wesoła_halinka

O Boże. Weszłam na stories tego picusia glancusia i Wandzia faktycznie go całuje. Ten koleś ma pewnie podkład nawet na uszach (bo jakoś w uszy/policzek go W. całuje), ale Wandzia przyzwyczajona, bo Muczos też używa. Dziwne to, ale może chce wzbudzić zazdrość w Muczosie. Skoro on może macać gołą babę na swoich urodzinach, to ona może dawać buziaki zniewieściałemu z wyglądu kolesiowi w toalecie. Swoją drogą co oni mają z tym chodzeniem do toalety razem? Jak takie psiapsióły. Creepy. On jej pewnie znów opowiada jak płakał w Paryżu, a ona jak beczała w Diorze

Niestety bananowcy tak mają, że wręcz dostają orgazmu na myśl o tym, że to niby oni sami osiągnęli swój sukces. Może Wandzia jeszcze aż tak nie odlatuje, ale ten jej kolega jest strasznie zmanierowany i uważa się za wielce obytego, a ktoś mu też pojechał w komentarzu, czy jego ojciec byłby zadowolony z tego co robi (teraz nie wiem czy chodziło o zakupy, czy o lans, ale z komentarza wynikało, że jego ojciec to pracowity i skromny człowiek). Tak to jest, że rodzice ciężko pracują i jak nie wpoją dziecku pewnych wartości, to będzie mieć problem z budowaniem normalnych relacji i kupować drogie rzeczy żeby zrekompensować sobie nieobecność rodziców np. na święta w dzieciństwie. Chociaż po tym co ostatnio wyszło, to nie wiem, czy jej rodzice aż tak ciężko pracowali... Jessa pochodzi z zamożnej rodziny i jakoś sama garnie się do nauki języków i poznawania świata, a z Wandzi to taki zamulacz.

Też uważam, że robienie takich rzeczy za plecami świadczy o braku szacunku. Wiadomo jak to jest, wszyscy chcą rasowego pieska, a później facet zasuwa z nim na spacer (znam kilka takich przypadków) Ona tak twierdziła, że jest z tej samej miejscowości. Zresztą, jakby chciała się pośmiać z Wandziaksów to pisałaby na forum, a pisząc takie rzeczy w komentarzu widać, że chce ich w jakiś sposób obnażyć. Kto wie jak to tam wygląda, skoro Andzia przyznała się do kłótni na klatce. U zwykłych ludzi takie rzeczy raczej nie mają miejsca, ale Wandziaksy uważają, że są ponad to i nawet nie mają szacunku do sąsiadów, którzy być może nawet wykupili tam mieszkanie. To jest najbardziej przykre w tym wszystkim, bo A. też wydawała się być kobietą z klasą i na poziomie, a wyszły różne kwiatki, pomimo prób wyciszania tego w internecie. A Muczos wielce poszkodowany i żąda zwrotu pieniędzy za psa Ale nażreć się, napić i zabawić w hotelu i jeszcze promować jako super miejsce to jest ok. Tu widać ich mentalność.

Można to stosować na gibis?

Z tego wszystkiego wynika, że nawet A. się nie poradzili, a mogłaby im bardzo pomóc wcześniej i sama sprawdzić, skoro są tacy leniwi. Masakra

Dokładnie. Przeczytali na Kafeterii, że będzie to dobrze wyglądać wizerunkowo i "załatwili". Teraz tylko można czekać na filmy E. i jak będzie wbijać im szpile o tym, że jej koty są ze sprawdzonych hodowli i jaką to nie jest rzetelną osobą i jak kocha i szanuje zwierzęta A Muka strzelił sobie w kolano tym tekstem, że nigdy nie miał rasowego psa i się nie zna na tym. A Lilu? Potrafił załatwić pierścień u "przyjaciela rodziny", znajomego jubilera to nie mógł się Agi poradzić gdzie kupić takie "luksusowe" psy? Muka zrzuca tym winę jakby na Wandzię, bo ona miała już Yorka. No chyba, że nie jest taki rasowy... Szczerze powiem, że znajoma ma takiego Yorka, co w moim odczuciu wygląda jak szczur i czytając Wasze komentarze doszłam do wniosku, że też może pochodzić z pseudohodowli... Tylko Lilu wyglądała mi na normalnego Yorka, mają też rasowego kota i jakoś myślałam, że są bardziej ogarnięci. Gdzie takie coś powiedzieli? Bo u Muki na stories nic nie ma takiego.

