-
Zawartość
99 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ptaszek Oszął
-
Zdecydowanie Buka. Ta zawodniczka ma wieloletnie doświadczenie w manewrowaniu po warszawski ulicach, potrafi rozpędzić się jak Kubica, podczas gdy Babka zakopuje się w piasku. Kruszynka ma refleks, od razu ruszy z kopyta i przydzwoni rydwanem w Babkę. Biorąc pod uwagę jej wagę ciężką, to jak Babka odczuje taki grzmot, to od razu zakręci się jej w głowie i wypuści dżojstik z ręki. Buka to wykorzysta, tak jakby walczyła na wyprzedaży w Rossmanie. Chwyci mułami Pudzianowskiego za kudły Babki i zacznie nią trząść jak bydlakiem Bejtka. Babka nawet nie zdąży pomyśleć o parowkach, kiedy Buka zada ostateczny cios chwytakiem i zwali Babkę z wózka, żeby najechać ją rydwanem. Aż sędzia będzie musiał ją odciągać, wszystko potrwa góra minutę.
-
Zbuntowana babka, odcinek 747754878: Zdziwiona Magda wjeżdża do saloniku, w którym Adam pakuje walizki. Magda: Adam? Adam: Magda... Magda: Que pasó? Adam: Yo... Magda: No! Adam: Si... Magda: No, Adam, por qué? Adam: Perdóneme, Magda... Magda podjeżdża do Adama i zaczyna go szarpać. Magda: No, Adam, no!!! Te quiero!!! Adam wyrywa się Magdzie. Adam: Por favor, Magda... Magda: Estoy caliente por ti!!! Adam, no!!! Do pokoju wchodzi wchodzi skruszona Ala. Adam i Magda zastygają w bezruchu. Ala: Magda... Magda: Ala? Adam! Adam: Magda... Escúchame... Magda: No! No! Santa Bubusia de Podkova!!! Mi amigo y mi novio... No!! Adam podchodzi z walizką do płaczącej Ali i obejmuje ją. Ala: Magda... por favor... Perdóneme. Adam: Amor Ala... Magda... Wściekła Magda rzuca w nich butelką Lecha i zaczyna jechać w ich stronę. Magda: ...as! Przestraszeni Adam i Ala wybiegają z mini saloniku. Adam: Adiós, Magda... Magda się zatrzymuje, zostaje sama w mini saloniku. Zaczyna płakać. Magda: Ayyyy! No! No! Por que? Madre de dios!! Por que.... Te quiero... Adam te quiero... Ayyyyyy!! Ala tú lafiryndass!!!
-
Co do filmu, to żadne wyzwanie. Wybrała jakieś przekąski albo normalne rzeczy. Bułka z ziarnami wtf? Sok owocowy? Mogła wybrać zielony sok np. z selera naciowego.
-
Dla nowego asystenta to ten tajemniczy list... a tam feromony. Na szczęście sprzedawca z sexshopu zaznaczył, że paczka przychodzi nieoznakowana. To też Madzia mogła bez wstydu odebrać. Teraz tylko przewieźć do domu, schować pod materacem, i psikać się tak, żeby pewne osoby nie zobaczyły co to za szatańskie wynalazki Babka stosuje.
-
Wiecie, że Adaśko dołączył do grupy Babki rok temu, a oficjalnie podobno znają się od grudnia, czyli jakieś 8-9 miesięcy. W dodatku, dokładnie rok temu, w tym samym czasie co Adaśko dołączył do grupy, Babka ogłosiła, że ma asystentkę Magdę, która potem rzekomo uciekła na studia i zastąpił ją Adaśko. Myślicie, że to od początku był on, a nie żadna Magda?
-
A co tam ukrywasz przed szefową?
