Sowa12

Mieszkałam wiele lat w Szczecinie. Za mieszkanie na jej osiedlu trzeba liczyć ok 3tys (wynajem+czynsz) do tego opłaty. Ciężko znaleźć coś taniej, chyba, że przez znajomości.

Chodziło mi bardziej to to, że ktoś sobie kupi raz na jakiś czas ...enkę z mohito zamiast Sinsaya. Albo lepszy krem. I nie sa to bezsensowne, ciągłe zakupy. Ale. No właśnie, jesli przy tym też o to zdrowie walczy i zabiega. Czego o bohaterce watku powiedzieć nie można.

Ja generalnie nic nie mam do tego, że osoby które proszą o 1,5% korzystają z życia. Ale jeśli jednocześnie widzę, że te pieniądze przeznaczają na rehabilitację, leki, jakieś turnusy, czy dostosowanie przestrzeni. Bo to zazwyczaj ogromne koszta. Sylwia dosyć, że nie chodzi na rehabilitację, to jawnie mówiła, że leków nie bierze, bo nie chce zastrzyków, mieszkanie i nowy dom ma dostosowany. Ok, wózek jest jej niezbedny, ale mowi tak od kilku lat i nadal sie za nowym nawet nie rozglada, chociaz na podkarpaciu na pewno jej sie bardziej terenowy przyda. Co roku nie mówi na co te pieniądze przeznacza, temat jest przemilczany. Na stronie Avalonu nawet jest ukryta. To już nawet Bapka, która mogłaby przeznaczyć te kasę na oplacenie asysty albo dostosowanie mieszkania, chyba nie zbiera. Bo nic na jej ig nie widać.

Wydaje mi się, że bańka butiku powoli pęka. Sylwia wrzuca promocje za promocją, może chce się pozbyć asortymentu, ale takie działania działają raczej na niekorzyść firmy. W takim wypadku coraz mniej osób będzie kupowało w regularnych cenach. Typowe dla sklepów gdzie sprzedaż siada i próbuje się chwytać czegokolwiek. Niestety ciężko w dzisiejszych czasach utrzymać butik, tym bardziej nie autorski. Nie oszukujmy się mamy 2024 rok, większość osób zanim coś kupi, to prześledzi 10stron i zamówi z tej z najlepszą ofertą.

Dla mnie zastanawiające jest to, że nie zatrzymuje/nie chodzi w tych 'swoich' ubraniach. Niby tlumaczy, że jej nie stać żeby sobie je zatrzymać, ale na bluzę Karla albo klapki korsa to już nie ma problemu

Serio, potrzebny jej magazyn do 5kubkow i 10herbat? Przecież te półki zmiescilaby w mini saloniku wyrzycajac z szefek pierdy które się tylko kurzą.

A polecacie jakieś zagraniczne fajne Vlogmasy? Żeby faktycznie czuć ten klimat? Gdzie pojawią się też jakieś polecenia kulturalne książki, filmy itp.? Zeby pol vloga nie zajmowalo otwieranie tych kalendarzy. Najlepiej po angielsku, niemiecku, norwesku i od biedy może być po rosyjsku. Z polskich kiedyś oglądałam Lobuzy no i moje guilty pleasure Ot/ra

Wydaje mi się, że to jednak ich teren. W ogłoszeniu sprzedaży daczy była informacja, że do działki przynależy trochę pola/łąk i linia brzegowa jeziora.