I dlatego ciągle nosi fryzurę pod tytułem: właśnie idę pod prysznic. Chociaż trzeba przyznać, że na ostatnim filmie miała niski kok. Tak myślałam, że szkoda, że Edzia jej nie uczesała na komunię, ale pewnie nie chcą niszczyć jej włosów lokówką itp. Co do fryzury małej to fajny pomysł, bo mnie też żenują te małe "panny młode" na komuniach, a na bierzmowaniach to ostatnio króluje rozświetlacz Mary Lou, kontur w stylu Kim Kardashian i tona doczepów.

Można to jakoś sprawdzić? Skąd niby ci ludzie to wiedzą? Ewka pisała komentarze? xD Poza tym nie wydaje mi się żeby wspierali pseudohodowle. Wandzia bardzo kocha zwierzęta i nie sprezentowaliby komuś raczej komuś psa, który może być poważnie obciążony wadami. Myślałam, że wzięli pieska z tej samej hodowli co Lilu.

No fakt. Bez filtra zupełnie inna kobieta. Co tu dużo mówić, czasy się zmieniły. Kiedyś babcia nosiła beret i miała krótkie włosy (i gibis ). Teraz niektóre rzeczy się zmieniły. Filtry z Insta pozwalają niektórym babkom przeżyć drugą młodość. Taką, jakiej nawet botoks i wypełniacz nie dają A skąd takie podejrzenia? Stać ich na psa z hodowli. Torebka musi być markowa, a pies miałby być podrabianiec jeszcze z możliwymi chorobami genetycznymi? To nie pasuje do ich wizerunku.

cudowny czas

Może koleżanka mamy Wandzi? Albo sąsiadka babci Muki? Tylko co ona by z tego miała? Już wcześniej wywyższała się w stosunku do Wandzi w filmikach i od razu W. mogłaby ją podejrzewać. A wtedy jej "kariera" i Jurka mogłyby się posypać jak domek z kart, bo nie byłoby już lunchy z Muczosami.

Dogrzebałam się kolejnego komentarza tej laski: "aleksandra_to_ja_ 3. Stać mnie na torebkę z LV, ale mam więcej ambicji i moje finanse są przeznaczone na inny cel, niż co twierdzą, że jedynie mogę kupić sobie podróżuję na allegro. 4. Szkoda mi po prostu "doszywanego" dziadka Czarli- czyli Adka- jak babcia Edzia robi go w "bambuko" poza miastem Biala Podlaska. Zrozumieliśmy już tę pięknie wizerunkową " patologię"??? " Lol to dziwne, że pisze to na profilu Wandzi. Idę do Edzi na profil obczaić komentarze.

Pytanie czy te świece ogólnie się sprzedają? Miał ktoś np. te od W. i Yankee Candle? Mi się wydaje, że ona bazuje głównie na tym, że biorą świece do hoteli, w końcu i tak potrzebują. Na pewno ładnie pachną, ale czy są warte tej ceny? No i dziwne otwierać sklep przy tak małym asortymencie.

Andzia There, gdy okazało się, że otwory na cienie w jej paletach zostały zbyt mocno wykrojone pytała na Insta, czy ludzie chcieliby kupić takie gorsze paletki w tańszej cenie i wyjaśniła, że jej to przeszkadza, bo jest perfekcjonistką. Dlatego nie miała problemu dostosować ceny, mimo, że jakoś specjalnie nie wpływało to na jakość cieni. W. widocznie to nie interesuje.

Ja nie umiałabym wytrzymać z Muczosem. Gdybym miała takiego typa w rodzinie, to unikałabym go jak się da. Nie da się go słuchać i ma dużo takich negatywnych "kobiecych" zachowań typu przedrzeźnianie, zazdrość, że dziewczyna kupiła sobie torebkę. Jestem w podobnym wieku i nie mogłabym spędzać czasu z tak infantylną osobą. Koleś uwierzył, że jest kimś, a był cwaniaczkiem od pierwszych filmów z Wandzią. W filmiku z tych czasów Wandzia mówiła, że dużo koleżanek chce z nią "zrobić interes", a nie się przyjaźnić. Mimo swoich wad jest miła, rodzinna, życzliwa. Zrobiła się mniej aktywna odkąd zeszła się ponownie z Muczosem, ale nie wierzę, że nie mogłaby znaleźć sobie koleżanki influenserki. Mogłyby robić babskie wypady i jeśli laska miałaby duże zasięgi, to nie byłoby tego poczucia, że chce ją wykorzystać jak pewna inna panna, która się ostatnio zaręczyła i podkreśla ciągle w filmach, że ma koleżanki i jest taka ambitna... Wiadomo do kogo są te pojazdy.

