Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

przegość

Zarejestrowani
  • Zawartość

    450
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez przegość


  1. Bo jej podświadomość każe Cię złamać, a Ty się nie dałeś. Dlatego nadal jesteś dla niej wyzwaniem. Jak się jej uda to Cię zostawi.

    Zastanawia mnie jeszcze to chwalenie się prezentami. Może ona tylko po to utrzymuje relacje z facetami?

    Trudno coś powiedzieć, bo za mało napisałeś o niej.


  2. 5 godzin temu, snowman666 napisał:

    To nie on ma Ci dać bezpieczeństwo, Ty sama musisz czuć się bezpiecznie. Jeśli oczekujesz, że ktoś wypełni jakikolwiek brak w Tobie, to się przeliczysz.

    Właśnie zniszczyłeś jej najważniejszą życiową fantazję. Bajkę, którą była karmiona od dziecka. Podstawę i sens jej istnienia. Ukradłeś jej księcia na białym koniu i kazałeś samej sobie szorować gary.

    Kobiety to małe dziewczynki. Clue ich istnienia jest znalezienie sobie quasi-ojca, który się nimi zaopiekuje, weźmie na kolana, pochwali, pogłaszcze, rozbawi, zapewni atrakcje. Takie skrzyżowanie centrum rozrywki, psychologa, bankomatu i osobistego bodyguarda. I nigdy nie zastanawiają się, dlaczego facet miałby zacharowywać się na tych dodatkowych etatach, wszak bajki mówią że to im się jako księżniczkom należy i już.

    A Ty jej mówisz, że ma sama sobie prawić komplementy, organizować rozrywkę i że właściwie to wcale nie potrzebuje do tego faceta. 

    I choć to w zasadzie prawda, bo dziś kobiety są w prawie wszystkich dziedzinach samodzielne, to chcą wierzyć, nawet jeśli to tylko ułuda, że mogą żyć jak księżniczki ze wszystkimi tymi bonusami, bo gdzieś tam czeka Książę na Białym Koniu, który li tylko dla piękna ich oczu to wszystko im ofiaruje.

    Nie zabijaj! marzeń.

    • Haha 1

  3. Dnia 25.01.2021 o 23:49, volia napisał:

    Witam, mam 21 lat, nie miałam chłopaka nigdy. Czuję że będę miała problem z odnalezieniem się wśród dorosłych. Jestem tak zamknięta na fizycznosc, że to mnie paraliżuje, czy mężczyźni rozumieją, że chce poczekać, że się boję? Czuję, że najbezpieczniej będzie mi samemu. 

    Jeśli masz tego typu lęki, to  nigdy nie będzie dobrego czasu. Odwlekanie nic nie zmieni, a stracisz część młodego życia, którego już nigdy nie odzyskasz.

    Czego się tak właściwie boisz?


  4. Zastanów się, czy na pewno tego chcesz. Nie będziesz miała nad nimi żadnej kontroli. Nie wiesz czy nie zaczną cię na ulicy wyzywać od lesbijek, bo jakiś zboczeniec będzie na portalach erotycznych udawał ciebie i uwiarygodniał się twoimi fotkami. Albo czy nie zamieści ich na roxie jakaś pani lekkich obyczajów jako swoje. Nawet nie dowiesz się że wszyscy w pracy mają cię za prostytutkę, będą tylkomszeptać za plecami.

    Niewiele zarobisz, a dużo możesz stracić.


  5. 1. Sprawdź obiektywnie czy nie jedzie ci z paszczy

    2. Przestań dawać prezenty za darmo, zwłaszcza jeśli ty ich nie dostajesz, 

    3. Sprawdź czy ktoś nie przyprawia ci rogów, choćby wirtualnie

    4. Zacznij być facetem, a nie gumką od majtek. Mężczyzna bierze co chce i kobietom się to podoba. Nie mówię o gwałcie, tylko umiejętnościach - pewności siebie i darze przekonywania. Jeśli jesteś ciapą, a raczej jesteś, nie będziesz dla niej atrakcyjny. Kobiety nie lubią uległych facetów. Zwykle zastawiają na nas pułapki, zmuszają do uległości, ale tylko po to by się przekonać że się nie dasz. Jeśli się dasz, jesteś przegrany.


  6. 8 godzin temu, Pannawanna napisał:

    Tylko co to może być? FwB?

    A po cholerę chcesz to koniecznie nazywać? Masz obsesję na punkcie związku? Każdą relację musisz przerabiać na związek? Daj się ponieść chwili i zobaczysz gdzie to zmierza. A poza tą relacją nadal szukaj męża skoro nie umiesz inaczej.

    • Like 1

  7. 10 godzin temu, Wanessa69 napisał:

    Słonko,nie wie, wszystkie firmy sprzedające artykuły seksualne pakują na Tyle dyskretnie że póki nie otworzysz paczki to się nie dowiesz o jej zawartości.

