Izaiza
-
Zawartość
156 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Izaiza
-
-
17 minut temu, Cabefe napisał:Tak samo jak ja ciebie bo nie wnosisz nic sensownego do dyskusji.
17 minut temu, Cabefe napisał:Jesteś zwykłym trollem. Przecież nie można być aż tak gloopim,żeby rościć sobie prawa do czyjegoś życia ..
-
19 minut temu, Cabefe napisał:Ja się nie wtrącam. Napisałem kulturalnie, że chce jej to wytłumaczyć, a nie się wtrącać. Na więcej pytań nie mam obowiązku odpowiadać.
Ona ,tzn. twoja siostra ...na szczęście nie ma obowiązku cię słuchać ..
-
7 minut temu, Cabefe napisał:Nie zamierzam z kimś takim jak ty dyskutować nawet. Dla mnie nie masz nic do powiedzenia z takimi obrzydliwymi tekstami. Skup się na sobie a nie na innych, idź się umyj albo coś
A ile Ty masz lat ,że chcesz się wtrącać w siostry życie ? Kto dał Ci prawo? Jeśli jest szczęśliwa, to powinieneś się cieszyć ...
-
14 minut temu, Michaśka1 napisał:On nie chce terapii. Nie chce do lekarza...wyprowadził się ostatnio na 2tygodnie... 2 miesiące sielanka...teraz na nowo mu odwala...wczoraj po 20 sie wydarl że po pracy odpocząć nie może...a od 16 siedział w.aucie do 19:30...
Może ma kogoś ?
-
2 godziny temu, TenX napisał:A jakie to ma znaczenie?
Ma ,bo tylko ,ktoś kto to przeżył może to zrozumieć..
-
5 minut temu, TenX napisał:Musiałabyś spytać o to jego dzieci.
Może tak, może nie. Ja osobiście uważam inaczej.
Byłeś w takiej sytuacji?
-
2 minuty temu, TenX napisał:Ale ja go absolutnie nie bronię, to tylko tak hipotetycznie. Równie dobrze może być wyrachowanym chamem, który oszukuje wszystkich na około. Nie wiem, nie znam się, ja tu tylko przejazdem.
Mnie się wydaje,że jemu po prostu jest tak wygodnie ...
-
5 minut temu, TenX napisał:Ojcem może być każdy, tatą już nie. Każdy patrzy przez pryzmat własnych doświadczeń, może ma złe wspomnienia z dzieciństwa i nie chce by jego dzieci też takie miały.
Myślisz ,że dzieci będą szczęśliwe widząc niekochajacych się rodzicow ? Nie okazujących sobie uczuć ,kłócących się? Nie wydaje mi się...
-
7 minut temu, Pani k napisał:No tak. On poza dziecmi swiata nie widzi. Jedyne co mu wyszlo to dzieciaki tak twierdzi. Ja jestem dla niego wazna zaraz po dzieciach twiwrdzi. Powiedzial ze jakby mial 1 dziecko to nez wahania odszedl by.
Więc zapytaj go... dlaczego w niby nieudanym małżeństwie ma więcej dzieci niż jedno ?
-
Przed chwilą, TenX napisał:Miło, że tak myśli. Każdy ma jakieś priorytety.
Naprawdę? Czy gdyby odszedł ,nie byłby dalej ojcem ??? Obudzi się za parę lat sfrustrowany i samotny ...
-
4 minuty temu, Pani k napisał:No tak. On poza dziecmi swiata nie widzi. Jedyne co mu wyszlo to dzieciaki tak twierdzi. Ja jestem dla niego wazna zaraz po dzieciach twiwrdzi. Powiedzial ze jakby mial 1 dziecko to nez wahania odszedl by.
Bla bla bla...nie kocha Cię wystarczająco
-
2 minuty temu, TenX napisał:Wydaje mi się że zawsze na pierwszym miejscu są dzieci.
Można kochać dzieci nad życie ,a jednak odejść ...Jak pisałam, mówię to na podstawie przeżyć swoich i mojego mężczyzny.
-
56 minut temu, Pani k napisał:Zona z nim nie sypiala przez 6 lat. Ona spala z dziecmi a on sam. Albo na odwrót. Sypialni nie chce bo mowi po co jej. To jest pokoj wylaczony z uzytku.
