Jestem mamą dwóch dzieci. Starszy ma 16 lat, a młodszy 11 lat. Ostatnio mam problem z nastoletnim synem, a dokładnie jego nowym zajęciem. Otóż mój syn chciał sobie dorobić trochę pieniędzy na własne potrzeby i zaczął zbierać złom(głównie elektrośmieci i miedź). Dowiedziałam się tego od młodszego syna, który widział starszego gdy chodził po śmietnikach. Po wyjawieniu tego zaczełam rozmowę ze starszym synem. Powiedziałam mu że nie powinien tak robić, ponieważ wygląda to tak jakbyśmy nie mieli pieniędzy na jego utrzymanie oraz, że ludzie mogą się z niego śmiać. On natomiast powiedział mi, że nic nie kradnie i się tego nie wstydzi oraz jego dziadek też tak robi i ma z tego niezłe pieniądze. Faktycznie mój ojciec zbiera również złom i pracował kiedyś na złomowisku jako robotnik, i pewnie też zachęca do tego syna. Syn zaprzeczył, że go dziadek zachęca do tego zajęcia i robi to głównie dla siebie oraz twierdzi, że mu się to podoba oraz nic nikomu nie robi złego. Nie jesteśmy biedną rodziną Oprócz tego syn jest wzorowym uczniem i raczej powinien uczyć się na stypendium, ale powiedział, że nie chce się stresować i nie zależy mu na tym. Nie wiem co powiedzieć. Proszę o poradę.