    P.s.: pracowałam 3 lata w InPoscie , wiem co mówię

    Chyba, że nie będzie Cię w domu, kurier zostawi paczkę u sąsiadki, a ta z ciekawości zajrzy do środka 😄


  8. 4 godziny temu, domkiel napisał:

    Na następnym spotkaniu spróbuję z nim porozmawiać, zdaję sobie z tego sprawę, że komunikacja jest podstawą, ale bardzo się boję rozmowy z nim i totalnie nie wiem jak ją rozpocząć, boję się, że nasza znajomość się pogorszy, a tego bym bardzo nie chciała. 

     

    Wydaje ci się, że jak spytasz i on odpowie nie, to zawalisz swoją jedyną szansę. Że może kiedyś indziej odpowiedziały inaczej, itd.. To jest złudzenie. Jeśli teraz nic do Ciebie nie czuje, to pytanie i tak tego nie zmieni. Natomiast jeśli coś czuje, to pytanie zmieni wszystko.


  9. 1 jest gejem

    2 jest eunuchem

    3 oba naraz

    Po prostu spytaj to co do Ciebie czuje, albo co o Tobie myśli.

    To, że się do Ciebie nie dobiera może świadczyć zarówno o tym że mu na tobie zależy, jak i na tym że wręcz przeciwnie. Zadzwoń do Jackowskiego, albo spytaj. Ludzie czasem że sobą rozmawiają. Naprawdę.


  10. To jest normalne. Przecież on ma 40 lat i jego libido może być już mizerne. Potrzebuje zapewne długiej stymulacji żeby mu się zachciało, lub intensywnej, nowej, jakiejś szczególnej (porno). Nic nie piszesz czy rodziłaś naturalnie - może jesteś za luźna i on cię zwyczajnie nie czuje? Karmiłaś piersią, wróciły do poprzedniego stanu? Ponadto nie ma możliwości, aby normalne relacje utrzymały się jeśli w związku nie ma od tak długiego czasu seksu. Trzeba się kochać żeby się Kochać.


  11. 3 godziny temu, Karola338 napisał:

    Bardzo kocham męża, ale w pracy mam kolegę do którego też coś czuję. Cały czas o nim myślę, flirtujemy w pracy, piszemy że sobą. Gdy tak o nim myślę to chciałabym czegoś więcej, ale męża też kocham i nie chcę go zranić i naszego synka. Jesteśmy małżeństwem od dwóch lat. Ale nie mogę nie myśleć o koledze z pracy i marzy mi się coś więcej. Nie wiem co robić 😔

    To tylko seks. Namiętność. Z poważnymi uczuciami to nie ma nic wspólnego. On o tym wie, Ty jeszcze nie. A podobno to faceci myślą k#&%$em.


  12. 12 godzin temu, UnregistredUser napisał:

    Cześć wszystkim. Jestem R. mam 34 lata, jestem w 10 letnim związku i chciałbym wam opowiedzieć co mi się ostatnio. Otóż kobieta z którą jestem jak już pisałem 10 lat, mamy dwójkę dzieci poznała w pracy kolesia że tak łagodnie go nazwę i nic nie było w tym dziwnego gdyby relacja przeniosła się na fb. Do tego wszystkiego on ma żonę 🙂 Przyznała mi się że pisała z nim miesiąc czasu jak wychodziłem wieczorem do pracy i to codziennie, nie wiem o czym i raczej się nie dowiem bo korespondencja została usunięta. Cały czas mi powtarza że jestem dla niej ważny itd i nagle mi wyjeżdża podczas lekkiej kłótni że jest przystojny i czy to chciałem wiedzieć 🙂 Też fajnie się poczułem bo mi nigdy nic takiego mi nie powiedziała. Poprosiłem ją żeby zablokowała go na Fb żeby nie miała z nim kontaktu to sie broni że dziwnie tak będzie w pracy widzieć a na fb zablokowany. Najgorsze jest to że w pracy znajdzie zawsze czas na rozmowe z nim bo jeszcze mi sie chwaliła. Powiedzcie mi co mam zrobić z tym wszystkim?

    Z tego co mi się wydaje, kobiety nie mówią o swoich kochankach jeśli nie podjęły decyzji o odejściu. No chyba, że to nic poważnego i służy jedynie za narzędzie żeby Ci dowalić, ewentualnie postawić na baczność.

    Gdyby moja żona powiedziała mi że jej kochanek ją kocha, to wymieniłbym zamki. Niech idzie do niego. Zaraz by się okazało, że żona jednak trochę go rozumie, a w ogóle to on żartował. Kobiety niestety bywają trochę naiwne zako...ąc się w żonatych facetach.

