Ksiezycowyanioł

To nie tak ze nie wyszlo,bylismy zajęci,nie moglismy być razem.Inni mącili i przeszkadzali.

Kto Ci powiedział ze nie chce??Bardzo chce tylko ja od poczatku byłam zajęta,slub koscielny to poważny problem .On tez mowił że jestem tą jedyną,to sie czuje po prostu,tylko źli podli ,zawistni ludzie zniszczyli wszystko miedzy nami.Kiedys za to zapłacą

Jesli spotykasz wile razy to.znaczt ze to.nie było to,coś bo połówka jabłka jest tylko jedna.Nadal wyczuwam jego nastroje,wiem co go boli wiem o czym mysli,nawet slysze w glowie poeosenke ktorej w danej chwili słucha nawet o tym nie wiedzac,potem dopiero sie to okazuje ze sluchal tego w danej chwili a mi dzwieczala w uszach ya muzyka.Porozumiewamy sie bez słów,ta telepatia to coś niesamowitego.

Nie .Albo ten albo nikt inny.Wole byc sama niz z byle kim.Ten jest moim twin flame,lepiej byc samemu niz z byle kim na siłę.Teraz kiedy juz wiem co znaczy spotkanie bliźniaczych płomieni to.nie mam ochoty na podróbki.Nie zadowole sie u z byle czym.

Smutne.moje uczucie nigdy sie n u e skonczy..ale to pewnie o kogos innego chodzi,moj obiekt nie używ takich wulgaryzmow.

A dla mnie ta osoba była najważniejsza,ktos kto mnie rozumiał ,szanował i martwił o mnie,też jestem szalona i wierna komus kto na to nie zasluguje życzac mi smierci i chorob,mozna być samotnym w małżenstwie.

U nas tak samo

Wiem że on jest tym jedynym do nikogo innego nie poczuję nigdy tego samego .Nawet nie da sie tego porownać,to mój bliźniaczy płomień,jedyna osoba z którą mogłabym spedzić resztę życia.Nie chcę nikogo innego.

Bardzo trudne,mi nie przeszło i chyba nigdy nie przejdzie choć oficjalnie nie bylismy razem ,nic nie było procz spojrzeń i czytania w myślach,jednak to najsilniejsze uczucie jakiego w życiu było dane mi doświadczyć.Przez chwilę była szczęśliwa...i czułam się kochana i rozumiana.Jesli kiedyś przeczyta to dziękuję ..za to co mam ,za to czego już nie będę mieć..