Ależ ja wierzę ,że on dzieci kocha bardzo. To Ciebie " kocha " za słabo...
-
Przed chwilą, TenX napisał:Nie twierdzę, że tak nie jest. Chodziło mi o to, że mimo iż facet może nie być szczęśliwym w małżeństwie, to dla dobra dzieci będzie w tym tkwił.
To prawda , bez dwóch zdań. Dlatego , nie wierzę ,że kochanek autorki tematu ją naprawdę kocha .
-
9 godzin temu, TenX napisał:A niby przez co? Nie wierzysz w to, że dla dzieci jest się wstanie znieść wszystko?
Do pewnego momentu można znieść wiele . Ale jeśli stanie na drodze miłość ...to mężczyzna odejdzie od żony . Wiem ,bo to przeżyłam .
-
7 godzin temu, Kamilson99 napisał:Witajcie. Pisze do was z prośbą o pomoc. Nie wiem już co mam robić a pozostaje mi tylko prosić o pomoc was kobietki. Któraś może miała taką sytuację podobną do mojej lub po prostu będzie w stanie mi jakoś pomóc. Od jakiegoś czasu nie mogę przestać myśleć o tym co się teraz dzieje, nie radzę sobie już. Otóż od pol roku jestem w szczęśliwym związku z facetem z którym przez rok czasu się przyjaźniłam.! Poznaliśmy się miesiąc po jego rozstaniu właśnie z nią. Jego pierwsza miłością z którą był półtora roku. Bardzo ja kochał i odkad pamiętam przez ponad pół roku czasu nie mógł się pozbierać. Wiele razy mi o niej mówił, wspominał, pokazywał jak kiedyś bardzo ją kochał i wgl było widać że długo nie mógł się po niej pozbierać. Wiele razy już mi o niej mówił w ciągu naszej przyjaźni. Wiele razy ja spotykał i robilo się mu smutno przez co ja jako przyjaciilka często go pocieszalam. Znałam ja z opowieści. To ona go zostawiła dla innego chłopaka zdradzając go kiedy jeszcze była z moim facetem. Po ponad pół roku od rozstania z nią, jakoś się pozbierał. Później już nie było widu ani słychu o niej. A jeszcze pół roku później w końcu zaczęliśmy być razem. Od zawsze coś niego czułam i w końcu mu to wyjawiłam z czego po jakimś czasie powstał związek. Byliśmy szczęśliwi i wszystko nam się cudowne układało, do czasu gdy ona dwa miesiące temu do niego napisała. Zaczęło się niewinne od 'co tam słychać'. Nie powiedział mi że z nią pisał, musiałam przez przypadek zobaczyć żeby w końcu się dowiedzieć że z nią pisał. Zrobiło mi się przykro i że względu na to ze wiedziałam jaką miał przeszłość z nią, chciałam z nim zerwać. Wiedziałam że była dla niego kiedyś ważna i bałam się że do nie wróci. Dlatego powiedziałam mu ze musze sie zastanowić czy ten związek ma wgl sens. Przytulał mnie wtedy, błagał żebyśmy się nie rozstawali, że jestem dla niego najważniejsza, że ona już dawno sie nie liczy. Przytulal mnie i nie chciał wypuścic jak go odpychałam. Zrozumiałam że mu na mnie zależy i po tym jak tamtej nocy pokazał mi że tego żałuję że jej odpisał zamiast prosto z mostu powiedzieć żeby do niego nie pisała. Zablokował ją na social mediach ale znów o sobie przypomina. Rozstała się z chłopakiem i zaczęła spotykać się z innymi facetami dodatkowo jednym z nich był przyjaciel mojego chłopaka. Okazało się ze bawili się razem w pubie a później pili razem z naszym kolegą w Parku. Jak się dowiedziałam zaczęła spotykać się towarzysko z najlepszym przyjacielem mojego faceta i naszym kolega z ekipy. Zaczęła mieszać po raz kolejny w naszym związku. Ostatno byliśmy na domówce u znajomych z naszej ekipy. Przyszedł tam jego