    Tak czy inaczej, wygląda na to że nie do końca Cię szanuje. Nie możesz się teraz zachować jak ... wołowa, ale też nie popadaj w szaleństwo. Wytłumacz jej, że jej kochanek nie myśli o niej poważnie, ale daj jej wyjść z tego z twarzą.

     


  13. 3 godziny temu, robięjaklubię napisał:

    Jak kobieta jest świetna dla faceta, to sam będzie chciał bardziej w to wejść, by mu nikt nie zabrał.

    Taki facet ma niskie poczucie swojej wartości. Zwykle kobiety potrzebują silnych pewnych siebie mężczyzn, więc jeśli facet żeni się z obawy o konkurencję, to z tego nic raczej nie będzie. Zobaczy jaki jest słaby i przestanie go szanować.


  14. To zależy od sytuacji, ale dla faceta małżeństwo żadko jest atrakcyjne. Zwykle jest złem koniecznym, bo to wszystko co mu ma niby dawać małżeństwo, może dostać bez niego, lub zapewnić sobie samodzielnie.

    Małżeństwo jest w zasadzie radością jedynie dla kobiety, bo ma papier na opiekę.

    Mężczyźni jako istoty samodzielne, małżeństw nie potrzebują. 


  15. Cytat

     

    Aha czyli mam rozumieć że jak nie jest oblatywaczem to nie jestem facetem? 

    No oczywiście że nie. To jedynie chamski żart, bo nie mogłem się powstrzymać 😄

    Ogólnie masz rację, że nie zawsze i nie wszyscy. Poza tym to jest piramida potrzeb, jak już masz związek (o ile go potrzebujesz,) to dopiero wtedy zaczynasz się rozglądać za kochankami (o ile ich potrzebujesz).


  16. 16 godzin temu, Smutna_samotna napisał:

    A może to ze mną coś jest nie tak. Ale przecież nie jestem jakaś brzydka czy głupia. Jakim trzeba być żeby faceci się tobą interesowali??

    Rokującym na seks.  A właściwie rokującą, ale prawie wszędzie używasz męskich końcówek, więc i ja użyłem.

    No właśnie, zacznij używać męskich końcówek.


  17. 12 godzin temu, DanWan napisał:

    Brak realizacji własnej seksualność doprowadzi do frustracji i wasz związek nie skończy się szczęśliwym zakończeniem.

    Yyy... A co to jest "szczęśliwe zakończenie związku"?

    Cytat

    Partnerka powinna zakceptować Twoje preferencje a nie tylko je tolerować.

    Powinna?! Od kiedy to jest obowiązek tolerowania wszelkich zboczeń partnera?


  18. Dnia 19.10.2020 o 00:51, Krolik1233 napisał:

    Witam, jest pewna kwestia, która niepokoi mnie w moim partnerze. Mianowicie mam wrażenie, ze nasz seks dla niego jest tylko zwykła czynnością jak mycie naczyń czy odkurzanie. Byleby finał był zadowalający, nie mogę powiedzieć ze jest samolubem, bo zawsze najpierw myśli o mnie a potem o sobie i widzę ze się stara, jest mi bardzo dobrze fizycznie. Mam jednak wrażenie, że wcale go nie podniecam. Zawsze wszystko musi mieć zaplanowane, ciężko z nim zrobić coś spontanicznie. Kochamy się pod prysznicem, chce się przenieść do sypialni, bo wiem ze tak raczej nam niewygodnie  to mówi ze nie bo łóżko będzie mokre i seks kończy się w takim momencie. Ja doszłam on nie ale będzie czekał kolejne pół godziny. Kto w sytuacjach kiedy jest naprawdę podniecony myśli o takich rzeczach? O mokrym lozku? Kiedyś ubrałam dla niego pończochy i ...enkę, położyłam się na lozku i czekałam, aż wróci z łazienki, on mnie zobaczył i powiedział, żebym chwile poczekała, bo najpierw chce rozwiesić pranie. Serio?! No od razu straciłam ochotę na cokolwiek..
    Robiłam striptiz to nawet mu nie stanął, tłumaczył się co prawda, ze ma inne sprawy na głowie i był wtedy zmartwiony, ale skąd mam widzieć, ze naprawdę tak jest? 
    Co myślicie? 

    Przecież to tak nie działa. No może w wieku nastoletnim. Potem nie ma już takiego mega podniecenia.

    Zawsze mnie to bawi, kiedy kobiety sobie wyobrażają, że w rodzinnym codziennym życiu tak to będzie działać. Nie ma szans.

    Gdy byłem nastolatkiem, tak do 17 - 18 lat stawał mi na widok każdej zgrabniejszej laski w opiętych dżinsach.

    Potem (na szczęście) już nie. Potem trzeba bardziej zaawansowanych zabiegów i większej pikanterii. Albo nowej partnerki 🙂

×