Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Logina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Logina


  1. 5 godzin temu, Tartufo napisał:

    1600zł w polu? Gdzie niby? U mojego lubego w okolicach są sady czereśniowe, płacą w zależności od odmiany 2-3zł za kilo. Dziennie człowiek jest w stanie sam zerwać przez 8 godzin ok. 100-120 kg. Więc przychodząc do pracy 6 dni w tygodniu (można mniej) jesteś w stanie wyciągnąć 5-7 tys. złotych, a praca nie jest nie wiadomo jak ciężka. I tak okoliczni ludzie chodzą najpierw na truskawki, potem na czereśnie, potem na wiśnie, potem jeszcze na coś i sobie nieźle żyją. A sadownicy jeszcze mają problem, by ludzi znaleźć, marnują się te woce na drzewach.

    Ja jestem architektem, specjalizujemy się w projektowaniu domów drewnianych i domków letniskowych. Wszystkie tego typu firmy mają terminy na ten rok zaklepane jeśli chodzi o domki wakacyjne, ludzie naprawdę mają pieniądze. Nie mając, nikt by domu nad jeziorem nie budował, a takich ludzi jest masa. Szwagier ma sklep z eko żywnością, zdziwiłabyś się ile ma chętnych na przykładowo ziemniaki za 10zł za kg, czy kurczaka za 50-60zł za kg 😉 Nie widziałam, by ktoś w moich okolicach miał problem z pracą. Potrzebowałam kiedyś w pracy pani do posprzątania 100m2 domku, żaden mocny brud, tylko przejechanie podłogi i paru pólek od niewielkiego kurzu. Stawka 90zł za godzinę i to na czarno 😉

    Mieszkam od niedawna na wsi.Ludzie z miasta budują się,powstają coraz to nowe domy.Ludzie mają pieniadze.Ostatnio zdziwiłam się gdy okazało się że sąsiedzi którzy mieszkają obok mnie w starym poniemueckim domu, budują nowy dom.Byłam w szoku bo on pracuje na policji w drogówce a ona jest salową.Mają 2 dzieci 15 lat i 13 lat.I mają kasę.

×