Dziś znów mozart do kawusi na start. Później cała wielka micha tortellini, do tego mozarella, grana padano i na to 3 wielkie łyżki śmietany xD przecież ten talerz miał ze 2000 kcal jak nic. Ona i tak dobrze wygląda jak na tą ilość śmieci, którą w siebie wrzuca.
Ach, no i dalej nie ogarnęła, że olej kokosowy na jej wysokoporowane, zniszczone włosy nic nie pomoże <facepalm>