Hej, jestem 21 letnim chłopakiem. Moim problemem z którym tutaj przychodzę jest fakt, że nie podnieca mnie seks. Podnieca mnie wygląd chłopaków i dziewczyn, podnieca mnie "gra wstępna" (tzn całowanie się, obściskiwanie, masaż, dotykanie miejsc intymnych czy nawet wspólna masturbacja) ale nie sam seks. Nie wiem co o tym myśleć, czy to normalne? Ktoś ma lub miał podobnie? Czy da się jakoś nazwać takie zjawisko? Nie można tu raczej mówić o aseksualności, bo wtedy raczej nie czułbym przyjemności nawet z takich rzeczy, o których napisałem wyżej...