Chodzi o to, że od jakiegoś czasu podrywa mnie jedna dziewczyna, no i tydzień temu na imprezie doszło między nami do zbliżenia, kochaliśmy się, oczywiście tutaj alkohol zrobił swoje, byłem pijany i mniej świadomy niż normalnie. Problem polega na tym, że dziewczyna uważa, że ja jestem jej chłopakiem, no bo przecież uprawialiśmy seks.