Glamban

Też to zauważyłam, po co to do sieci wrzucac?

Oho, czyżby zakopały topór wojenny ze stęchlanką? Znów polecajki, ich fotki na profilu, komentarze od mejkałisz itp.

To w ogole domena mazur i podlasia mam wrazenie.. Pochodze z innej części polski ale mieszkam niedaleko olsztyna, moi rodzice byli w szoku jak przyjechali w odwiedziny że tu nikt nie nosi masek, kazdy ma to gdzies no i stezenie antyszczepow w pracy mam straszne, nawet nie zaczynam z nimi dyskusji bo to szkoda czasu, zyje sobie spokojnie z moim czipem od gates'a

Odkąd był temat o mlodszym kuraku to kura nagle wrzuca same fotki, gdzie patrzy wprost w obiektyw a nie gdzieś w dal. Mazianko super, że nas czytasz - teraz zadbaj proszę o zdrowie swoich dzieci bo jak tak dalej pojdzie to maciek nie doczeka wymiany mleczakow na stale bo wszystkie zdaza mu sie popsuc i beda do wyrwania -_- Serio nie rozumiem jak mozna tak malemu dziecku doprowadzić zęby do takiego stanu..

Wybaczcie jesli ten trop juz byl poruszony (lipiec w mojej pracy to jest jakis sajgon i nie mam czasu na biezaco czytac, taak wiem nikt nie kazal mi pracować) ale moze... Moze faktycznie to mial byc jakis wyjazd poza Polske ale Dre im nasral do gniazda i nie wyrazil zgode na wyjazd fajki? A wiadomo ze jak lusia nie jedzie to wszyscy też mają zostać, na pocieszenie jakieś domki rzut beretem od domu, więc wkurzona kura na szybko wymyslila tą jakże przejmującą historię?

Na czwartym zdjęciu w poście wątła rączka malutkiej eterycznej paplotki w całej okazałości...

Kuraki budują dom, halo Lucynka? Oddychasz?

Ona ciągle żre.. I to żre sam szit Tak jak któraś siostra pisała, dla tych leniwych toreb okres ciąży to błogosławieństwo bo w końcu mogą wp.ier.da.lac na potege, wykrecajac sie ciazowymi zachciankami i "jedzeniem za dwoje"

Nikt mi nie kazal pracowac ale jestem tak zarobiona ze nie mam czasu czytac Ale slucham w radiu, ze gdzies w polsce ojciec z kuratorem przyjechali odebrac dzieci matce, a ta zamknela sie z nimi w lazience i zadzgala najpierw je, a potem siebie. Nie mam pojęcia jaka tam byla sytuacja j dlaczego ojciec mial prawo zabrac jej dzieci ale... Jakos tak az mnie ciarki przeszły i skojarzenie aż poszło bo rownie dobrze to mogła byc zaburzona matka widzaca w dziecku jedyny sens zycia i ojciec, ktory byc moze wywalczyl prawo opieki nad dzieckiem. Brzmi znajomo?

Jakbys caly dzien pierd.ziala nalesniorem w kanape bez celu i ambicji też byś predzej czy później sie taka zrobiła, chyba każdy Bo jak dla mnie to pier.do.lo.lo o self care, medytacji i inne tego typu bzdety to proba ukrycia przed swiatem ze jest po prostu leniwą torbą z dwoma lewymi rękami do jakiejkolwiek roboty.

Trzepie mnie jak widzę ze kura lazi bez maseczki... Sama mieszkam niedaleko olsztyna i pomimo tego ze cala pandemie pracuje stacjonarnie i nie daje sie zwariowac to teraz jestem przerazona bo jednak covid tu szaleje, te covidowe oddzialy ledwo zyja, mozna nie doczekac karetki nawet w innym zagorozeniu zycia niz korona, a ona bajlando na starówce