Żeby go kontrolować. Zapewne po to zamówiła mu rozbierającą się babę i zachęcała żeby ją dotykał - lepiej pod jej czujnym okiem, niż jakby miał pójść z kolegami. Jak wychodzi na siłownię to też mu dzwoni, jakby miał 5 lat.

Myślę, że Wandzia raczej nie miała z tym problemu. Pojechali zrobić dzidziusia do Włoch, żeby mała była Rzymianką i pieniążek wrzucony do fontanny zadziałał Ja słyszałam, że przy jakichś chorobach to pomaga, oczyszcza organizm z toksyn i znam osoby, które sporo na niej schudły. Niby Muczos tak działał i się coachingiem interesuje, a Wandzia od kilku lat nie wyglądała za fajnie, jeśli chodzi o wagę (jak na swoje możliwości, bo kiedyś była z niej mega laska, a teraz też już jest szczupła).

Ja też myślałam, że chrzest polega na czym innym niż organizowanie zabawy, na której ludzie pili więcej niż na moim weselu, ale cóż... Ah, zapomniałabym o zaręczynach, które można było upchnąć przy okazji po kosztach

Wyobrażacie sobie Muczosa na konferencji przed walką? By leciały teksty typu "Niech dzieje się magia!" i pewnie wgapiałby się po wieśniacku w hostessy jak to on Muczos jest za cienki nawet żeby dać sobie raz przywalić i dać się znokautować, bo nie sądzę, że cokolwiek by wygrał z jego pseudoformą, skoro jego ćwiczenia polegają na nagrywaniu stories w dżinsach na siłowni. Moim zdaniem nie zgodziłby się dlatego, że wie, że z niego cienki bolek i pewnie przed walką jego konkurent by go cisnął za te akcje ze st.ri.pt.i.z.e.rk.ą, że nic sam nie osiągnął tylko na plecach Wandzi jak połowa jego rodziny i jeszcze nie potrafi jej szanować nawet w filmach. A, i że nie stać go na aparat na zęby albo taki z niego cebulak i janusz, że woli kilka lat czekać na współpracę. Poza tym nawet jakby dostał tyle kasy, to pewnie Wandzia chciałaby żeby jakąś część przeznaczył na prezenty dla niej.

Niemodna już komentuje zdjęcie u Edzi z małą xD Oni pewnie wszyscy się z niej śmieją. Nie wiem jak tak można wiecznie podlizywać się ludziom.

Btw. śmieszą mnie te gratulacje i teksty, że ciężko pracuje xD Owszem, zarobiła to ma, ale jaka to ciężka praca? A gratulować to można ukończenia studiów, jakichś osiągnięć, ale jak widać świat teraz stoi na głowie i zakup drogiej torebki jest synonimem sukcesu. Rozumiem jeszcze gdyby np. kupili mieszkanie, a tu taka ekscytacja w komentarzach.

O co chodzi z tym mieszkaniem Niemodnej, w którym teraz ponoć koczują? To mieszkanie jej, czy męża (oni się rozwiedli ponoć?)? I serio je wynajmuje? A syn naprawdę jest z nią? Jeśli tak, to jest to mega pokopane, mogłaby po prostu wrócić do męża i córki, no chyba, że ma towarzystwo... Ale czemu syn jest z nimi?

To by się kupy nie trzymało, bo J. pochodzi z bogatej rodziny i w momencie gdy się poznały, to pewnie mogła sobie pozwolić na dużo więcej niż Wandzia. To są grube oskarżenia i totalnie mi nie pasują do Jessy, która jest poukładana, pracowita, pochodzi z porządnej rodziny i zna kilka języków obcych. Poza tym jakby ktoś chciał kogoś okraść to by nie jechał z nim na wspólne wakacje, które z założenia miały być nagrywane i miały im też przynieść podbicie liczby followersów. Ale tak jak mówię, brzmi to jak totalna bzdura. Ewentualnie mogło być tak, że Wandzia po prostu zgubiła torebkę za kilka koła, ale żeby od razu oskarżać kogoś o kradzież i to akurat Jessę? Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Nawet po alkoholu. A W. jest miłą osobą, ale z drugiej strony nie znamy jej prywatnie... Może poszło po prostu o to, że Wandzia wolała imprezować z kumpelą Jessy.

To był cudowny czas

Mąż jej dużo zapewniał, na dodatek w podobnym wieku i do tego przystojny.