Witam, szukam partnerki na wesele który odbędzie w lipcu (Lubelszczyzna). Coś o mnie - totalnie nie umiem tańczyć, depcze po nogach i w ogóle nie czuję rytmu dlatego nie wychodzę parkiet. Jestem strasznym sztywniakiem i ponurakiem. Mogę Cie zanudzać i swoją osobą męczyć niestety ponieważ nie jestem zabawny ani nie mam poczucia humoru. Jestem mało mówny i czasem jak już rozmawiam to potrafię uciec jak najdalej. Nie jestem przystojny ani wysoki 160/90 kg. Z wyglądu jestem paszczurem. Atmosfera bedzie jak na stype. Choć Ty możesz używać z tego wesela pełnymi garściami jakbys byla zaproszona przez normalnego człowieka a nie dziwoląga bawiąc się z innymi weselnikami. Ja nie zmuszam do swojego towarzystwa chodzi tylko by pokazać sie z osobą towarzyszącą. A jak Ci się nie spodoba to po godzinie od rozpoczęcia wesela możesz normalnie opuścić wesele. Znaznaczam że nie mam żadnego środka lokomomocji ani prawka wiec bedziesz musiała sama dojechać a ja za transport i usługę towarzystwa zapłacę. Moze to być osoba z tzw ulicy bezdomna wtedy kupi sie jakieś ubranie i dodatkowo za to będzie miała jeszcze pieniądz chyba ze jestem tak beznadziejny ze nawet taka osoba by nie chciała iść ze mną na wesele to rozumiem i w ostateczności jeżeli nikt sie nie znajdzie pójdę sam. Pozdrawiam serdecznie.
