miałem czas, lubiłem poczytać książki związane z psychologią. Brzmi jak esencja recepty dla faceta na udany podryw/ tworzenie związku.
Wnioski z jakiegoś poradnika o podrywie?
Opisana rada jak nie w tym, to w następnym związku napewno pomoże, bo w wielkim skrócie tak to działa.
Esencja? być może, ale raczej z doświadczeń we własnym życiu, choć pewnie też z i obserwacji cudzych relacji.
Jeśli masz na myśli poradniki typu "upokorz ją żeby jej pokazać jaka jest mała, dzięki czemu będzie miała cię za lepszego od siebie" to nie, nie czytam takich choć nie ukrywam że wpadły mi w ręce kiedyś te głupoty i w sumie się cieszę, bo pokazały mi jakimi głupcami potrafią być faceci płacący za takie "szkolenia". Nie wiem jaką to ma skuteczność, ale jeśli u podstaw jest robienie kobietom wody z mózgu byle je zaciągnąć do łóżka, to nie jestem zainteresowany.
Kiedyś chciałem zdobyć taki magiczny sposób na niezobowiązujący seks. Kiedy mi się to udało, ta wiedza stała się bezwartościowa, bo zrozumiałem że w większości przypadków, takie krótkie relacje krzywdzą kobiety. Po prostu zwykle nie są one dojrzałe do takich krótkich relacji. Użyłem słowa dojrzałe, bo kobiety uczą się z czasem oddzielać uczucia od seksu i stan zakochania nie jest już warunkiem koniecznym by czerpać przyjemność z krótkich relacji.
Dla faceta zainteresowanego jedynie erotycznym aspektem relacji w zasadzie nie ma alternatywy. Każda opcja jest ujowa:
- być złamanym ujem, wciskać kobietom kity o uczuciach, grać zakochanego, dostać co się chciało i zostawić w rozpaczy
- dawać kobiecie czego potrzebuje, ale ceną jest związek, co nie każdemu odpowiada
- płacić za seks, co dla mnie osobiście byłoby zbyt upokarzające, poza tym nie interesuje mnie udawany seks
Pozostaje zatem jedynie czekać na cud, że trafisz na ten 0,1% kobiet które po prostu lubią seks i nie są zainteresowane związkami, co jak wiadomo prawie się nie zdarza
- 1
-
Spytam serio. Zawsze cię ludzie całują w pracy?
Chyba jesteś niedowidząca jeśli nie widzisz oczywistych sygnałów.
Mnie nigdy żaden szef nie pocałował (na szczęście).
-
9 minut temu, Nnnnl napisał:No i was zaskoczę. Dziewczyna jest urocza, trochę nieśmiała, ale jest szczupła i seksowna także darujcie sobie, bo możecie zazdrościć jedynie
Nie zrozumiałeś aluzji. Wyjście na urodziny do przyjaciółki, to dość popularna przykrywka dla randki na lewo.
-
Drinki są konieczne, bo luzują hamulce. Poza tym wystarczy odrobina romantyzmu, nuta zdecydowania i dużo rozmów o uczuciach. Kobiety są łatwe w obsłudze. Nawet nie trzeba kupować im kwiatów, wystarczy obrazowo opisać ten wspaniały hipotetyczny bukiet i co czułyby będąc nim obdarowane. A wtedy same skracają obowiązujące zasady do minimum Bo uwielbiają ulegać, ale tylko tym co potrafią uderzać w struny ich duszy
-
Obawiam się, że ta koleżanka może mieć wąsy i brodę.
-
3 godziny temu, XXXxXXX napisał:To było parę miesięcy temu. A wewnętrznie z jakiegoś powodu bije mnie to coraz bardziej.
Jeden z podstawowych chwytów jakich uczą handlowców, to dać zakosztować towaru, a potem go zabrać. Ludzie nie znoszą uczucia straty. Dała Ci potrzymać a potem zabrała i złapałeś się na haczyk. Miej na uwadze, że to mogło być celowe zagranie.
Jeśli chcesz tu jeszcze coś ugrać, musisz zaaranżować przypadkowe spotkanie. Ale takie, które będzie wyglądało absolutnie na przypadek. Zapytaj ją wtedy czy nie żałuje straconej szansy.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
Czy da się to wg naprawić
w Życie uczuciowe
Napisano
Jakie 8 miesięcy? Gość dwa miesiące jest tam miesiąc tutaj. Czyli przez 8 miesięcy był tu zaledwie 2 miesiące. Poza tym z niczego nie wynika że oni się aktywnie spotykają, zwłaszcza że autorka pisze "czy będzie z tego związek czy nie". Czyli nie ma żadnego związku póki co. Nie masz żadnej wiedzy czy się spotkali 5 czy 20 razy. Ty się każdego znajomego pytasz po 2 miechach znajomości jaki jest wasz status związku?