-
Polecam. Jak kupiłam zestaw Jadłospisy odżywcze i Nowe jadłospisy odżywcze, dostała dwie drukowane książki, a także w formacie ebook i dodatkowe materiały, jak np. planer posiłków, który fajnie się sprawdza. Dieta jest bardzo elastyczna, można sobie pod swoje potrzeby dostosować ilość posiłków, i też co chcesz jeść, bo wszystko jest tak skomponowane, żeby zawsze wychodziła dana liczba kalorii i zaspokojenie zapotrzebowania na wszystkie składniki odżywcze. Nie jest to jakaś sztywna dieta, że o konkretnych godzinach musisz jeść konkretne posiłki. Ta nie frustruje, bo sama dobierasz sobie co chcesz zjeść i ile ma być tych posiłków, w książce są wszystkie proste wskazówki jak to robić, żeby trzymać się planu kalorii i wartości odżywczych. Korzystam od dawna i sobie cenię. Diety od dietetyków zawsze sprawiały mi dużo trudności, bo nie mogłam się dostosować. Znowu jak sama szukałam przepisów, to nigdy nie mogłam dobrać dobrej porcji, odpowiednio skomponować menu. A tu wszystko bardzo przejrzyście napisane. Bardzo ułatwia zdrowy styl życia. Zdrowie się bardzo po tym poprawiło, kondycja, wygląd.
-
Ja bym Buni poleciła książkę Jadłospisy odżywcze oraz Nowe jadłospisy odżywcze. Przepisy są proste i bardzo smaczne, bez wydziwiania. W dodatku roślinne, bez cukru, glutenu, itp... Diety są na 1500 i 2000 kalorii. Tak rozpisane, żeby dostarczać zapotrzebowanie na wszystkie składniki odżywcze. Nie wiem czy 1500 to nie za dużo dla niej, ale zawsze można zmniejszyć trochę porcję. Ja te książki bardzo lubię, czuję się lepiej na tej diecie, mam ładniejszą cerę, włosy mi tak mocno nie wypadają, pozbyłam się wzdęć no i schudłam. Mam też więcej energii, nie mam już zgagi. Myślę, że warto spróbować, bo przepisy są fajne, takie normalne, codzienne. A przy okazji bardzo zdrowe i nie wyniszczają organizmu jak inne diety, gdzie brakuje składników odżywczych. Tu tak jest wszystko skomponowane, żeby dostarczyć organizmowi wszystko, czego potrzeba. Dwie w pakiecie kosztują tylko 98 zł, myślę, że warto za takie efekty. Wszystko jest tam pięknie i prosto wyjaśnione. Też kiedyś jak nasza Bunia miałam pociąg do ulepków, do bułeczek, masełka smażnego. Bardzo źle się czułam. A teraz zupełnie nowa jakość życia.
-
Jeśli ktoś z Was ma zespół disco polo, to wyrzekam się praw autorskich do tego tekstu, możecie nagrywać hita. "O, Dżasmino..." Zwrotka 1: Dzidzia już kochankę kopie, Adaś myśli o urlopie. Wplątał w Socjalną się Sieć Życia, tyle zdrad ma do ukrycia. Sponsorował Roksę swą wypłatą, teraz chyba będzie tatą... Refren: O, Dżasmina, Dżasmina... Nie pij więcej tego wina. O, Dżasmina, Dżasmina... Skąd taka smutna mina? Dżasmina, Dżasmina płacze: ja już Adama nie zobaczę! Zwrotka 2: Prosi o urlop swą szefową, bo już dziunie poznał nową. Chce ją zabrać do Sopotu. Oj, dorobi się kłopotu... Bo domyślają się już w Sieci, że on lubi robić dzieci! Refren: O, Dżasmina, Dżasmina... Nie pij więcej tego wina. O, Dżasmina, Dżasmina... Skąd taka smutna mina? Dżasmina, Dżasmina płacze: ja już Adama nie zobaczę! Zwrotka 3: Przyszło Babce płacić alimenty, ach, ten Adam jest przeklęty. I z Socjalu dochód cały, zgarnie jakiś bobas mały. Alimentów chce Samanta! No to Babko masz amanta... Tak czekolady wciąż testował, że mulatka se zmajstrował... Refren: O, Dżasmina, Dżasmina... Nie pij więcej tego wina. O, Dżasmina, Dżasmina... Skąd taka smutna mina? Dżasmina, Dżasmina płacze: ja już Adama nie zobaczę!
-
Smaczek o Buczydle znaleziony na jednej grupie:
-
Jakieś dziecko wyśmiewało się z Buki w sklepie, i ojciec tego dziecka uderzył je z liścia.