przyjaciel i wam też mój kumpel. Kiedy moj zapytał o to czy coś o nim mówiła, to jego przyjaciel powiedział mu tyle że nie jest już obrażona na mojego chłopaka i mogą się spotkać. Rozumiecie to?! Co ona chce ugrać? Nie wiem co mam robić. Niby wiele razy mój chłopak przekonywał mnie że mnie kocha i tylko mnie, że ta osoba to przeszłość, że nic już dla niego nie znaczy. Że nie mam się o co martwić. A tak na prawdę ja nie mogę sobie z tym poradzić. Cały czas mam przeróżne głupie myśli... że może pod moja nieobecność się spotkają i po jakimś czasie on mi powie ze to koniec, i że ją ciągle kocha? I że chce do niej wrócić? Nie mogę przestać o tym myśleć że w końcu coś stanie się złego. Fakt czas od jakiegoś czasu słyszę tylko jej temat. Mam już tego powoli dość. Odkąd jest sama zaczyna wtracac się w naszy związek i cały czas miesza. Teraz przez jego przyjaciela i naszego kolegę,szuka chyba z nim kontaktu. Często kiedy jestem saMa myślę o tym co może się jeszcze stać i cholernie się tego boje. Boje sie że on znowu do niej wróci. Nie daje mi to spokoju bo wiem jak kiedyś była dla niego ważna i jak ja kochał.Wiele razy zapewnial mnie że nie mam sie o co martwić i wgl bo ta osoba nic już dla niego nie znaczy. Ale jakgdy jego przyjaciel sie z nią spotyka to go wypytuje o nią. I to boli najbardziej że cały czas w naszym związku ostatno pojawia się je temat. Laska z zaczyna mieszać i chyba myśli że do niego wróci a dobrze się że jest w związku proszę o pomoc!! Wiem że strasznie się rozpisałam ale porze bije pomocy bo ja już nie wiem co mam zrobić i co o tym wszystkim myśleć. A wy co o tym sądzicie.? Jak myślicie? Co powinnam zrobić?
Nic ... On powinien definitywnie urwać kontakt,ale ...chyba nie chce ? Masz więc problem nie z nią ,tylko ze swoim niby chłopakiem .
-
2 godziny temu, *Piotr* napisał:mają trudno
A od kiedy kobiety są starsze ? Znaczy od jakiego wieku?
-
2 godziny temu, ania H99 napisał:serio? 5 lat razem i dopiero pierwsze spotkanie? nie mów nic rodzicom za nim go nie poznasz, powiedz gdzie bedziesz tu i tu i że spotkasz się z kolezanką żeby wiedzieli jakbys nie wróciła do domu, ale mam nadzieje ze to nie jest wasze pierwsze spotkanie? bo albo facet jest brzydki, albo sypia z innymi.. a tobą się bawi.. albo lepiej powiedz mamie wszystko od początku do końca? a pokazujesz mu sie nago? ...pe+ do+fil
Ann ..czytaj ze zrozumieniem....
-
6 minut temu, Użytkownik XYZ napisał:Może i tak powinnam zrobić. Jednak jestem zawzięta i wolę dowiedzieć się co ukrywa. Tylko jak mogę sprawić ,żeby nagle się mną zainteresował i chciał się spotkać, ,,porozmawiać,,... Lepiej udawać przy nim nieugiętą czy jednak ukazać smutek po tym jego zachowaniu.?
Ż A Ł O S N E....
-
1 godzinę temu, Margo napisał:Może powinnaś z nim porozmawiać o pracy - może ma jakieś problemy/stres z tym związany. Są różne sytuacje w pracy. Po za tym jak wraca do domu to postarajcie wygospodarować czas dla siebie i pogadać na spokojnie.
A może ma inną ?
-
Jesteś opcją, kołem zapasowym ...
Podbija gdzie indziej, jak mu nie wyjdzie to "przypomni" mu się o Tobie . Nie dorabiaj sobie ideologii w głowie.
- 2
-
13.08.68
Życie uczuciowe,co mnie czeka?
Z góry dziękuję
PomoZcie
w Życie uczuciowe
Napisano
Ma cię gdzies. To chyba jednak nie jest normalne?