Jestem w 30tg mój partner w przypływie złości potrafił mną szarpać rzucać przedmiotami bądź zabierac mi klucze pieniądze telefon gdy w czasie kłótni chciałam wyjsc. Raz był pijany to mnie w nocy wyrzucał z domu. Odeszłam od niego ale on bardzo chce żebyśmy byli razem. . Nalega na terapię. Czy są osoby które uważają że to mogło by mu coś dac po własnym przykładzie? Bądź znają taki przypadek? Ja szczerze wątpię.