-
Bigosia, która pisała innej kobiecie, że ją zniszczy, teraz wielce wspiera kobiety i dba o nie. Boże, co za atencjuszka i hipokrytka.
-
Gdyby nie ludzka zazdrość, która wygryzła Babkę z chóru, to dziś pewnie wygrałaby Eurowizję i odbierałaby złotą płytę, a Madonna prosiłaby ją o duet.
-
Magda śpiewała w chórze kościelnym, a że fałszowała, to dawali jej wyłączony mikrofon, żeby nie było jej słychać jak śpiewa z innymi. Babka stwierdziła potem, że porzuciła karierę wokalną, bo śpiewanie źle jej robiło na migdałki
-
Pamiętam początki jej firmy. Jak znikała na kilka dni, bo rzekomo nie spała po nocach, tylko pracowała. A na story dodawała filmiki jak od rana TVN ogląda. Albo jak dodała zdjęcie, że ładna pogoda, więc sobie wyszła. Ktoś zwrócił uwagę na Kafe, że jak masz firmę, to żyjesz jej rytmem, a nie pogodą, i od tamtego czasu Otra jest zapracowana. Choć ostatnio nie chce się jej udawać i wrzuca co chwilę filmy jak całymi dniami zbija bąki i nic nie robi. Więc jak ma być szczęśliwa. Firmy nie ma, toreb nikt nie kupuje, Adam ma ją w nosie, a na filmiku trzeba nakłamać jakie to ma wystrzałowe życie.
-
Anatol czy Antoni, które imię ostatecznie wybrać.
Ptaszek Oszął dodał temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oba mi się podobają. Antoni, Antek, Antoś... super brzmi, i już mówimy na niego Antoś, jeszcze przed narodzinami. Ale Anatol też mi po głowie chodzi i ostatecznie nie wiem na co się zdecydować. Anatol jest bardziej oryginalny, bo teraz dużo Antków. Ale od Anatola też można zdrabniać Antek, Antoś, Tolek, Tosiek... Inne imiona nie wchodzą dla mnie w grę. Ale oba te mi się po równo podobają. Może Antoś bardziej, ale Anatol ma tę przewagę, że jest mniej popularne i nie jakieś dziwaczne. Bo to stare, tradycyjne imię. -
Anatol czy Antoni, które imię ostatecznie wybrać.
Ptaszek Oszął odpisał Ptaszek Oszął na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przecież rozumiem. Ale gdybym ja była chłopakiem, to dziękowałabym, że nazywam się Anatol a nie Jacek. Bo Jacek to dla mnie bardzo brzydkie imię. Jak widać gusta są różne Ja wolę Anatol. Niż Jacek placek. -
Właśnie powróciła na instagrama jako claudikeyla
-
A Bajtuś w jakimś wywiadzie nie powiedział, że przed Buką obracał inną? Bo wydaje mi się, że padło kiedyś takie pytanie i się chwalił, że coś tam przed Aniołkiem miał. Ale wszystko pokasowane po aferze z Małą Mi i trudno coś ustalić.
-
Anatol czy Antoni, które imię ostatecznie wybrać.
Ptaszek Oszął odpisał Ptaszek Oszął na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kwestia gustu Mi się akurat Jacek w ogóle nie podoba. -
Anatol czy Antoni, które imię ostatecznie wybrać.
Ptaszek Oszął odpisał Ptaszek Oszął na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To prawda, jest taka kawa, i w sumie jest ona moim miłym wspomnieniem z dzieciństwa. Może dlatego mam taki sentyment do tego imienia. -
była kiedyś taka piosenka o buce: Miałem dzisiaj słodki sen. Śniło mi się, że wciąż jem, Lecz to waniliowy krem całymi łyżkami. Nagle ktoś obudził mnie, przerywając piękny sen. Zniknął waniliowy krem, razem z rodzynkami! Cukierki, eklerki, wuzetki, bajaderki I Yeti, i pączki, papużki nierozłączki, Cukierki, eklerki, wuzetki, bajaderki, Lizaki, batony i Yeti przejedzony.